Pokaz siły Zagłębia przed meczem z Koroną. "Miedziowi" grają dalej w PP
Korona Kielce myśli już o kolejnym spotkaniu w PKO Ekstraklasie, a tymczasem jej najbliższy rywal grał we wtorek jeszcze w Pucharze Polski. KGHM Zagłębie Lubin było bezlitosne dla rywali. Po wyeliminowaniu w I rundzie żółto-czerwonych, dziś odprawiło z kwitkiem czwartoligowy Stilon Gorzów Wielkopolski. W spotkaniu padł wynik 5:1 dla "Miedziowych".
Zagłębie udało się do Gorzowa Wielkopolskiego w bardzo mocnym składzie. Trener Martin Sevela dał co prawda odpocząć kilku zawodnikom, ale i tak jedenastka desygnowana do gry ze Stilonem była bardzo mocna.
REKLAMA
"Miedziowi" rozpoczęli strzelanie w pierwszej połowie, kiedy wynik spotkania otworzył Rok Sirk. Na początku gospodarze byli bardzo zmotywowani i długo stawiali skuteczny opór rywalom z ekstraklasy, ale później zwyczajnie brakło im sił. Losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce, kiedy "Miedziowi" pokonali swojego rywala boiskowym doświadczeniem. Efektem tego były trzy stracone bramki w ostatnich dziesięciu minutach spotkania.
Już w sobotę piłkarze Zagłębia przyjadą do Kielc. Spotkanie z Koroną na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 15.
Stilon Gorzów Wielkopolski - KGHM Zagłębie Lubin 1:5 (0:1)
Bramki: Nowak (65') - Sirk (33', 80'), Starzyński (53'), Szysz (88'), Dąbrowski (90')
Zagłębie: Forenc - Czerwiński, Dąbrowski, Guldan, Balić - Suljić (67' Bohar), Tosik, Poręba (78' Slisz), Starzyński (87' Soszyński), Szysz - Sirk.
Wasze komentarze
Ten wywiad przeprowadził Przegląd Sportowy a Weszło tylko z niego skorzystało.
Mam zapłacić za bilet...
I marznąć oglądać beznadziejną grę Korony z zakończeniem 0:2 lub 0:3...