Fatum trwa. I jego końca nie widać. Korona znowu przegrała na własnym terenie

27-11-2015 19:40,
Wojciech Staniec II

Po porażce w Białymstoku i przerwaniu kapitalnej passy, wszyscy liczyli, że w kolejny weekend uda się przerwać inną serię – tym razem mniej korzystną. Nic z tego. Korona Kielce wciąż, czyli konkretnie od połowy lipca, nie potrafi wygrać na własnym stadionie. W piątkowy wieczór żółto-czerwoni musieli uznać wyższość beniaminka ligi, Zagłębia Lubin, które wygrało 2:0 i zgarnęło komplet punktów.

Zapowiadał zmiany w składzie trener Marcin Brosz i słowa dotrzymał. W pierwszej jedenastce na boisko wybiegli Marcin Cebula oraz Serhii Pylypczuk. W meczu – ze względu na komplet żółtych kartek – nie mógł zagrać Rafał Grzelak, z kolei z powodu sportowych na trybunach zasiadł Przemysław Trytko.

Pierwsza połowa była dosyć wyrównana, aczkolwiek groźniejsze sytuacje stwarzali lubinianie. Choć pierwszą dogodną okazję mieli gospodarze, lecz po znakomitym zagraniu Cebuli, zbyt długo z oddaniem strzału zwlekał Airam Lopez Cabrera i piłkę odebrali mu rywale. Później z dystansu uderzał jeszcze Vlastimir Jovanović, ale w niezbyt dobrym stylu.

W kolejnych kilkunastu minutach kilka razy zrobiło się gorąco pod bramką Korony, ale obrońcy Brosza potrafili zażegnać niebezpieczeństwo. Tak jak w 28. minucie - przedarł się z piłką Krzysztof Piątek, ale jego strzał zablokował Vladislav Gabovs.

W34. minucie okazję mieli żółto-czerwoni. Z prawej strony precyzyjnie dośrodkował Gabovs, ale futbolówkę źle uderzył głową Cabrera i ta przeleciała obok prawego słupka.

Jak należy kończyć takie podania, pokazał dwie minuty później Łukasz Janoszka. Z lewej strony zacentrował Dorde Cotra, a pomocnik Zagłębia ubiegł Kamila Sylwestrzaka i skierował piłkę do siatki. Był to błąd kapitana Korony, który w żaden sposób nie przeszkadzał przeciwnikowi, dając mu zdecydowanie za dużo swobody w polu karnym. Do przerwy było 1:0 dla ekipy Piotra Stokowca.

Kibice zgromadzeni na Kolporter Arenie wierzyli, że w drugiej połowie sytuacja się odwróci. Korona dalej grała słabo, zdecydowanie bardziej konkretne było na boisku Zagłębie. I już w 55. minucie podwyższyło prowadzenie.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, głową piłkę przedłużył Michal Papadopolus, a z odległości dwóch metrów do pustej bramki gola zdobył Jarosław Lach. Po raz drugi kielczanie w niedopuszczalny sposób odpuścili krycie rywali.

Wtedy Zagłębie cofnęło się, nastawiając się na kontrataki. Korona próbowała coś zmieniać. Brosz na boisko wpuścił ofensywnych zawodników – Bartłomieja Pawłowskiego, Tomasza Zająca i Michała Przybyłę, którzy zastąpili Pylypczuka, Cebulę i Sierpinę.

W 63. minucie na bramkę gości uderzał jednak... Maciej Wilusz, ale dobrze między słupkami spisał się Martin Polacek. Dalej groźnie atakowali też przyjezdni. W 68. minucie strzelał Krzysztof Janus, ale zdołał wybić piłkę na róg Zbigniew Małkowski. Chwilę później znacznie lepszą okazję miał Papadoplus, ale po szybkim kontrataku (przy przewadze liczebnej gości) skiksował, choć był zupełnie niepilnowany.

Błyskawicznie odpowiedziała Korona. Z dwudziestu metrów na uderzenie zdecydował się Jovanović i z dużymi trudnościami Polacek przeniósł piłkę nad poprzeczką. Należy jednak podkreślić, że był to pierwszy celny strzał gospodarzy w tym spotkaniu.

W 76. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Pawłowski, głową uderzał Wilusz, ale ponad bramką. Pięć minut później po ambitnej walce Przybyły, przed szansą stanął Gabovs, ale najpierw został zablokowany, a później fatalnie przestrzelił. Później, mimo usilnych starań, kielczanie nie stworzyli już żadnej groźnej okazji.

Zapis relacji NA ŻYWO

Następny mecz Korona rozegra już we wtorek, gdy na wyjeździe zmierzy się z Ruchem Chorzów (początek godz. 18).

Korona Kielce – Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

Bramka: Janoszka (36’), Jach (55’)

Korona: Małkowski - Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak – Sierpina (63’ Zając), Fertovs, Jovanović, Cebula (63’ Przybyła), Pilipczuk (55’ Pawłowski) – Cabrera

Zagłębie: Polacek - Todorovski, Guldan, Jach, Cotra - Janoszka, Piątek Ł., Janus (90' Żyra), Kubicki, Piątek K. (81’ Rakowski) – Papadopulos (75’ Sobków)

Żółte kartki: Fertovs - Guldan, Papadopulos

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bilski wynos się2015-11-27 19:54:46
Bilski twoja wizja budowania drużyny nie sprawdza się. Zero jakości z przodu fart się skończył I co? To nie przypadek ze od lipca nie potrafimy wygrać u siebie i ze mamy najmniej strzelonych bramek. Korona pilnie potrzebuje wzmocnień . Bilski rozliczymy Cię po sezonie
gnom2015-11-27 19:57:52
"Głupotą jest sądzić, że robiąc te same rzeczy osiągnie się inne rezultaty" panie trenerze. Sierpina i Cabrera siądą na ławkę to i wyniki będą inne. Chyba, że trener chce przejść do historii razem z Sierpiną - chyba już z 50 meczów 0 bramek, 0 asyst, to naprawdę jest wyczyn godny Księgi Guinnesa (na pewno przypadek :) )
piasek2015-11-27 20:01:59
Sierpina dramat.
Gracz lewonożny który nie umie właśnie tą nogą wrzucić piłki w pole karne nie ma prawa grać w ekstraklasie..
Zając właśnie w kilka sekund po wejściu zrobił więcej niż Sierpina przez ostatnich kilka meczów..
t12015-11-27 20:05:59
jakie fatum połowie graczy przeszkadza piłka ,trzeba poszukać graczy w kieleckiej okręgówce,siła ataku i pomoc ofensywna to jakiś żart
Rafał W.2015-11-27 20:07:29
Całym sercem jestem za Koroną ale myślałem ze wygrają chociaż te 1:0 !!! Ale sie grubo myliłem !! To co pokazali to woła o pomste do nieba !!! Zeby tak grac to katastrofa!!! No cóż klątwa trwa nadal !!!!
krym2015-11-27 20:10:33
Jakie fatum trwa? To parodia pilki noznej w wydaniu Korony.Tu nic ujac i nic dodac , ale pachnie I- a liga.Tu zmiany w skladzie obecnych pilkarzy nic nie zmienia.Tu nie ma kim grac.Wygranebfuksem juz sie skonczyly.Teraz bedzie prawdziwa walka o pierwsza 8-ke.Spadek w dol tabeli juz sie rozpocza.Brawo panie Bilski ipozostali panowie.Niszczycie koronke cal po calu.
koszmar2015-11-27 20:13:26
To nie jest fatum, jak napisaliscie w tytule. Korona gra slabo, na wyjazdach po prostu mielismy szczescie... Mam nadzieje ze jeszcze jakies punkty w tym roku wyrwiemy. Mamy bardzo trudny terminarz, wiec moze znowu fart dopisze... Ofensywe trzeba wzmocnic, polski kanadyjczyk to za malo...
obudzić się2015-11-27 20:15:21
Black friday dla kieleckiej piłki. Zero pomysłu zero jakości źle to panowie wygląda. Obawiam się ze o punkty z taką grą może być bardzo ciężko. Zarząd musi wzmocnić drużynę kilkoma zawodnikami. Wiem ze to kosztuje ale za coś chyba prezes Paprocki bierze kasę wiec niech coś wymyśli a marketing niech pozyskuje reklamodawców bo mam wrażenie ze w tym klubie juz przerwa świąteczna.
konkubina2015-11-27 20:17:48
Bieli chce ściągnąć jednego grajka jak to czytam to nie wiem Cy płakać czy się śmiać. Człowieku Korona potrzebuje solidnych wzmocnień a jeden zawodnik nic nie zmieni. Ten zarząd zniszczył Koronę. Paprocki zrozum ze fart się skończył obudź się urzedniku
tokarczyk2015-11-27 20:21:16
Tylko piach-suchy piach.DNO.Oszczędzę dzisiaj nawet Sierpinę bo nie różnił się od reszty.Jeden Wilusz to za mało aby utrzymać ligę.
Spokojowo2015-11-27 20:50:45
Panowie - od stycznie gramy Charliem z Old Trafford ;)
Marcin2015-11-27 20:51:52
Zając i Pawłowski rozruszali trochę ofensywę. Do Sierpiny nic nie mam, ale niech sobie na razie odpocznie od gry. Tak poza tym to kolejny mecz bez strzelonej bramki. Mamy zdecydowanie najsłabszą ofensywę w lidze, ale tego można się było spodziewać jeśli pozbyliśmy się takich graczy jak Kiełb, Carlos, Kapo etc.
erni2015-11-27 21:07:19
po drodze musialem sie napic, dopiero wrucilem do domu, napisze najdelikatniej jak moge, szkoda kasy na bilet
Robert2015-11-27 21:08:07
Ch.d. i kamieni kupa. Tyle ponownie mozna powiedziec o grze Korony.Ale czego sie spodziewac!. Ci kopacze nie potrafia grac lepiej, Stare przysłowie mówi " z g. bata nie ukręcisz!"Mam przeczucie, oby złe,że punktów w tym roku to już nie zdobedziemy.Czy ktoś z forumowiczy mógłby mnie oświecić ile ludzi jest obecnie zatrudnionych w Koronie, a ile było za Klickiego?
kier2015-11-27 21:12:29
fart kiedyś musiał się skończyć taka polityka transferowa nic dobrego nie wróży zawodnicy pokroju airam pawłowski a już kupienie tego bramkarza otczenaszenko czy jak tam mu gdzie korona ma marca i łodeja którzy są lepsi i za darmo (o treli nie wspominam) to w ogóle logiki w tym wszytstkim nie ma.Ktoś chyba nie ma pojęcia za co odpowiada w tym klubie, najwyższa chwila żeby się opamiętać żeby nasza KORONKA zaczeła grać jak za dobrych czasów
urbi662015-11-27 21:22:59
Redakcjo jakie FATUM??? TO JEST DZIADOSTWO
Jarson2015-11-27 21:36:47
Jak można mieć pretensje do Cabrery, kiedy chłopak nie dostał żadnej prostopadłej piłki. Sylwestrzak i Sierpina walą takie balony, że chłopak z Hiszpanii może je tylko odprowadzić oczami. Wilusz, jedyny który nie robił poważniejszych błędów. Pawłowski jak gra to nie gra, jak nie gra to gra. Sierpina, zamiast podawać po ziemi, wysyła świece. Fertovs bezproduktywny. Jova - w dalszym ciągu nie wiem co on gra na boisku - defensywa, ofensywa? Cebula mam wrażenie jest gdzieś w III lidze, w rezerwach i robi straty, które akurat tam nie mają znaczenia dla sytuacji klubu. Przyjęcie piłki, która odskakuje na 2m?
arc2015-11-27 21:39:39
Dajcie spokoj Bilskiemu zrobil co mogl zeby kupowac trzeba miec kase , trzeba jakosci z przodu to oczywiste tylko napiszcie za co kupic ta jakosc.
Jarson2015-11-27 21:45:43
Tak jak KOSZMAR pisał. Wygrane na wyjazdach były bardziej fartowne. Taka taktyka musiała się skończyć i to rywale teraz z niej korzystają przeciwko nam. A bramkę kontaktową trudniej nam strzelić niż za Ojrzyńskiego czy Pachety.
co robi Paprocki i jego ludzie?2015-11-27 21:52:42
Co robi Paprocki I jego ludzie z klubu? Co zrobił Milczarek z marketingu aby klub miał więcej kasy?
Ludzie po znajomosci2015-11-27 21:54:30
Janczyk od 6 lat gadasz to samo na tych meczach zero jakiś pomysłów kreatywności konkursów dla kibiców. Co zrobi marketing aby zachęcić ludzi do chodzenia na mecze? No chyba ze taka frekwencja odpowiada Paprockiemu
casper2015-11-27 21:57:46
Piłkarski dramat Korony, słabość i bezsilność; najbardziej żal trenera Brosza, który i tak z tymi piłkarzynami, niektórymi, zdziałał dużo. Sierpina to kopacz, który nawet w drugiej lidze miałby problem z grą w podstawowym składzie; nawet dobrzy piłkarze zawodzą. Czyżby wszystko już przepadło?
bodzio2015-11-27 22:11:15
Można nie jeść jakiś czas i przeżyć ale nie można nie uczyć sie nic,nie wyciągać żadnych wniosków po przegranych meczach,nie poprawiac niczego w swojej grze iwygrywać,wszyscy już was prześwietlili i zoriętowali się że jesteście bezładną zbieraniną,bez ambicji istylu.
do Bilskiego2015-11-27 22:18:13
twoja wizja budowy drużyny = zero jakosci z przodu najmniej strzelonych bramek i brak zwyciestwa w Kelcach od 19 lipca.
butalna rzeczywistosc2015-11-27 22:22:28
Dla przypomnienia włączcie sobie skrót meczu Korona - Podbeskidzie 3:1 z poprzedniego sezonu. Patrzcie jak graliśmy w tamtym sezonie. Normalnie nie da się tego porównać z tym co teraz prezentuje nasza ofensywa! Koniecznie wyszukajcie sobie w necie ten skrót a gwarantuję, że zatęsknicie za Koroną z poprzedniego sezonu. Akcje na jeden kontakt, dynamika, strzały Carlosa zza pola karnego coś niesamowitego.
Banda świrów2015-11-27 23:16:07
Chyba dzisiaj była odpowiedź do czego zaprowadzi ten prezes i dyrektor sportowy.
do - do Bilskiego2015-11-27 23:20:27
Jaka wizja budowy drużyny chyba łapanki "piłkarzy" gdzie się da.
Jak czytam oficjalna stronę klubu to już wiem jak buduje się klub w Kielcach - polecam poczytać - goście z senegalu.
Do prezesa2015-11-27 23:27:01
Polecam panie prezesie przeczytać artykuł na weszło, ponieważ zbudował pan wg. weszło zbudował pan w Kielcach cytuje "Centrum wsparcia punktowego, które rozdaje punkty wszystkim". Bravo
dd2015-11-28 00:20:20
za Klickiego w Koronie było mniej zatrudnionych bo np księgowość wykonywały księgowe z innych spółek, z marketingiem tak samo etc.
Co chcecie od Bilskiego? Że pójdzie jak uczniak z I klasy do sklepu, dacie mu 5 zł a on wam Jim Beama, flache ,piwko fajki kupi i jeszcze reszte przyniesie? Cud, że załatwił Wilusza, który moim zdaniem ma papiery na kadrę a Lech go puścił...
CK2015-11-28 00:22:41
obrońcy drużyn przeciwnych przyjeżdżający do Kielc ponoć kupują sobie po 2 książki w księgarni na Krakowskiej Rogatce. Przez 90 minut mają niczym niezmącony relaks i z radością oddają się ulubionym lekturom.
koroniarz2015-11-28 02:01:54
żeby ludzie chodzili na mecze to nie Jańczyk ma gadać tylko kopacze grać... dziś widzieliśmy piłkarskie kaleki
weteran2015-11-28 06:11:37
No cóż brakowało szczęścia pod bramką rywala.
Zapominamy o tym co było i jedziemy po 3 punkty do Chorzowa.
do weteran2015-11-28 13:28:55
Weteran , a za co kupisz mecz?Bo te grajki am napewno nie wygraja.
Cekin2015-11-28 14:01:16
Weteranie, o jakim szczęściu mówisz ? Żeby mieć szczęście to trzeba najpierw kreować i stwarzać sytuacje a ja ich nie widziałem a nawet jeżeli jakieś były pod koniec meczu przy stanie 0-2 to raczej przypadkowe ! W Koronie brak jest reżysera gry pokroju Hermesa, Ediego czy nawet Zganiacza i przyzwoitego napastnika nawet nie najwyższych lotów jakim był np. Niedzielan .....
Kibic2015-11-28 15:10:11
Co wy ludzie piszecie? Korona wygrywa to ją chwalicie przegrywa to już jest najgorsza i trzeba wszystkich sie pozbyć. Wy jesteście kibicami?
do: co robi Paprocki i jego ludzie?2015-11-28 19:11:20
Wszechwładny Paprocki zwolnił WŁAŚNIE DYREKTORA MARKETINGU B. MILCARKA. Nie zwolni za to pracującej na stanowisko kontrolera finansowego (po co taki etat w spółce) Heleny Wójcik (od czasów Chemadinu pracowała zawsze z Lubawskim). Tak więc w Koronie na dzień dzisiejszy stan etatów - księgowość 5 etatów, marketing 2, pion sportowy 1 Dyrektor).
W klubie niedługo zostanie sama księgowość (potrzebna dla syndyka) no i oczywiście Prezes, który jest niezastąpiony (do pierwszego podpadnięcia Lubawskiemu). Potem Lubawski ogłosi jak w przypadku Dudki i Chojnowskiego, że podpisali niekorzystne dla klubu kontrakty.

Ostatnie wiadomości

W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group