Mecz o wszystko?
W piątek „złocisto-krwiści” rozegrają w Gdyni, na sztucznej murawie stadionu do rugby, spotkanie, które może mieć kluczowe znaczenie w kwestii pozostania w ekstraklasie. Korona zagra z bezpośrednim konkurentem w walce o utrzymanie, Arką. Początek meczu o godzinie 17.45.
Drużyna Marcina Sasala w ostatnim ligowym spotkaniu znów nie wygrała. Żółto-czerwoni mimo wielu prób nie potrafili dobić „leżącego” GKS-u Bełchatów i musieli zadowolić się tylko jednym punktem. W Kielcach po tym meczu pozostał ogromny niedosyt, ponieważ jedna z najdogodniejszych w sezonie okazji do zdobycia kompletu punktów spełzła na niczym. Bełchatowianie popełniając szkolne błędy, wtorkowego wieczoru zupełnie nie przypominali zespołu z czołówki tabeli. Korona natomiast spośród dziewięciu dogodnych sytuacji do zdobycia gola, wykorzystała tylko jedną… I to z rzutu karnego. Ostatnie słowo należało jednak do „Brunatnych”, którzy szczęśliwie trafili bramkę na 1:1.
Arka Gdynia w 24. kolejce przegrała z Lechem Poznań 0:2. Kolejorz wygrał to spotkanie bez większego nakładu sił. Gdynianie zagrali nieźle w defensywie, jednak do pełni szczęścia zabrakło tylko skuteczności.
Szkoleniowiec Arki, Dariusz Pasieka piątkowy mecz traktuje bardzo poważnie. Co zdaniem trenera gospodarzy będzie atutem kielczan? – Nie ulega wątpliwości, że Korona jest w naszym zasięgu lecz nie możemy bagatelizować ich walorów. Nasz rywal jest bardzo wymagającym zespołem, znajdującym się w podobnej sytuacji i zapewne ich determinacja w tym meczu będzie także bardzo duża. Kielczanie pod wodzą trenera Marcina Sasala prezentują zupełnie inny styl gry niż ten, który obserwowaliśmy w rundzie jesiennej. Dlatego w tym spotkaniu musimy zagrać z podwójnym zaangażowaniem. Sytuacja, w której obecnie się znajdujemy nie jest łatwa, lecz losy Arki i innych drużyn będą ważyły się do samego końca. Każde kolejne spotkanie będzie miało ogromne znacznie dla przyszłości naszego klubu – powiedział Pasieka na łamach www.arka.gdynia.pl.
Piątkowego wieczoru Korona zmierzy się nie tylko z bezpośrednim rywalem o utrzymanie, ale również z przerażającą passą dwunastu wyjazdowych spotkań, w ciągu której kielczanie tylko raz przywieźli komplet punktów. Miało to miejsce we wrześniu ubiegłego roku w meczu z Odrą Wodzisław.
Napięcie podnosi fakt, że na przestrzeni ligowych rywalizacji między Koroną i Arką nigdy nie padł remis. Spośród siedmiu spotkań kielczanie brylowali aż pięć razy. „Śledzie” gromiły żółto-czerwonych tylko dwa razy.
Trener Marcin Sasal niestety nie będzie mógł skorzystać z usług Cezarego Wilka, który w najbliższym meczu będzie pauzował za żółte kartki. Do kieleckiego zespołu wróci jednak Artur Jędrzejczyk, który z tego samego powodu nie grał przeciwko GKS-owi.
Początek spotkania Arki z Koroną w piątek o godz. 17.45 (transmisja w Orange Sport). Do naszego portalu zapraszamy na relację live, a także pomeczowe wypowiedzi trenerów oraz zawodników.
Wasze komentarze