Pięć minut, które dały zwycięstwo Orlętom
Orlęta Kielce wygrały czwartkowy pojedynek ze Spartą Kazimierza Wielka 2:1. – Mieliśmy w tym sezonie kilka dużo łatwiejszych spotkań, które kończyły się naszymi porażkami. Dzisiaj było dużo trudniej, ale pokazaliśmy charakter – cieszył się trener Krzysztof Dziubel.
Szkoleniowiec Orląt nie miał wątpliwości – to był najtrudniejszy mecz kielczan w tym sezonie. – A do tego mieliśmy kilka problemów kadrowych. Kontuzji doznał Dominik Bętkowski, a to on ostatnio był motorem napędowym drużyny. Za kartki nie mógł zagrał Mateusz Zacharski, więc linia środkowa nam się posypała. Musiałem zmieniać skład i przesuwać obrońców do przodu – przyznał Dziubel.
Sparta to rywal trudny, co piłkarze tej drużyny udowodnili w Kielcach. A Orlęta zaczęli mecz słabo i bojaźliwie. Zawodnikom nie pomagała płyta boiska, na której nie brakowało dużych kałuż. Na szczęście pogoda była idealna do gry w piłkę, choć duchoty nie brakowało.
W pierwszej połowie kielczanie grali niemrawo, co szybko wykorzystali przyjezdni. Na przerwę goście schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. – W przerwie padło kilka mocniejszych słów. Musiałem obudzić chłopaków – tłumaczył trener zespołu.
Podziałało – już w 49. minucie Michał Relidzyński wywalczył karnego. – On znany jest z tego, że lubi się zastawić. Powiedziałem mu przed meczem – ty masz mi wywalczyć jakiegoś wolnego przy bramce rywali, albo najlepiej faul w polu karnym. Udało się – przyznał Dziubel. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Rafał Kita.
A już chwilę później, w 52. minucie Orlęta po popisowej akcji wyszły na prowadzenie. Kita zagrał na skrzydło do Wojciecha Niebudka, ten dośrodkował prosto do Michała Rotera, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Dodatkowo strzelec gola dobrze dyrygował zespołem w drugiej połowie. – Pięć minut, które wstrząsnęły Spartą – cieszył się Dziubel.
Na tym bramki się skończyły, choć kielczanie mogli pokusić się o zdobycie trzeciego gola. Najbliższy pokonania bramkarza Sparty był Marcel Gil, ale fatalnie spudłował.
Orlęta w tabeli ZINA IV ligi zajmują 3. lokatę z 49 punktami i do prowadzącego KSZO II Ostrowiec tracą dwa punkty. Kolejny mecz kielczan już w niedzielę – wyjazdowy z Piaskowianką Piaski.
Orlęta Kielce – Sparta Kazimierza Wielka 2:1 (0:1)
Bramki: Kita (49’ karny), Roter (52’) – rywal (28’)
Orlęta: Palka – Śliwa, Wróblewski, Dziubel, Niebudek – Bieniek, Kita, Bakalarz, Kozior (72’ Kundera) – Roter (84’ Kopeć), Relidzyński (77’ Gil).
Wasze komentarze