Jak tak dalej pójdzie, to... z szatni Korony niewiele zostanie. Każdy będzie chciał tam grać

28-11-2017 09:53,
Mateusz Kaleta

Cała piłkarska Polska chwali postawę Korony w obecnych rozgrywkach ekstraklasy. Komplementów w stronę zespołu Gino Lettieriego nie zabrakło także w niedzielnym programie “Liga + Extra” transmitowanym w Canal+. Zgromadzeni w studiu eksperci długo debatowali na tematy związane z kieleckim klubem. Okazja do tego była wręcz wyborna, ponieważ gościem audycji był pomocnik żółto-czerwonych, Jakub Żubrowski.

Dziennikarze Canal+ zwrócili uwagę przede wszystkim na znakomitą postawę kieleckiego zespołu w potyczce z Legią Warszawa. Docenili sposób, w jaki kielczanie konstruowali swoje ataki i ilość wykreowanych przez nich sytuacji do zdobycia bramki. Kluczem do osiągnięcia sukcesu według Mirosława Szymkowiaka, eksperta Canal+, był znakomicie funkcjonujący w tym spotkaniu środek pola. - Dzisiaj, jak się ogląda Koronę, to to wszystko wydaje się bardzo proste. Ale w praktyce jest to bardzo trudne do zrealizowania. Trener Lettieri znalazł sobie w środku trzech technicznych chłopaków, którzy nie boją się grać, nie wybijają na oślep piłki, ale bardzo dobrze czytają grę – powiedział były reprezentant Polski.

REKLAMA

Do dyskusji włączył się również Kazimierz Węgrzyn: - Ale Korona to nie tylko pierwsza jedenastka. Patrząc na kadrę zespołu, widzimy w nim ogromną rywalizację. Tam piłkarze z 12-16 miejsca też czekają na swoją szansę i wcale nie są słabsi od tych grających w podstawowej jedenastce. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Do tego dochodzi znakomita atmosfera, co daje jednoznaczy obraz tego, że z Koroną trzeba się dziś liczyć.

Co ciekawe, bardzo podoba mi się kilku zawodników, którzy na co dzień nie grają w pierwszym składzie. Przykładem jest Barry, który wcześniej popełnił kilka błędów i w konsekwencji usiadł na ławce rezerwowych. Ale ten zawodnik przy takiej grze Korony, pressingu, czy rozgrywaniu piłki na połowie przeciwnika ma wiele atutów. To bardzo szybki obrońca, chyba nawet najszybszy w ekstraklasie. To samo Diaw – chwaliliśmy go, a teraz siedzi na ławce rezerwowych. Tak duża konkurencja w drużynie rodzi rywalizację na wielu pozycjach. Za chwilę każdy będzie chciał grać w tym zespole – zwraca uwagę ekspert Canal+.

- Rozmawiając o fenomenie kieleckiego zespołu na myśl nasuwa mi się pytanie: czy Korona gra powyżej swojego limitu? - zapytał Krzysztof Marciniak, gospodarz programu. - Myślę, że nie – brzmiała odpowiedź Żubrowskiego - Trener wypowiadając te słowa chciał troszeczkę ściągnąć z nas presję przed najbliższymi meczami. Ale wiem co miał na myśli, ponieważ szkoleniowiec cały czas powtarza, że tą optymalną formę będzie widać dopiero po dłuższym okresie, jaki wspólnie przepracujemy w zimie.

- W Kielcach widać, że jest to drużyna, która ma pasję. Dla nich każdy mecz jest wyzwaniem. Podobnie jest w Górniku Zabrze - to są takie zespoły, w których atmosfera często jest ważniejsza, niż indywidualne umiejętności zawodników. A w Koronie jest jedno i drugie. To na pewno buduje, jestem pewien, że oni już nie mogą doczekać się następnego spotkania i następnej pomeczowej radości. Jak ta drużyna będzie dalej tak żyła, to wkrótce chyba będzie potrzebny malarz... Ale nie ten z Legii, tylko taki do przemalowania szatni, bo z niej niewiele zostanie – żartował Węgrzyn.

- Ja co roku Koronę skazywałem na walkę o utrzymanie – przyznał Szymkowiak. – Ale to trzeba powiedzieć głośno – jestem zafascynowany obecną grą kielczan. Oni jeszcze nigdy tak nie grali w ekstraklasie. Oglądając mecze Korony w poprzednich sezonach, na sto piłek wybijanych spod własnej “szesnastki”, 99 było kopanych na oślep. W tej chwili na sto piłek, te dziewięćdziesiąt dziewięć wyprowadzają. To pokazuje, jak trener Lettieri potrafił przełożyć zespołowi swój pomysł na grę – zaznaczył.

- Dlaczego byliśmy sceptycznie nastawieni do Korony? Na pewno bardzo zaskoczyło nas odejście trenera Bartoszka, wybranego przecież najlepszym szkoleniowcem sezonu, który osiągnął z zespołem świetny wynik. To wszystko zrobiło na nas ogromne wrażenie, ale on szybko pożegnał się z zespołem. W jego miejsce przychodzi facet, którego zupełnie nie znamy, wprowadza zupełnie nam obcych zawodników. Jak w takiej sytuacji być optymistycznie nastawionym? Ale weźmy też pod uwagę to, jak Korona zaczęła oraz ile punktów straciła, mimo że w tych pierwszych meczach grała naprawdę dobrze. Wyobraźmy sobie, co by dziś było, gdyby kielczanie mieli szczęście na samym starcie rozgrywek – podsumował Węgrzyn.

fot. Krzysztof Porębski / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bryx2017-11-28 11:07:41
Z szatni Korony rzeczywiście niewiele zostanie, ale dlatego, że nam w zimie wykupią pół drużyny. Tego się naprawdę obawiam.
luk2017-11-28 11:11:46
ja też byłem na początku sceptyczny do naszej 'nowej' Korony.. ale dziś Korona prezentuje sie świetnie na tle innych drużyn Ekstraklasy.. Właśnie gdyby Korona nie straciła głupich punktów w meczach z Jagą, Lubinem czy Szczecinem...to mielibyśmy o przynajmniej 6pkt wiecej. Bartoszek, Ojrzynski fajną robotę robili w Koronie.. ale Lettieri wprowadził nowy i bardzo dobry styl w Koronie.. gramy o pełną pulę w kazdym meczu, nie boimy się nikogo i nikogo nie lekceważymy oraz to świetne przygotowanie fizyczne..i mamy efekt 3 miejsce po 17 kolejkach i blisko półfinał PP!. PS.min. taki Soriano jeszcze wszystkiego nie pokazał, jeszcze wróci Gardawski do zdrowia, a jak w przerwie zimowej nie odejdzie wielu piłkarzy to sądze, że Korona w pierwszym sezonie z nowym włascicielem i innym sposobem zarządzania klubem może być rewelacją i z wysokim miejscem w tabeli na koniec sezonu! Ale nie zapeszajmy...tylko niech Lettieri realizuje dalej swój plan na Koronę!
do Bryx2017-11-28 11:35:32
Jeżeli opuszczą nas za godne pieniądze to czemu nie. Dla mnie Żubrowski powinien iść za nie mniej niż Linetty. Na tym ma teraz polegać zarządzanie klubem. Promowanie zawodników i sprzedawanie za odne pieniądze, mam nadzieję, że z klauzurami procentów od następnych transferów, bo przy odrobinie szczęścia taki Żuber, Kovacević czy Jukić mogą jeszcze zrobić naprawdę przyzwoite kariery w Europie
gnom2017-11-28 13:03:53
Od początku byłem przekonany, że to zafunkcjonuje, bo wiem jaki jest poziom zaangażowania i wydolności w 2 i 3 lidze niemieckiej. Do tego dochodzi trochę jakości i umiejętności motywacji zawodników i na naszą Eklapę to już wystarcza. I nie wykupią nam bo teraz mamy Zarząd a nie parkingowego, który nie potrafił sklecić byle umowy, zawodnicy odchodzili za friko. Teraz mają kontrakty, a jak już ktoś odejdzie to nie za czapkę gruszek jak Malarczyk, tylko za konkretną kasę. Przyszli ludzie, którzy znają się na piłce, zjedli na niej zęby a nie zostali w teczce przyniesieni przez Wasacza. I to jest ta różnica.
k732017-11-28 13:57:25
Ale kto może zimą odejść z Korony?
Bramkarze zostaną.
Z obrońców odejść może Rymaniak, ale on ma kontrakt do czerwca 2019 r., więc w grę wchodzi tylko transfer gotówkowy. To byłaby rzeczywiście duża strata dla zespołu. Odszedłby nie tylko zawodnik dobry sportowo, ale i lider drużyny. Forma Kosakiewicza pokazuje jednak, że na prawej obronie praktycznie z miejsca da się zastąpić Bartka. Kovacević raczej nie odejdzie. To na pewno solidny zawodnik, pewny punkt zespołu, ale w ciągu jednej rundy nie wyrobił sobie jeszcze takiej marki, żeby odejść do lepszej ligi.
Z pomocników odejść mogą Możdżeń i Żubrowski. Ten pierwszy ma jednak kontrakt do czerwca, więc prawdopodobieństwo, że go ktoś wykupi w styczniu zamiast wziąć za darmo w lipcu, jest niewielkie. Żubrowski ma z kolei długi kontrakt, niedawno przedłużony, więc jeśli zdecyduje się na transfer, to kasa klubu wzbogaci się o pieniądze, których w Kielcach nie widzieliśmy od bardzo, bardzo dawna, a może w ogóle. Jukić też robi u nas dobrą robotę, trafił do bośniackiej młodzieżówki, zagrał w dwóch meczach eliminacyjnych do młodzieżowego euro. Ale czy po jednej dobrej rundzie ktoś jest w stanie go wykupić?
Kaczarawa ma roczne wypożyczenie, więc je pewnie wypełni (chyba, że w umowie jest zapis o możliwości skrócenia wypożyczenia). Nie odejdzie też Soriano, bo niby dokąd?
Według mnie zimą można się spodziewać ewentualnych roszad wśród zawodników, którzy odgrywają mniejszą rolę w zespole (Aankour? Diaw? Górski, któremu kończy się wypożyczenie). Dopiero latem odejść mogą ci, którzy mają największą jakość.
I już tak na koniec: przedłużenie umowy z Możdżeniem może być bardzo trudne. Ale uważam, że Cvijanović, Gostomski i Kallaste występami w tej rundzie zasłużyli na propozycje nowych kontraktów.
kibic112017-11-28 14:38:18
Możdżeń odejdzie niebawem....widac jak gra na alibi...coz z tego ze biega jak sie nie wpierdziela...odstawia noge ...zobaczcie w trakcie meczu...podbiega do chlopa i tyle...zero wejscia ..boi sie o kontuzje...ja za nim plakac nie bede ...gwiazdeczka
Adam2017-11-28 15:33:22
Od samego początku pisałem TU,że trzeba dać czas i nowemu właścicielowi ,i trenerowi.
Nie ukrywam,że takim optymistą to nie byłem by celować w podium.
Korona zawsze miała DOBREGO DUCHA w szatni. Zawsze drużyna stanowiła pakę nigdy się nie słyszało o konfliktach bawet gdy takie były, bo być musiały.
A czy wykupią.... Pożyjemy zobaczymy. Już niejednokrotnie zawodnicy Korony mieli wypłynąć na szerokie wody .....
Jak się to często kończyło zainteresowani wiedzą!
Nie pamiętam takiego co by karierę zrobił. Zachodnie ligi to jeszcze za wysokie progi!
A polskie kluby? Toć to Korona 3.
kibic2017-11-28 15:55:35
"Jeżeli opuszczą nas za godne pieniądze to czemu nie" - nie można ich puścić w połowie tak dobrego sezonu. Jest szansa na naprawdę historyczny wynik w tym roku i trzeba o ten sukces walczyć ze wszystkich sił aż do ostatniej kolejki. Co ci po pieniądzach skoro sezon będzie zmarnowany? Jeśli sprzedawać za dobre pieniądze to dopiero po sezonie. Jeśli klub zrobi wyprzedaż w ziemie to ja olewam rundę wiosenną i nie będę przychodził na stadion. Szkoda czasu. Nie będę wydawał kasy na bilety skoro klubowi nie zależy na dobrym wyniku w całym sezonie. Klubu bez ambicji nie warto wspierać.
january2017-11-28 17:11:48
Nic dwa razy się nie zdarza- mozna zaśpiewać, według mnie jeżeli Korona jeszcze się wzmocni i NIKT NIE ODEJDZIE w przerwie zimowej - to wiosna będzie nasza !!!
Bryx2017-11-28 17:25:29
Ja mam nadzieję, ze Burdenski wytrzyma nerwowo i nie zgodzi się na sprzedaż ważnych zawodników w trakcie sezonu. Za większośc z nich będzie nadal można wziąć kasę w lipcu, nawet więcej jeśli zrobią dobry wynik sportowy. Wyprzedanie kilku zawodników prawie na pewno obniżyłoby poziom, bo dwa razy z rzędu cuda się nie zdarzają.
Ech2017-11-28 17:47:48
Wszystko ładnie pięknie ale to jeszcze nie koniec tego sezonu byle tak do końca a wtedy możemy się cieszyc
Jarek2017-11-28 17:58:34
Panowie a ja myślę ze właściciel będzie chciał utrzymać wysoki poziom drużyny, bo z tego tylko będzie zysk do kasy klubu i jego kieszeni. Zawodników młodych za granica do wyciągnięcia jest wielu, więc spokojnie bym podchodził do tematu.Koronie potrzebny jest sukces sportowy może i na początek P.P bo promocja jest bardzo ważna.
nożny2017-11-28 18:22:40
My nie mamy wybitnych piłkarzy. Indywidualnie to średniej klasy zawodnicy. Mamy za to dobry, zgrany zespół, który z tym konkretnym trenerem robi wyniki. Nie obawiałbym się wyprzedaży, bo to że zawodnik odpalił w Koronie nie znaczy, że w innym klubie będzie grał równie dobrze.
Adam2017-11-28 18:59:13
no tak....
nie ma co się napinać....
Korona jeszcze NIC nie osiągnęła!
A tyle jesteś wart ile Twój ostatni mecz..........................
kibic Górnika i Korony2017-11-28 22:49:29
Węgrzyn plecie trzy po trzy. Korona nie ma pierwszej jedenastki. Korona ma grupę kilkunastu piłkarzy na dość równym poziomie, którzy w zależności od rywala i sytuacji na boisku, tworzą jedenastkę.
kibic2017-11-28 22:54:34
Szymkowiak też fanzoli. Korona po pierwszym awansie do I ligi (taka to była wtedy nazwa, słuszna zresztą) z Piechną w składzie, wniosła do ligi świeżość i coś nowego. To była fajna gra do przodu, strzelała sporo bramek i czy trafiała na Legię czy jakiś słabszy zespół grała z nim podobnie.
kibic2017-11-28 23:22:21
A propos wyprzedaży zespołu Korony.
Jeśli właściciel zdecyduje się na to w przerwie zimowej bądź po sezonie, to:
1. może stracić kibiców o których jeszcze do końca nie zawalczył
2. sami piłkarze w innych klubach nie zrobią kariery, bo w Koronie pełnią funkcje ogniw pasujących do jednego łańcucha, dobrze zrobionego.
Najpierw niech coś osiągną w Kielcach jako zespół, potem niech się wybiją indywidualnie, a potem niech idą zawojować Europę.
lol2017-11-28 23:53:38
a co wy tak spinacie poslady, zima nikt nie odejdzie i taka prawda.

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group