To są puste słowa. Boisko szybko cię weryfikuje, ale karma zawsze wraca

14-10-2017 10:21,
Redakcja

Po bardzo dramatycznym meczu piłkarze Korony Kielce ostatecznie pokonali Wisłę Płock 2:0. Od pierwszych minut lepsze wrażenie sprawiali jednak przyjezdni. Dopiero bramka “do szatni”, zdobyta tuż przed przerwą, pozwoliła żółto-czerwonym odetchnąć. W drugiej połowie podopieczni trenera Lettieriego prezentowali się znacznie lepiej i ostatecznie po raz kolejny dopisali do swojego konta kolejne, trzy ligowe punkty. - To był ciężki mecz, ponieważ Wisła zagrała dziś bardzo dobrze.  Ale to nie styl jest najważniejszy – ocenił na gorąco pomocnik gospodarzy, Mateusz Możdżeń.

 - My po raz kolejny wyszliśmy dziś trochę inną taktyką niż zwykle. Tym razem było podobnie jak w meczu z Pogonią. Już po 20 minutach trener zdecydował się zmienić ustawienie na 4-4-2, przesuwając mnie z boku do środka pola. Wisła doskonale radziła sobie z nami na początku spotkania, ale potem padła bramka do szatni i ona nam bardzo pomogła. Zdobycie drugiego gola po przerwie pozwoliło nam już uspokoić grę i czekać na kolejne kontry – powiedział po spotkaniu.

REKLAMA

“Nafciarze” byli bardzo dobrze dysponowani w tym spotkaniu. Od początku postawili Koronie ciężkie warunki, raz za razem zagrażając bramce kielczan groźnymi atakami. Najwięcej pracy defensorzy żółto-czerownych mieli z trójką graczy: Varela-Merebashvili-Kante. - To prawda. Przeciwko Jose Kante gram już nie pierwszy raz i uważam, że to bardzo dobrzy piłkarz, ale nie strzela zbyt wielu bramek. Zresztą – obaj z Merebashvilim czują się z piłką przy nodze bardzo dobrze. Dziś świetne spotkanie zagrał Maciek (Gostomski – przyp. red.). To już nie pierwszy raz, kiedy ratuje nam skórę. On wpuścił tylko jedną bramkę w czterech meczach, a to o czymś świadczy. Dzisiaj to właśnie bramkarz wygrał nam mecz. Gdyby Maciek pomylił się w jednej, dwóch sytuacjach, to na pewno inaczej byśmy teraz rozmawiali – analizował pomocnik. 

Korona rzeczywiście nie zagrała w piątek najlepszego meczu. Dużo lepiej na boisku prezentowali się goście, którzy mogli ten mecz spokojnie wygrać. Ale najważniejsze jest to, co w sieci, a w tej statystyce górą byli kielczanie. - Warto tu chyba wrócić do słów naszego trenera, który po meczach z Jagiellonią czy Lechem Poznań mówił nam, że zasługiwaliśmy w tych spotkaniach chociaż na remis. To są puste słowa, bo boisko szybko wszystko weryfikuje. Ale zgodzę się z tym, że karma wraca. Za tydzień jest kolejny mecz i o tym już nikt nie będzie pamiętał. Dalej mamy 18 punktów i to my przeskoczyliśmy Wisłę w tabeli. Prawda jest taka, że kto pierwszy zgromadzi około 40 punktów, ten pierwszy będzie cieszył się z awansu do ósmeki. Na tym zależy nam najbardziej. Teraz jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo nie musimy już patrzeć na inne wyniki. To najlepsze uczucie, gdy grasz w piątek, wygrywasz mecz i czekasz na inne spotkania, bo ty zrobiłeś wszystko co mogłeś i nic innego w ten weekend już cię nie obchodzi – oceniał Możdżeń.

Za tydzień kielczan czeka mecz z liderem ekstraklasy, Górnikiem Zabrze. Zarówno zabrzanie, jak i Korona w tym sezonie grają ładną dla oka piłkę. Czy zatem mecz ten będzie spotkaniem na szczycie kolejnej kolejki ligowych rozgrywek? - Jak grałem w Lechu, to często mówiło się, że taką wisienką na torcie będzie mecz z Legią. Ale często okazywało się, że nie było to widowiskowe spotkanie, bo każdy był skupiony na defensywie. Osobiście nie powiedziałbym, że ten mecz z Górnikiem to wisienka na torcie, albo nawet ta przysłowiowa truskawka (śmiech). To po prostu kolejny mecz, ale na pewno będzie mu towarzyszyła niesamowita oprawa, bo wiemy jacy są kibice w Zabrzu. Będzie komplet widzów, a ja osobiście dawno nie grałem już przy 25 tysiącach ludzi na stadionie. To na pewno będzie trudny mecz, ale my możemy utrzeć nosa Górnikowi. Wiemy, jak pewni siebie są na własnym obiekcie zawodnicy z Zabrza i kogo oraz w jakim stylu potrafili tam pokonać. Górnik gra teraz z Zagłębiem, ale to my mamy ten jeden dzień więcej na regenerację. Teraz spokojnie czekamy na kolejny mecz, ale dziś jeszcze pocieszymy się z tego zwycięstwa – podsumował pomocnik Korony.

fot. Norbert Barczyk / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Hanszket2017-10-14 15:06:03
Bardzo dobry ,zwyciezki mecz.Strzal Mozdzenia genislny.Tak trzymac.
Ankh2017-10-14 19:48:08
Mimo wszystko brawo chłopaki!!!!! Świetny Maciek Marcin Diaw i inni. Powodzenia w Zabrzu. AVE Korona

Ostatnie wiadomości

Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group