Ferek: Fart potrzebuje dwóch wzmocnień
– Myślę, że dwa, trzy wzmocnienia i Fart spokojnie powalczy w PlusLidzie. Na brak hali i finansów nie narzeka, więc wszystko dobrze się zapowiada. Kielczanie pokazali w tym sezonie, że nie są słabsi od Trefla – twierdzi najlepszy zawodnik AZS-u Nysa, Krzysztof Ferek.
Wczorajsza bitwa siatkarska w Hali Legionów miała swoje dwa oblicza. Jednym była porażka „Farciarzy”, która w rzeczywistości nic nie wnosiła. Bo cel kielczan przyświecający temu spotkaniu został osiągnięty i zespół Farta może świętować awans do play-off oraz walkę w nich z drugiej lokaty. Kolejnym obliczem tego meczu było szczęście rywala, który dzięki punktom zdobytym w Kielcach zapewnił sobie utrzymanie w lidze! – Bardzo zależało nam na wygranej, ponieważ tylko zwycięstwo zapewniało nam bezpieczne utrzymanie w lidze. Był to ciężki mecz… Doszło nawet do tego, że przegrywaliśmy 0:2, ale udało się wyjść z tego i chwała nam za to. Pierwsza liga zostaje w Nysie! – kwituje Ferek.
Wszyscy, którzy tego dnia zjawili się w Hali Legionów, na brak emocji nie mogli narzekać. – Było to wyrównane spotkanie. Na początku straciliśmy dwa sety, lecz później udało nam się odbudować tę stratę. W tie-breaku wylaliśmy wiele potu na parkiet, ale udało się! Chłopaki z Farta potrzebowali jednego seta, aby osiągnąć swój cel. Myślę, że kiedy go zdobyli, rozluźnili się i dlatego przegrali. Wydarliśmy sobie tą wygraną – mówi szczęśliwy siatkarz AZS-u.
Nie bez kozery Krzysztof Ferek został przez dziennikarzy ogłoszony najlepszym zawodnikiem drużyny przyjezdnej. Podopieczny Dariusza Ratajczaka dwoił się i troił, aby odrobić straty i w końcu osiągnąć upragnione zwycięstwo: – Robiłem co mogłem mimo że wszedłem na parkiet w trudnym momencie. Ciężko jest wejść w mecz po dwóch straconych setach, ale na szczęście poszło dobrze. Miałem w swojej karierze kilka potyczek o utrzymanie, ale czegoś takiego jeszcze nie było! Jestem szczęśliwy, że nam się udało.
Poprosiliśmy zawodnika z Nysy, żeby ocenił szansę Farta na awans na najwyższy szczebel rozgrywek oraz jakie potencjalnie byłyby jego szanse na utrzymanie się w niej. – Myślę, że dwa, trzy wzmocnienia i Fart spokojnie może walczyć w PlusLidzie. Na brak hali i finansów nie narzeka więc wszystko dobrze się zapowiada. Polski Związek Piłki Siatkowej zastanawiał się nad poszerzeniem PlusLigi, ale chyba do tego jednak nie dojdzie. Kielczanie pokazali w tym sezonie, że nie są słabsi od Trefla i z pewnością powalczą z nimi o ten awans – twierdzi Ferek.