Było nerwowo, ale zwycięsko
Reprezentacja Polski pokonała w ostatnim meczu eliminacji do Igrzysk Olimpijskiej Tunezję 28:24, do przerwy prowadząc. Podczas meczu doszło do kilku nieprzyjemnych sytuacji, między innymi przepychanki zawodników.
Przed tym spotkaniem obie drużyny były pewne już wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie do Rio de Janeiro. Jednak nie oznaczało to, że mecz ten mecz nie miał stawki. Miał i to sporą, bo zwycięzca nie tylko wygrywał grupę, ale i był rozstawiony z koszyka nr 1 przed losowaniem grup turniejowych.
Początek tego meczu był bardzo wyrównany, po 10. minutach Polska pierwszy raz odskoczyła na więcej niż jedną bramkę (6:4). Obraz gry nie zmienił się także w dalszej części meczu. Polska kilka razy miała wyższą przewagę, ale Tunezyjczycy cały czas trzymali dystans. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Polaków 15:13.
Pięć minut po wznowieniu gry doszło do ostrego spięcia na parkiecie. W jego efekcie na ławkę kar powędrowało dwóch braci Jureckich oraz jeden z Tunezyjczyków. Sytuacja ta zaogniła bardzo atmosferę zarówno na trybunach, jak i na parkiecie. Zawodnicy z Afryki momentami grali bardzo niesportowo, groźnie atakując Polaków.
Kwadrans przed końcem Polacy wygrywali już 23:18. Spora w tym zasługa dobrze spisującego się w bramce Marcina Wicharego, który w drugiej połowie zanotował wiele udanych interwencji. Polacy ostatecznie wygrali
Tunezja – Polska 24:28 (13:15)