Borek bije się w pierś przed kamerami. Bo nie wierzył w Koronę Lettieriego
Grad komplementów spada na Koronę po ostatnich występach w Lotto Ekstraklasie i Pucharze Polski. Świetną prasą może poszczycić się szczególnie Gino Lettieri, którego styl pracy w Kielcach z każdym tygodniem zyskuje coraz większą renomę. O Włochu dyskutowano także w dzisiejszej „Misji Futbol”, czyli internetowym programie „Przeglądu Sportowego” i Onetu.
- Rozmowę o lidze trzeba chyba zacząć od komplementów na temat Korony Kielce – rozpoczął Mateusz Borek, komentator Polsatu Sport, a zarazem gość w studiu. – Biję się w pierś, bo sam byłem sceptyczny co do osiągnięć Korony z trenerem, który nie zrobił dobrego wyniku w Niemczech. Nie zrobił nawet niezłego wyniku.
REKLAMA
- Ta Korona Bartoszka nam się podobała. Grała dobrze i punktowała. Byliśmy ciekawi, jak będzie wyglądał ten całkowicie przedefiniowany zespół, bo momentami wyglądało to, jak zakupy na giełdzie. Ale okazało się, że wybrał sobie wielu bardzo ciekawych piłkarzy. Sam Lettieri okazał się człowiekiem, który zarządza szatnią mocną ręką, ale jest to zarządzanie z ludzką twarzą. Widać tam chemię - stwierdził Borek.
Miło o Koronie wypowiadano się w trakcie sobotniego programu Liga+ w Canal+ Sport. – Dla mnie Korona to teraz najciekawiej grająca w piłkę drużyna w całej ekstraklasie – skwitował ekspert Maciej Murawski.
Wyjątkowy felieton pojawił się też w dzisiejszym wydaniu „Przeglądu Sportowego”. Czytamy w nim: „Lettieri niczego nie dostał za darmo, do szatni wchodził pod górkę, ale gdy już się w niej znalazł, to szybko pokazał, że to jego terytorium. Solidnie zapracował sobie na autorytet, bo piłkarze, kibice, media – wszyscy – zobaczyli, że ma wyniki. Że nie wymądrza się w publicznych wypowiedziach, tylko ciężko pracuje i tą pracą zaraża innych”.
Antoni Bugajski, autor tekstu, szkoleniowca Korony porównał nawet do… Claudio Ranieriego, który w sezonie 2015/16 z Leicester sięgnął po mistrzostwo Anglii. „Lettieri zmierzył się z lokalną popularnością swojego poprzednika i na razie również ten pojedynek wygrywa. Jakkolwiek decyzja o rozstaniu z Maciejem Bartoszkiem po zakończeniu poprzedniego sezonu budziła kontrowersje, to w tej chwili jego następca ma lepsze statystyki – średnio 1,66 pkt na mecz (Bartoszek 1,36), gole strzelane – 1,66 (Bartoszek 1,27), gole tracone – 1,00 (Bartoszek 1,40). Korona była poważnym kandydatem do spadku, a tymczasem zagrała nam wszystkim na nosie. Nikt nie oczekiwał, że Lettieri będzie jak jego rodak Claudio Ranieri dokonujący cudów z Leicester. Ale teraz nad tym podobieństwem warto się przynajmniej zastanowić” – napisał felietonista.
Cały artykuł znajdziecie tutaj – kliknij.
Wasze komentarze
Bardzo dobry komentarz. nie ma co się podniecać. Cieszmy się tym jak grają. Każde Miejsce w górnej 8 będzie fajnym wynikiem. Ta drużyna dopiero się buduje.
Pakuj kredki do tornistra i wyp......