Zarankiewicz: Rewelacji nie było

11-03-2010 00:16,

- Nie jestem do końca zadowolony ze swojej formy. Można powiedzieć, że niektórzy zawodnicy cały czas szukają świeżości po ostatnim obozie, a ja niestety do tej grupy się zaliczam. Wierzę jednak, że forma już niebawem przyjdzie – mówi Mateusz Zarankiewicz.

Szesnaste ligowe zwycięstwo odnieśli w środowe popołudnie siatkarze kieleckiego Farta. Radość z bezproblemowej wygranej oraz awansu na drugie miejsce w tabeli była jednak umiarkowana. Według atakującego „Farciarzy”, Mateusza Zarankiewicza, pokonanie zespołu SMS-u cieszy, ale trzeba pamiętać o tym, że siatkarze ze Spały nie byli dla kieleckich zawodników zbyt wymagającym przeciwnikiem. - Drużynę ze Spały stanowi młodzież, która dopiero stawia swoje pierwsze kroki. Nie ma co liczyć, że urwą komuś punkty, bo już ugranie jakiegoś seta tak naprawdę stanowi ich sukces. Na pewno było to dla nas ważne, motywujące spotkanie, bo przecież chcieliśmy się odbić po ostatnich porażkach. Wolałbym jednak, aby takie motywujące pojedynki wychodziły nam z lepszymi przeciwnikami – powiedział atakujący Farta.

Pomimo ambitnej postawy zawodnicy ze Spały nie byli w stanie sprostać znacznie bardziej doświadczonym kielczanom. Tym bardziej, że podopieczni Dariusza Daszkiewicza do środowego spotkania podeszli niezwykle poważnie i za wszelką cenę chcieli udowodnić, że ostatnie porażki wcale nie przekreślają ich z walki o awans do PlusLigi. Oprócz chęci podbudowania się po spotkaniach w Gdańsku i w Pile, Zarankiewicz wskazuje także na inne czynniki, które zadecydowały o tak łatwym zwycięstwie nad drużyną ze Spały. - Przystąpiliśmy do tego meczu bardzo skoncentrowani, dzięki czemu nie daliśmy się zaskoczyć. Oprócz tego o naszym sukcesie zadecydowała dobra zagrywka i całkiem niezłe przyjęcie – mówił.

21-letni zawodnik pokusił się także o ocenę swojej gry w środowym spotkaniu. – Żadnej rewelacji z mojej strony nie było. Wykonałem swoją robotę, chociaż nie zrealizowałem w 100 procentach tego, co chciałem. Ocenę mojej gry pozostawmy jednak trenerowi. Na chwilę obecną nie jestem do końca zadowolony ze swojej formy. Szczęśliwy ze swojej dyspozycji będę wtedy, gdy uda mi się atakować ze 100 procentową skutecznością. Można powiedzieć, że niektórzy zawodnicy cały czas jeszcze szukają świeżości po ostatnim obozie, a jestem właśnie jednym z nich. Uważam jednak, że z czasem będziemy grać coraz lepiej i na pewno w tych najważniejszych meczach nie zawiedziemy swoich kibiców – stwierdził.

Dobra gra kielczan przyda się jeszcze w trakcie trwania rundy zasadniczej pierwszoligowych rozgrywek. „Farciarze” mają wprawdzie zapewniony udział w fazie play-off, ale nadal muszą walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli, które ma im zapewnić lepszą pozycję wyjściową przed decydującą częścią sezonu. -  Drugie miejsce to jest nasz cel, jaki sobie na chwilę obecną stawiamy. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że zajęcie tej pozycji wcale nie będzie takie łatwe. Nie tylko my, ale także inne zespoły z czołówki tabeli, chcą zakończyć tę rundę jak najwyżej, stad też będą walczyć o każdy punkt. Szczególnie zmotywowana będzie Avia, która cały czas nie jest jeszcze pewna miejsca w „czwórce”, bo może z niej wypaść kosztem Orła Międzyrzecz. My jednak mamy swoje plany i będziemy się starać jak najlepiej wypaść w każdym kolejnym spotkaniu – przyznał.

Pierwsza okazja do potwierdzenia tych słów nadarzy się już w najbliższą sobotę, kiedy to w Hali Legionów zawodnicy z Kielc podejmować będą siódmy w tabeli BBTS. - Na pewno spotkanie z BBTS-em będzie trudniejsze od tego z SMS-em. Drużyna z Bielska-Białej od czasu, kiedy spotkaliśmy się z nimi w pierwszej rundzie, wzmocniła się dwoma wartościowymi zawodnikami. Podobnie jak w każdym innym mecz, tak samo w najbliższą sobotę, musimy wyjść na parkiet maksymalnie skoncentrowani oraz wypełniać nasze obowiązki. Jeżeli będziemy grać konsekwentnie zagrywką, w przyjęciu i ataku, to myślę, że na tablicy widniał będziemy identyczny wynik, jak ten z konfrontacji z SMS-em. Wierzymy w swoje możliwości i doskonale znamy nasze umiejętności, dlatego jeśli zachowamy koncentrację i zimne głowy, to o wynik możemy być spokojni – zakończył Zarankiewicz.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

karoka982010-03-11 15:08:45
No my myślimy że będziecie grać coraz lepiej i nas nie zawiedziecie! ;D Pzdr Zaran:)

Ostatnie wiadomości

W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group