Kotliński: Musimy to wszystko przemyśleć
Vive Targi pokonało wczoraj płocką Wisłę, ale gdyby nie Kazimierz Kotliński, ten mecz nie skończyłby się różnicą aż sześciu bramek. – Koledzy powinni mi postawić piwo? Nie… To ja mogę im postawić – powiedział skromnie kielecki bramkarz.
Dla wielu obserwatorów sporym zaskoczeniem był fakt, że mecz miedzy słupkami kieleckiej bramki rozpoczął Kotliński. Po kilku minutach nikt już jednak nie miał wątpliwości, że Bogdan Wenta podjął słuszną decyzję. Kazik bronił momentami wręcz znakomicie, odbijając piłki po rzutach coraz bardziej zdesperowanych płocczan. Kotliński bronił jak w transie, przez co na parkiecie ani na chwilę nie pojawił się Marcus Cleverly. Wenta po meczu nie wychwalał swojego golkipera, ale docenił jego postawę. – Kazik zagrał bardzo solidne zawody – przyznał szkoleniowiec mistrzów Polski.
Zapytaliśmy Kotlińskiego po meczu, czy oczekuje za swoją postawę piwa od kolegów z drużyny, bo – naszym zdaniem – jak najbardziej na nie zasłużył. – Gra cały zespół i równie dobrze ja mogę postawić chłopakom to piwo! Bo ono należy się nie tylko mnie, ale całej drużynie. Dziękuje kolegom za to, że pomagali mi w obronie i robili wszystko w ataku, żeby wygrać jak najwyżej – powiedział jak zwykle skromny Kotliński.
Bramkarz Vive Targów dostrzegł w grze swojego zespołu jednak sporo mankamentów. – Cieszymy się z wygranej, ale musimy spojrzeć krytycznie na swoją grę. Popełniliśmy dzisiaj za dużo błędów, przede wszystkim w ataku, gdzie głupio gubiliśmy piłki. Musimy to wszystko przemyśleć. Teraz jedziemy do Lubina, gdzie oczywiście chcemy wygrać, a potem rewanż w Płocku. Musimy zapomnieć o tym zwycięstwie, jedziemy z zerowym dorobkiem. Pojedziemy tam pokazać „nasz handball”, chcemy udowodnić kibicom, że naprawdę potrafimy grać – zapowiada kielecki golkiper.
Kotliński pochwalił także przemianę Wisły, która z każdym kolejnym meczem radzi sobie coraz lepiej. –Wczoraj Płock przez długi czas miał przewagę. Widać, że cały czas ćwiczą i pracują nad swoją grą. Ciągle próbowali nas zaskoczyć, choćby poprzez te wymyślone zagrywki z wejściem siódmego zawodnika. Wiślacy wyraźnie poprawili grę w ataku, a w obronie grają bardzo twardo i walczą o każdą piłkę. Wisła zmieniła się, oczywiście na plus – przyznaje bramkarz, który kilka tygodni temu otrzymał polski obywatelstwo.
Wasze komentarze
weź się za grę KAZIK !!!!! Duuuuuuuużooooo pracy przed Tobą !
Te synuś.A nie uderzyłeś się czasami w mózgownicę za młodu?
Chyba każdy co był na meczu widział jak bronił.. rzuty z 12 metrów z płocka to powinien wyjmować jak chce zabłysnąć w LM