Gliński: Chwała Marcusowi

24-04-2010 22:58,

- Jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale to co nas boli to przestoje w grze. Nie może być tak, że po ośmiu minutach prowadzimy 5:0, a później popełniamy proste błędy techniczne i rywale rzucają nam tak łatwe bramki – powiedział po meczu z Azotami Puławy Rafał Gliński.

Pierwszy krok w stronę awansu do finału fazy play-off uczynili w sobotnie popołudnie piłkarze ręczni Vive Targów Kielce. „Żółto-biało-niebiescy”, którzy po ponad miesięcznej przerwie powrócili do kieleckiej Hali Legionów, bez większych problemów pokonali rewelację tego sezonu, drużynę Azotów Puławy. Kielczanie wygrali różnicą aż trzynastu bramek i po raz kolejny udowodnili, że są absolutnym faworytem w walce o Mistrzostwo Polski.

Podopieczni Bogdana Wenty wygrali gładko, ale nie wystrzegli się przy tym  błędów, co zauważył skrzydłowy kieleckiego zespołu, Rafał Gliński. - Wynik cieszy, chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wszystko nam wychodziło tak, jakbyśmy tego chcieli. Trzeba jednak pamiętać o tym, że był to dla nas pierwszy poważniejszy sprawdzian od trzech tygodni, bo tyle wynosiła właśnie przerwa w rozgrywkach. Jesteśmy zadowoleni, bowiem w play-offach chodzi właśnie o to, aby wygrywać, a to czy uda nam się zwyciężyć dwudziestoma, czy dziesięcioma bramkami jest już mniej istotne. Oczywiście chcemy zdobywać jak najwięcej goli i grać jak najlepiej, stąd też mam nadzieję, że w następnych meczach będziemy prezentować się jeszcze lepiej – mówił po meczu Gliński.

Co zdaniem Glińskiego okazało się największą bolączką kielczan w trakcie sobotniej potyczki? - Bolą nas zwłaszcza przestoje w grze. Na początku gramy super, już w 8. minucie prowadzimy 5:0, potem z kolei pojawia się chwila nieuwagi, poprzez nasze błędy techniczne w ataku rywale rzucają nam łatwe bramki i na skutek tego robi się nieciekawie. Cóż, musimy się tego wystrzegać i pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnym meczu z Puławami zaprezentujemy się lepiej – powiedział.

Wychowanek Ślaska Wrocław przyznał jednak, iż w gruncie rzeczy Mistrzowie Polski rozegrali dobre spotkanie. W przygotowaniu się do najważniejszej części sezonu pomogła bez wątpienia długa, bo aż trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach. - Mogliśmy w tym czasie podładować akumulatory i dobrze przygotować się do najważniejszej części sezonu. Gramy w play-offach, niedługo czeka nas finał Pucharu Polski w Lublinie, dlatego taki dłuższy odpoczynek na pewno nam się przydał – stwierdził zawodnik.

Gliński pochwalił również dyspozycję swojego kolegi z zespołu, Marcusa Cleverliego. Duński bramkarz był w sobotę niemal nie do przejścia, stając się tym samym koszmarem graczy z Puław.- Chwała Marcusowi za to, co dzisiaj wyprawiał. Szczególnie w pierwszej połowie pokazał wiele świetnych interwencji. Wybronił w tym czasie chyba trzy karne i do tego dwie kontry. Prezentował się świetnie także wtedy, gdy nasi przeciwnicy prowadzili atak pozycyjny. Cieszmy się z tego, że to właśnie on stoi u nas w bramce – powiedział.

Już w niedzielę kolejna odsłona półfinałowej rywalizacji. Czy w drugim spotkaniu tej fazy Azoty zawieszą kielczanom wyżej poprzeczkę? - Ciężko powiedzieć, czy w niedzielę może być łatwiej, czy też trudniej, niż dzisiaj. W każdym bądź razie o meczu sobotnim musimy już jak najszybciej zapomnieć, bo teraz najważniejsze jest już to, co wydarzy się w spotkaniu numer dwa. Czy jakikolwiek inny wynik niż 3:0 w fazie półfinałowej byłby dla nas lekką porażką? To jest tylko sport i wszystko się może zdarzyć. Każdy chce wygrać jak najwięcej meczów i nie ma w tym żadnej kalkulacji. Będziemy dążyć do tego, aby odnieść komplet zwycięstw, ale jak będzie faktycznie, to czas pokaże. Odnośnie naszych rywali – wydaje mi się, że Azoty zasługują na to, aby grać o medale. My jednak mamy swoje plany, chcemy dojść do finału, a puławianom – po meczach z nami, możemy co najwyżej życzyć powodzenia w kolejnych spotkaniach – zakończył Gliński.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

1965 Iskra2010-04-24 23:07:10
Glina oby więcej takich meczy a nawet lepszych Tego Ci Życzę :) Iskra<33
kibic2010-04-25 11:32:00
Bardzo dobry mecz w wykonaniu Rafała. Szybkość, dynamika. Rzuty praktycznie perfekcyjne ze skrzydła. No i ten kapitalny przechwyt, w którym pobiegł za zawodnikiem biegnącym do kontry i ze stoickim spokojem zabrał mu piłkę. Oby tak dalej Rafał!
black2010-04-25 13:16:28
Może Bogdan będzie dawał mu teraz więcej pograć, bo naprawde dobrze się prezentuje :)

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce potwierdziła złożenie protestu do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w sprawie sytuacji z końcowych sekund ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Magdeburgiem.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group