Edi: Musimy wygrać!
– Z pewnością będzie to trudne spotkanie. Polonia jest konkretną i zgraną drużyną, ale my wcale nie jesteśmy słabsi od nich. Ostatnio zagraliśmy dobrze w obronie, co było rzadkością w poprzedniej rundzie. Z Bytomiem gramy u siebie i musimy to wykorzytać! – stwierdził Edi Andradina.
Korona Kielce to zespół posiadający w swoich szeregach wielu wartościowych piłkarzy. Wśród nich jest Edi Andradina, który po przybyciu do Kielc w 2007 roku szybko stał się jej podstawowym zawodnikiem. Jutrzejsza rywalizacja z Polonią Bytom będzie dla niego 78. spotkaniem i okazją na zdobycie 25. gola w barwach żółto-czerwonych. – Z pewnością będzie to trudne spotkanie. Polonia jest konkretną i zgraną drużyną, ale my również jesteśmy mocni. Ostatni mecz dobrze rozegraliśmy defensywnie… W ataku jeszcze nam trochę brakuje, ale to tylko kwestia czasu. W poprzedniej rundzie było odwrotnie, jednak myślę, że teraz obraliśmy dobry kierunek rozwoju. Z Bytomiem gramy u siebie i musimy to wygrać – powiedział Edi.
Podczas sobotniej bitwy na stadionie przy ulicy Ściegiennego, kieleccy piłkarze rozegrali dobre spotkanie zwieńczone jednobramkowym zwycięstwem nad ekipą z Białegostoku. Czy brazylijski snajper grający w „złocisto-krwistym” zespole był zadowolony ze swojej postawy w konfrontacji z „Jagą”? – Ogólnie zagrałem średni mecz… Czuję, że mogę grać lepiej. Jednak jestem zadowolony, ponieważ obrona zagrała tak, jak trener kazał i dzięki temu nie straciliśmy żadnego gola – dodał napastnik Korony.
Jednak koroniarze to nie tylko Andradina, ale i liczne grono innych zdolnych sportowców. – Najlepszym zawodnikiem naszej ekipy w meczu z Białymstokiem był Cezary Wilk. Czarek jest graczem bez którego Korona nie grałaby tak dobrze. To młody i dobrze zapowiadający się piłkarz. No i oczywiście „Sobol” jest konkretnym zawodnikiem, który zawsze gra na wysokim poziomie – skwitował Edi.
W ostatniej ligowej potyczce Korony, w akcji mieliśmy przyjemność podziwiać aż czterech nowych piłkarzy. Niestety podczas meczu z Jagiellonią nie mogliśmy zobaczyć w akcji obiecującego przybysza z Dolcanu Ząbki, Grzegorza Lecha. – Z nowych piłkarzy bardzo mi się podoba gra Grześka Lecha, ponieważ kiedy dostaje piłkę to wie co z nią zrobić. Ponadto ma dobrą technikę i dużo widzi na boisku. Obecnie Lech czeka na swoją szansę i jeżeli ją otrzyma to z pewnością z niej skorzysta – ocenił doświadczony filar kieleckiego klubu.
Wasze komentarze