Nie wykorzystałem swojej szansy w Koronie i straciłem pewność siebie. Poprzedni sezon był łatwiejszy

27-03-2019 08:10,
Mateusz Kaleta

Ken Kallaste zdecydowanie nie należy w tym sezonie do ulubieńców Gino Lettieriego. Estończyk swój ostatni ligowy mecz rozegrał 22 grudnia poprzedniego roku i obecnie jest dopiero trzecim lub nawet czwartym wyborem szkoleniowca na pozycję lewego obrońcy. To nie przeszkodziło mu jednak w wyjeździe na zgrupowanie reprezentacji narodowej swojego kraju. Podczas niej defensor spotkał się z estońskimi mediami i opowiedział o ostatnich tygodniach w Koronie Kielce.

Kallaste przegrywa obecnie rywalizację w składzie z Michałem Gardawskim oraz Łukaszem Kosakiewiczem, a także z nowym zawodnikiem w kadrze Korony, Aleksandarem Bjelicą, który dołączył do drużyny ostatniego dnia okienka transferowego. 30-latek chwali jednak piłkarza, który wcześniej grał w lidze belgijskiej oraz holenderskiej. - To dobry technicznie zawodnik, który potrafi grać z przodu oraz w obronie. W tym momencie mamy wielu defensywnych piłkarzy w drużynie. Konkurencja jest spora - mówi 30-latek.

REKLAMA

W obecnym sezonie Estończyk zagrał tylko w dziesięciu ligowych meczach Korony, co stanowi zaledwie jedną trzecią tego, co grał w poprzednim sezonie. - Na początku rozgrywek nie wykorzystałem swojej szansy, jaką dostałem od trenera i straciłem pewność siebie. Inni grali lepiej ode mnie - przyznaje samokrytycznie piłkarz Korony w rozmowie z estońskim portalem soccernet.ee.

- Szkoleniowiec przykłada dużą uwagę do budowania akcji ofensywnych. Poprzedni sezon był dla mnie łatwiejszy. W tym prezentowałem słabszą formę i na pewno moje występy nie były takie, jak tego oczekiwałem - dodaje.

Oprócz Bjelicy, jednym z nowych nabytków Korony jest Joonas Tamm, rodak Kallaste, z którym tworzy blok obronny reprezentacji narodowej swojego kraju. - Kiedy pierwszego dnia przyszedł do Korony, nie rozmumiał, co ma robić. Odbył tylko jeden trening z drużyną, a następnego dnia miał już grać mecz w lidze. Początek może był dla niego ciężki, ale teraz na ostatnich treningach radził sobie coraz lepiej. Później przyszła jednak ta pechowa kontuzja ręki - mówi obrońca Korony.

- Co mu powiedziałem? Żeby trzymał język za zębami, słuchał trenera i robił to, co on chce. Wtedy jest łatwiej - przedstawia Kallaste i jednocześnie chwali swojego rodaka i kolegę z drużyny: - Joonas ma wszystko, żeby sprawdzić się w Polsce. Trener widzi go w drużynie, więc myślę, że będzie pasował stylem do zespołu.

Lewy obrońca opowiada też o ostatnich niepowodzeniach Korony. - Mieliśmy dołek formy i humory w zespole nie były najlepsze. Wygrana z Jagiellonią (3:1) rozładowała jednak to napięcie i znów możemy cieszyć się grą w piłkę - opisuje Kallaste.

Są to najprawdopodobniej ostatnie dni piłkarza w Koronie, który po wygaśnięciu po sezonie umowy nie otrzyma od klubu oferty nowego kontraktu. Włodarze kieleckeigo klubu chcieli pozbyć się Estończka już zimą, jednak ten nie zdecydował się na zmianę barw klubowych. Mówiło się wówczas m. in. o zainteresowaniu klubu z ligi cypryjskiej. - Nie było konkretnej oferty na stole, ale wstępne zainteresowanie. Zastanawiałem się, czy chciałbym tam grać. Znajomy piłkarz doradził mi jednak, że nie jest to dobry wybór, ponieważ kluby mają problemy finansowe. Z tego powodu nie byłem zainteresowany - wyjaśnia Kallaste.

Jakie plany na przyszłość ma zatem sam zawodnik? - Jestem w dobrej formie fizycznej, ale brauje mi rytmu meczowego. Na razie w ogóle nie myślę o tym, co będzie na koniec sezonu. Żyję z dnia na dzień i cieszę się tym, co mam. Jeśli zamkną się dla mnie drzwi w Koronie, porozmawiam z rodziną i poszukam innego miejsca. Na razie się tym jednak nie przejmuję - kończy defensor.

fot: Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

2 sprawy2019-03-27 12:53:15
1) szacunek dla Kena ze nie zwala winy na trenera czy innych, tylko mowi, jestem slaby to nie gram (pozdro dla Mozdzenia)
2) slabe jest to ze gosc wysiada z autobusu i od razu go daja do pierwszego skladu (Tamm, Bjelica) a nie wie co ma grac. To jest zarzadzanie profesjonalnym klubem, panie Gino? Obaj na razie nic nie pokazali, mowie o nowych nabytkach w obronie
Janek2019-03-27 13:04:00
Po 1) punkcie myslalem, ze jest dobrze.

Po 2 niestety sie zepsulo. Bjelica nic nie pokazal? Jak utrzyma spokoj w glowie, to bedzie najlepszy lewy obronca w Koronie od czasu rownie zakreconego Serba.
@2 sprawy2019-03-27 14:55:46
2. A ile trzeba było czekać żeby odpalił Arveladze? Nie gorączkuj sią tak, daj chłopom szansę, mają papiery do gry i będą wzmocnieniami. Na szczęście trener patrzy na to nieco inaczej. Trener podjął ryzyko wystawiając ich w pierwszym składzie po pierwszym treningu i się nie powiodło. Ale widać taka była potrzeba chwili, a może słaba dyspozycja pozostałych spowodowała, że trener podjął taką a nie inna decyzję. Fajnie jest analizować wystawienie składu, ustalenie strategii siedząc w fotelu. Trener bierze pod uwagę inne aspekty, więc ta krytyka trochę jakby z dupy wzięta.
Błękitni Kielce 682019-03-27 15:11:05
Janek @ I tutaj zgadzam się w 100%.Pozdrawiam.
kibic2019-03-27 18:47:55
Kalaste stracił formę, bo nie miał ciągłości gry. Lettieri wybił mu piłkę z głowy tak samo jak kilku innym piłkarzom Korony.
Możdżeń uciekł do Sosnowca, żeby tę ciągłość utrzymać, bo tylko systematyczna gra w meczach jest najlepszym treningiem dla piłkarza. Możdżeń w Sosnowcu nie schodzi poniżej pewnego przyzwoitego poziomu, mimo porażek. Obok Pawłowskiego i Udovićića należy do najlepszych w Zagłębiu.
@kibic2019-03-27 19:38:56
Fakt Możdżeń nie schodzi z poziomu strzelania wysoko nad bramką. Tak to każdy potrafi
miki2019-03-28 18:12:20
Ken nie poddawaj się i WALCZ , a po sezonie jedziemy do Tallina .

Ostatnie wiadomości

Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group