Szóste miejsce PGE VIVE po pierwszej serii gier LM. Zobacz, jak radzili sobie rywale
Rozegrany został już komplet spotkań 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. W swoim pierwszym starciu zawodnicy PGE VIVE Kielce minimalnie ulegli na wyjeździe Telekomowi Veszprem 27:29. A Jak radziły sobie pozostałe zespoły w kieleckiej grupie? Znamy komplet wyników tej serii gier.
Pierwsza kolejka i od razu na kibiców czekał prawdziwy szlagier: spotkanie Rhein-Neckar Löwen z FC Barceloną - pojedynek lidera niemieckiej Bundesligi i niekwestionowanego lidera hiszpańskiej piłki ręcznej. Hit Ligi Mistrzów nie zawiódł. Gra od samego początku toczyła się "bramka za bramkę", jednak pod koniec pierwszej połowy inicjatywę przejęli gospodarze. Niemcy rzucili pięć bramek z rzędu doprowadzając do wyniku 13:7 i zyskując przewagę nad Katalończykami.
REKLAMA
Blaugrana goniła wynik, ale nie była w stanie doskoczyć do rozpędzonych "Lwów". Celne rzuty Sigurdssona i Groetzkiego sprawiły, że w drugiej połowie wynik brzmiał już 31:24 i wydawało się, że mecz skończy się wysoką i pewną wygraną wicemistrzów Niemiec. Ale wtedy do gry wróciła Barcelona, która rzuciła trzy bramki z rzędu i odrobiła straty. Końcówka była emocjonująca, ale Katalończykom zabrakło czasu. Ostatecznie ulegli Rhein-Neckar Löwen jedną bramką.
Rhein-Neckar Löwen - FC Barcelona 35:34 (16:13)
Niemałą sensacją zapachniało w Montpellier, gdzie falstart zaliczył obrońca tytułu Ligi Mistrzów. Gospodarze ulegli Vardarowi Skopje 24:27. O ile pierwsza połowa toczyła się jeszcze w wyrównanym rytmie i na bardzo dużej intensywności w wykonaniu obu drużyn, tak po przerwie przewagę zaczynali zyskiwać goście.
Montpellier przeżywało kryzys - nie miało pomysłu na zbudowanie akcji, pudłowało, a do tego świetnie w bramce spisywał się golkiper Vardaru. Ostatecznie, Francuzom udało się przełamać niemoc i doprowadzili do wyrównania. W końcówce górą znów byli jednak goście. Vardar w decydującym momencie zbudował przewagę i odskoczył od rywali. Ostatecznie triumfował trzema bramkami.
Montpellier HB - Vardar Skopje 24:27 (11:12)
W ostatnim starciu grupy A Ligi Mistrzów nie zabrakło kieleckich akcentów. W barwach Mieszkowa Brześć wystąpił były zawodnik PGE VIVE, Darko Djukić, który dołączył do drużyny z Białorusi latem tego roku. Mieszkow rywalizował na wyjeździe ze szwedzkim IFK Kristianstad i wygrał dwoma bramkami: 32:30, choć trzeba powiedzieć, że zwycięstwo nie przyszło im łatwo.
Kibice mogli oglądać wyrównany pojedynek, który przez długi czas toczył się "bramka za bramkę". Bardzo dobry mecz rozegrał Djukić, który zakończył spotkanie ze stuprocentową skutecznością i rzucił osiem bramek.
IFK Kristianstad - Mieszkow Brześć 30:32 (16:14)
źródło: handballnews.pl
fot: Anna Benicewicz-Miazga