Szansa na śląski hat-trick. I pierwsze punkty w rundzie rewanżowej

30-11-2015 22:44,
Marcin Długosz

Runda rewanżowa Ekstraklasy rozpoczęła się całkowicie nie po myśli Korony Kielce. Dwie porażki i ani jednej strzelonej bramki sprawiły, że żółto-czerwoni muszą szukać teraz przełamania. W tym celu po raz trzeci w obecnym sezonie udadzą się na Śląsk. Po zwycięstwach w Gliwicach i Zabrzu zmierzą się w Chorzowie z tamtejszym Ruchem. A zespół ten, nieco podobnie jak „złocisto-krwiści”, choć przed startem sezonu nie był zbytnio ceniony, sumiennie zbiera punkty na swoim koncie.

Swojego bilansu „Niebiescy” nie polepszyli jednak w miniony piątek. Podopieczni Waldemara Fornalika przegrali na wyjeździe z liderem rozgrywek, Piastem, aż 0:3. Spotkanie to kompletnie nie poszło po myśli chorzowskiej drużyny, która aktualnie zajmuje 6. miejsce w tabeli mając 24 punkty, o jeden więcej od swych najbliższych rywali.

Kielczanie przerwali swą znakomitą passę bez porażki w delegacji w meczu z Jagiellonią. - Drużynom z Ekstraklasy czasem łatwiej gra się na wyjeździe, gdzie czekają na błąd przeciwnika i szansę do skontrowania. Korona ostatnio jednak przegrała w Białymstoku, więc może już coś się zacięło, ale my nie patrzymy specjalnie na tego typu statystyki. Skupiamy się raczej na sobie. Mam nadzieję, że zagram w tym meczu i pomogę drużynie wygrać – mówi Patryk Lipski, pomocnik 14-krotnych mistrzów Polski.

Zawodnik ten nie zagrał w pojedynku w Gliwicach z powodu nadmiaru żółtych kartek. Teraz jednak wraca do składu i już po zakończeniu potyczki z Piastem trener Fornalik nie ukrywał, że bardzo na niego liczy.

- Taka jest moja rola na boisku, żeby dogrywać piłki albo samemu strzelać. Gdybym nie miał takich statystyk, to można by było powiedzieć, że się z niej nie wywiązuję. Stwarzanie sytuacji bramkowych to po prostu moje zadanie, nie ma czym się ekscytować – odnosi się Lipski w stosunku do słów szkoleniowca, który podkreślił, że nawet statystyki wskazują na spory wkład pomocnika w grę „Niebieskich”.

Żaden z chorzowskich zawodników nie musi pauzować za napomnienia w starciu z Koroną. Inaczej jest w obozie kieleckim, gdzie doszło do swoistej wymiany: do dyspozycji trenera Marcina Brosza powrócił Rafał Grzelak, ale na przymusowy odpoczynek z powodu kartek udał się Aleksandrs Fertovs.

Do treningów z zespołem Ruchu powrócił prawy defensor Martin Konczkowski. W ostatnim czasie zmagał się on z kontuzją mięśnia dwugłowego. Nie wiadomo jednak, czy gracz ten będzie brany pod uwagę przy ustalaniu osiemnastki meczowej na pojedynek z kielczanami.

Sporym atutem ekipy trenera Fornalika jest linia pomocy. Występują w niej zawodnicy o ogromnym ligowym stażu. Mowa o Marku Zieńczuku i Łukaszu Surmie, którzy znajdują się w czołówce piłkarzy pod względem ilości występów w Ekstraklasie. Razem mają ich na koncie już ponad 900!

Jeśli zaś chodzi o Koronę, to oprócz wspomnianego już Fertovsa do Chorzowa nie pojechał także Przemysław Trytko. Napastnik zmaga się z urazem mięśnia międzyżebrowego. Wszyscy inni zawodnicy są do dyspozycji trenera Marcina Brosza.

Spore szanse na powrót do wyjściowego składu ma Bartłomiej Pawłowski. Skrzydłowy przegraną 0:2 potyczkę z Zagłębiem Lubin rozpoczął na ławce rezerwowych, ale po tym, jak pojawił się na boisku po przerwie, był dużo aktywniejszy niż grający od początku Serhij Pyłypczuk.

W starciu z „Niebieskimi” z dodatkowym obciążeniem zagra Radek Dejmek. Środkowy obrońca w przypadku otrzymania napomnienia nie będzie mógł zagrać w sobotnim pojedynku z Lechem Poznań na Kolporter Arenie. Jest to o tyle istotna kwestia, że z „Kolejorzem” nie wystąpi drugi z podstawowych stoperów „złocisto-krwistych”, Maciej Wilusz. Jest to spowodowane zapisem w umowie wypożyczenia „Wila” do kieleckiego zespołu z poznańskiego klubu.

Ostatni raz kielczanie i chorzowianie zmierzyli się 3 sierpnia w stolicy Świętokrzyskiego. Goście wygrali wówczas 2:1, odpowiadając bramkami Eduardsa Visnakovsa i Mariusza Stępińskiego na trafienie Pawła Sobolewskiego. Drugi z wymienionych piłkarzy, którego latem chcieli pozyskać żółto-czerwoni, z dziewięcioma golami na koncie zajmuje 2. miejsce na liście strzelców Ekstraklasy.

Ogółem trzy ostatnie kielecko-chorzowskie potyczki odbyły się właśnie na terenie „złocisto-krwistych”. Dwa razy zwyciężyli w nich goście, a także raz padł remis. Ostatni raz żółto-czerwoni pokonali „Niebieskich” na wyjeździe, w październiku zeszłego roku po golu autorstwa Dejmka.

Mecz 18. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Ruchem a Koroną rozpocznie się we wtorek, 1 grudnia o godzinie 18 na stadionie przy ulicy Cichej w Chorzowie. Jako sędzia główny poprowadzi je Paweł Gil z Lublina. Serdecznie zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tego wydarzenia.

fot. Paula Duda

Wypowiedzi Patryka Lipskiego: ruchchorzow.com.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

tokarczyk2015-12-01 12:45:10
Szukajcie już stopera za Wilusz bo w styczniu wraca do Lecha za Kamińskiego.
casper2015-12-01 14:37:12
Nasz "profesjonalny zarząd" i " wspaniały dyrektor sportowy Bilski budują zespół pod hasłem :Korona Kielce - nam strzelac nie kazano...
Adam2015-12-01 15:07:08
Cytując słowa MISTRZA!
Lasciate ogne speranza...........

I oby to nie odnosiło się do...piekła!

Ostatnie wiadomości

Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group