Lepiej obudzić się późno, niż wcale. Przekonaliśmy się o tym, że 2:0 to niebezpieczny wynik

25-09-2018 09:51,
Mateusz Kaleta

W meczu kończącym 9. kolejkę ekstraklasy Korona Kielce pokonała przed własną publicznością Zagłębie Sosnowiec 3:1. - Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Kolejka ułożyła się tak, że punktowały zespoły z dołu tabeli i gdybyśmy dziś zgubili punkty, przybliżylibyśmy się do dziewiątego miejsca. Wiemy, jak trudny mamy teraz terminarz, więc za wszelką cenę chcieliśmy wygrać – przekonuje Bartosz Rymaniak, kapitan żółto-czerwonych.

I rzeczywiście – teraz przed kielczanami duże wyzwanie. W ciągu najbliższych trzech kolejek zmierzą się z dwoma kandydatami do mistrzostwa i obecnych wiceliderem Ekstraklasy. Będą to kolejno mecze z Wisłą Kraków (wyjazd), Jagiellonią Białystok (dom) oraz po przerwie na reprezentację potyczka przy Bułgarskiej z Lechem Poznań.

REKLAMA

Poniedziałkowy mecz z Zagłębiem Sosnowiec nie był wielkim widowiskiem. Korona nie zagrała wielkiego meczu, ale pokazała większą jakość od swojego przeciwnika i finalnie może cieszyć się z czwartego w tym sezonie kompletu punktów. - Pierwsza połowa była podobna do tego, co graliśmy w poprzednim meczu z Pogonią. Niby trzymaliśmy piłkę, ale niewiele z tego wynikało. Poza kilkoma sytuacjami, mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Takie było nasze założenie - grać piłką, ale aby robić to z większym tempem. To udało się wypracować już w drugiej połowie – analizuje 28-letni obrońca.

W drugich 45. minutach rozwiązał się worek z bramkami, a Korona pokazała, kto tego dnia rządzi na Kolporter Arenie. - Po przerwie graliśmy szybciej na jeden, dwa kontakty. Próbowaliśmy różnych metod: długie podanie, krótkie, zmiana strony i to przyniosło efekt, bo po takich właśnie akcjach zdobyliśmy bramki. Lepiej obudzić się troszkę później, niż wcale – podkreśla „Ryman”.

Kielczanie mają wiele powodów do radości, ale to, co smuci, to po raz kolejny brak czystego konta. Korona jeszcze ani razu w tym sezonie nie zagrała na „zero z tyłu”, a chociaż w poniedziałek była tego bardzo blisko, dała sobie wbić bramkę w samej końcówce spotkania.  – Mieliśmy ten mecz pod kontrolą, prowadziliśmy 2:0, ale nie bez przyczyny niektórzy mówią, że to bardzo niebezpieczny wynik. My o tym się dzisiaj przekonaliśmy. Bronimy rzut karny, a po chwili tracimy bramkę ze stałego fragmentu... Nie możemy sobie na takie coś pozwolić – denerwuje się Rymaniak.

- Wiedzieliśmy, że Zagłębie może sobie stworzyć akcję jedynie po stałych fragmentach. Uczulaliśmy się na to, ale niestety straciliśmy gola. Cieszymy się, że wszystko dobrze się skończyło. Teraz mamy tydzień na odpoczynek i przygotowanie się do bardzo ważnego dla nas, a przede wszystkim dla kibiców, meczu w Krakowie – dodaje.

Trener Gino Lettieri znów zaskoczył wszystkich kibiców składem, ale co najważniejsze – zdał on egzamin. Po raz pierwszy w żółto-czerwonych barwach kieleckiej publiczności zaprezentował się Hiszpański obrońca, Ivan Marquez Alvarez.  - Wydaje mi się, że dobrze dogadywał się z "Dżimim" (Djibrilem Diaw – przyp. red.). Na pewno jeszcze potrzebuje czasu, ale to zawodnik, który dobrze gra w kontakcie z przeciwnikiem, nie boi się go. Jest mocny w pojedynkach jeden na jeden z przeciwnikiem. Dzisiaj Vamara Sanogo miał naprawdę trudne zadanie grając na Djibrila i Ivana. Na pewno nie był to dla niego najłatwiejszy mecz. To cieszy, że nowi zawodnicy wchodzą i od razu coś dają temu zespołowi – uważa kapitan Korony.

- Na pewno przeanalizujemy jeszcze to spotkanie, wyciągniemy wnioski ze słabszych momentów i zapamiętamy te dobre. Wszystko zmierza w dobrym kierunku – kończy Rymaniak.

fot: Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Dario...2018-09-25 11:26:14
Druga połowa dobra w wykonaniu zespołu dobra. Świetne podanie Petraka do Kalaste na 1-0!! Dobry wystep Marqueza , ogólnie zespół pokazał że jest dobrze przygotowany!
Roby2018-09-25 14:30:53
O ile wiem to stadion Korony to teraz Suzuki Arena...
leszek 512018-09-25 17:49:28
Roby- kibic internetowy na stadion zobaczyć na żywo banery i poczytać dokładnie prasę

Ostatnie wiadomości

Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group