Zwyciężyć lidera. Mecz na szczycie Farta
Jeszcze niedawno, to zespół Trefla przyjeżdżał do Kielc ograć lidera tabeli. Teraz sytuacja się odwróciła. Wczesnym sobotnim popołudniem siatkarze Farta powalczą o zwycięstwo w dalekim Gdańsku. I nie są bez szans.
Po powrocie z obozu treningowego, który zawodnicy Farta odbyli w lutym w Kielnarowej, wydawało się, że forma zespołu wykazuje tendencję zwyżkową. Niestety, w poprzedniej kolejce spotkań kielczanie gładko ulegli Jokerowi Piła. Ale już jutro przed „Farciarzami” szansa na rewanż. I to w jak ważnym spotkaniu!
Po zwycięstwach Farta nad Orłem Międzyrzecz i Morzem Bałtyk Szczecin kibice wierzyli, iż ponownie rozpoczęła się dobra passa naszych zawodników. Dlatego spotkanie z Jokerem okazało się ogromnym rozczarowaniem. Kielczanie popełnili niezliczoną ilość prostych błędów, a rywale doskonale potrafili obnażyć i wykorzystać słabości beniaminka. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza powrócili do Kielc nie ugrawszy choćby seta. Porażka okazała się tym bardziej dotkliwa, ponieważ pozwoliła kilka dni później awansować Jokerowi na drugą pozycję w tabeli. Fakt ten nie odbiera jednak kielczanom szansy na zajęcie pierwszej pozycji przed play – off, ponieważ mają oni rozegrane dwa mecze mniej niż rywale. Gdy Joker w środę grał i wygrywał, Fart odpoczywał, bo mecz ze Spałą został przełożony na późniejszy termin.
Jutro na drodze do zdobycia trzech punktów stanie Trefl Gdańsk, aktualnie dominujący w rozgrywkach pierwszej ligi. Gdańszczanie latem długo nie mogli się pogodzić ze spadkiem z PlusLigi. Pomimo obecności w drużynie wielu wspaniałych zawodników, nie udało im się utrzymać na parkietach ekstraklasy. W tym roku celem podopiecznych Jerzego Strumiło jest powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Pierwsze w tym sezonie ligowe stracie pomiędzy zespołem z Pomorza a tym z Gór Świętokrzyskich zakończyło się zwycięstwem „żółto-czarnych” 3:1. Nie pomógł nawet żywiołowy doping publiczności w Hali Legionów. Trefl zagrał bardzo dobre spotkanie i okazał się zespołem lepszym sportowo. Od tamtego meczu minęły dokładnie trzy miesiące, ale losy obu zespołów toczyły się nieco odmiennymi torami. W tym okresie gdańszczanie notując kolejne zwycięstwa awansowali na pierwszą pozycję w tabeli i mają aktualnie dwanaście punktów przewagi nad „Farciarzami”. I dwa mecze więcej rozegrane.
Gracze Trefla udowadniają, że są naprawdę klasowym zespołem, który aktualnie będzie ciężko pokonać. Ważnym aspektem przed jutrzejszą rywalizacją może okazać się psychika kieleckich zawodników, którzy muszą zapomnieć o dotkliwej porażce w Pile. Aby zwyciężyć tak ważny mecz, podopieczni Daszkiewicza muszą zagrać z bardzo wysoką skutecznością w ataku, lecz przede wszystkim nie popełniać błędów własnych. Tak dobry zespół jak Trefl umiejętnie wykorzystuje potknięcia przeciwnika, zamieniając je na punkty i wygrywając tym sposobem kolejne sety.
Miejmy nadzieję, że zawodnicy Farta Kielce wyjdą jutro na boisko w pełni zmotywowani i gotowi do walki z doskonałym przeciwnikiem. W spotkaniu z pewnością nie zabraknie emocji i efektowych akcji siatkarskich, najważniejsze jednak by to kielczanie powrócili do domu „na tarczy”, pokazując wszystkim sceptykom, że oni także liczą się w walce o PlusLigę.
Początek spotkania jutro o godzinie 16.30 w hali MOSiR-u Gdańsk-Przymorze.
fot. Paula Duda
Niestety, w dalekim Gdańsku siatkarze Farta nie będą mogli
liczyć na takie wsparcie
Wasze komentarze