Mamy niespodziewaną przewagę, ale żadnych powodów do świętowania
Szczęśliwy, ale i pełny pokory był po fantastycznej wygranej 34:24 z Paris Saint-Germain Handball trener PGE VIVE Kielce, Tałant Dujszebajew. - Mamy niespodziewaną przewagę. Bardzo się cieszymy, ale wiemy, że za tydzień w Paryżu będzie bardzo ciężko – przyznał szkoleniowiec mistrzów Polski.
REKLAMA
Raul Gonzalez (trener Paris Saint-Germain Handball):
Drużyna z Kielc była dziś dużo lepsza. Grała świetnie przez cały mecz, a zwłaszcza w pierwszym kwadransie. Próbowaliśmy coś zmieniać w trakcie całego spotkania, ale rywale ciągle zachowywali przewagę. Świetnie rzucali z drugiej linii i znakomicie współpracowali z obrotowymi. Po przerwie było lepiej, ale dystans nadal zachowywał się znaczny, a Kielce utrzymywały bardzo dobry poziom. Ciężko odrobić takie straty na takim poziomie. W drugim spotkaniu na pewno zagramy już dużo lepiej.
Thierry Omeyer (zawodnik Paris Saint-Germain Handball):
Gratulacje dla zespołu z Kielc. Dziś zdecydowanie zasłużył na zwycięstwo. Nam było bardzo trudno i w ataku, i w obronie, i w bramce. Chcieliśmy spisać się lepiej, ale nie wyszło.
Tałant Dujszebajew (trener PGE VIVE Kielce):
Mamy niespodziewaną przewagę. Bardzo się cieszymy, ale wiemy, że za tydzień w Paryżu będzie bardzo ciężko. Rok temu przegrywaliśmy tam do przerwy 10:22. Wszystko szybko się może zmienić. Dziś było 6:1 dla nas w poprzeczkach i zbiórkach. Mogliśmy też dzięki temu rzucać do pustych bramek. Szczęście było dziś po naszej stronie. Zachowujemy jednak szacunek do PSG, bo wraz z Barceloną to dwa najlepsze zespoły. Dziś nie mamy żadnych powodów do świętowania.
Marko Mamić (zawodnik PGE VIVE Kielce):
Podobnie jak trener uważam, że w tym ćwierćfinale mamy przewagę do przerwy. Byliśmy przygotowani na to, co grało PSG. Teraz musimy odpocząć i zaprezentować się w Paryżu jak najlepiej.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze