Graliśmy fajnie dla oka i nagle "pstryk". Bramka? Następną znów strzelę za dwa lata

03-08-2019 10:19,
Mateusz Kaleta

Gol Jakuba Żubrowskiego w spotkaniu z Arką Gdynia był jego pierwszym w ekstraklasie po... 866 dniach. Pomocnik czekał na bramkę ponad 6000 minut i był pod tym względem rekordzistą pośród wszystkich pomocników i napastników w całej lidze. To było dopiero jego drugie trafienie w żółto-czerwonych barwach - poprzednio trafił do siatki w sezonie 2016/17. - Następny gol dopiero za dwa lata - śmieje się pomocnik, który od początku sezonu imponuje formą. I dodaje: - Jedyne czego żałuję, to że ten gol nie przełożył się na nasze zwycięstwo.

ZOBACZ TAKŻE: Skrzecz: Miałem za dużo myśli w głowie. Chodziłem zdenerwowany, że nie gram

Kielczanie zremisowali w Gdyni z Arką 1:1. - Jeśli chodzi o całe spotkanie, jest to sprawiedliwy wynik. Wydaje mi się, że to rywale mieli lepsze sytuacje do zdobycia gola. My byliśmy drużyną lepszą tylko w pierwszej połowie, potem się cofnęliśmy. Był nawet taki czas, w którym kompletnie nie potrafiliśmy wyjść ze swojego trzydziestego metra - analizuje wychowanek kieleckiego klubu.

REKLAMA

- Arka przejęła kontrolę, zepchnęła nas prostymi środkami do defensywy. Rywale stwarzali sobie sytuacje prostymi środkami, głównie poprzez stałymi fragmentami. Daliśmy się zaskoczyć tym krótko rozegranym rzutem wolnym. To był fantastyczny strzał Adama, piłka poszła po palcach bramkarza, ale nie powinniśmy się dać zaskoczyć takim uderzeniem z trzydziestu metrów -podkreśla "Żuber".

W piątek 27-latek znów był jednym z najlepszych zawodników w zespole żółto-czerwonych. Znakomite występy notował już w poprzednich meczach z Rakowem i Legią. - Mam nadzieję, że ta forma będzie utrzymywać się na stałym poziomie. Dziś strzeliłem bramkę i pewnie było to coś niespodziewanego w moim wykonaniu, ale jeśli miałbym być szczery, to z tego występu jestem najmniej zadowolony w porównaniu do dwóch poprzednich. Do tej pory wywiązywałem się dobrze ze swoich zadań na boisku i mam nadzieję, że tak zostanie. Na pewno nie będę od teraz strzelał często bramek, które będą decydowały o wynikach meczów - uśmiecha się "Żuber".

Pomocnik Korony jest także samokrytyczny: - W drugiej połowie sam popełniałem błędy. Arka co prawda nie skorzystała z moich dwóch strat, ale one wybijają zespół z rytmu i zabierają płynność w konstruowaniu akcji. Myślę, że tego właśnie zabrakło nam w drugiej połowie. Graliśmy fajnie dla oka i nagle "pstryk" - to Arka przejęła kontrolę i miała sytuacje. Ciężko powiedzieć, jak to tego doszło - kwituje.

fot: Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Piotrek2019-08-03 10:40:29
Wrócił stary, dobry Żubr.
Tylko trzeba się z tego powodu cieszyć.
Piotrek do zorientowanych.2019-08-03 10:46:33
Czy Lioi przybył do Kielc?,
Kiedy zagra Milan Radin i Michał Żyro?.
@Piotrek do zorientowanych.2019-08-03 12:19:58
Wystarczy czytać artykuły z nimi związane. Czytanie nie boli
@Piotrek2019-08-03 12:28:04
Wie ze ma mocną konkurencję że jak nie pokaże czegoś więcej to siądzie za ten mecz brawo za chęć grania bardziej ryzykownie zwykle gra do tyłu i na boki. Milan Radin i Michał Żyro zagrają jak będą gotowi. Jeszcze Lioi i napastnik jak da mnie klub idzie powoli do przodu niektórzy by chcieli już to prośba do nich niech się do tego dołożą ile tylko mogą :)
kibic2019-08-04 10:53:14
brawo.zuber ciekawe czy bapoleon i prezes juz mysla zeby przedluzyc kontrakt no.chyba ze jak zawsze na ostatnią chwile aha szukamy napastnika odsylam do rakowa i o Forbes brawo prezesie
@kibic2019-08-05 08:29:26
Raków i tak przegrał.
@Piotrek2019-08-06 17:14:24
tak pieszo

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group