Dorna: Cieszymy się, że zainteresowanie piłką młodzieżową jest tu duże
We wtorek o godzinie 18 na Kolporter Arenie, przygotowująca się do Euro 2017 w swoim kraju reprezentacja Polski U-21 zmierzy się w towarzyskim meczu z rówieśnikami ze Szwecji, przy – wszystko na to wskazuje – ponad 10-tysięcznej publice. - Gramy w miejscu, w którym to Euro też się odbędzie. Cieszymy się, że zainteresowanie piłką młodzieżową jest tu duże. W naszej drużynie warto obejrzeć kilku zawodników. Postaramy się nie zawieść tej licznej publiczności – mówi selekcjoner biało-czerwonych, Marcin Dorna.
W podobnym tonie wypowiada się kapitan kadry, Tomasz Kędziora: - Nastroje zawsze są takie same – chcemy wygrać. Pragniemy pokazać się przed tą kielecką publicznością.
W 2017 roku mistrzostwa Europy U-21 odbędą się w Polsce. - Cieszymy się, że możemy rozpocząć przygotowania do imprezy, która czeka nas w Polsce. To dla nas wielkie wyróżnienie i zobowiązanie. Teoretycznie mamy bardzo dużo czasu, bo wydawać by się mogło, że dwa lata to wiele – kwituje Dorna. - Mamy jednak świadomość, że liczba meczów i treningów jest mocno ograniczona. Każdy chcemy wykorzystać maksymalnie i tak też będzie jutro. Mamy okazję zagrać z mistrzami Europy – dodaje selekcjoner.
Szwedzi wywalczyli tytuł najlepszej młodzieżowej drużyny Starego Kontynentu przed trzema miesiącami na turnieju w Czechach. - Zajmujemy się jednak przede wszystkim sobą i optymalnym przygotowaniem do tego meczu – zaznacza Dorna.
Selekcjoner ma do dyspozycji dwudziestu piłkarzy. - Skład jest najlepszy z możliwych. Zajmujemy się zawsze tymi, którzy przyjadą na kadrę. Mamy dwudziestkę zdrowych i gotowych zawodników. Śmiało można powiedzieć, że oni obecnie są najlepsi – przedstawia opiekun biało-czerwonych.
Zanim wyklarowała się kadra na zgrupowanie połączone z meczem ze Szwecją, doszło do krótkiego obozu dla pretendujących do gry w kadrze U-21. - Ci, którzy w tym czasie dobrze się zaprezentowali, mają okazję tutaj być i zapewne zaprezentować się kibicom w Kielcach – przedstawia Dorna.
Jednym z takich piłkarzy jest napastnik Korony, Michał Przybyła. - Dla Michała to bardzo ciekawy splot okoliczności. Znakomicie prezentuje się w lidze pod względem efektywności. To nie przypadek, że strzelił cztery bramki w tak krótkim czasie. Liczymy, że wzmocni rywalizację w zespole – komentuje selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski.
I kontynuuje: - Warto też wspomnieć o Marcinie Cebuli i Tomku Zającu. Cieszymy się, że w Kielcach można obserwować młodych i zdolnych zawodników.
Młodzi reprezentanci dobrymi występami w kadrze U-21 mogą otworzyć sobie bramy do pierwszego zespołu biało-czerwonych. - Z kadry młodzieżowej nie jest daleko do pierwszej reprezentacji. Każdy z nas będzie chciał udowodnić swą przydatność do zespołu – zapewnia Kędziora. - Jeżeli ktoś jest w dobrej formie i pokazuje to na boisku, będzie mógł zostać powołany do kadry trenera Nawałki – nie ma wątpliwości piłkarz, który na co dzień gra w Lechu Poznań.
Reprezentanci trenują ze sobą już prawie cały tydzień. - Te kilka dni pozwoliło nam też podnieść integrację zespołu w kategoriach nie tylko piłkarskich – mówi Dorna.
Problemem dla piłkarzy na pewno nie będzie murawa na Kolporter Arenie. - Ja nie mam żadnych zastrzeżeń, boisko jest ok – kwituje Kędziora.
Sparing z mistrzami Europy U-21 ze Szwecji na pewno będzie ciekawym sprawdzianem, ale w ciągu najbliższych dwóch lat młodzieżowa kadra Polski może liczyć właśnie wyłącznie na grę towarzyską. - Każdy gospodarz przechodzi ten etap. Czesi zaprezentowali się ostatnio bardzo dobrze, a też długo nie grali o stawkę. Mecz reprezentacji Polski to nie jest coś powszechnego, tylko najwyższe z możliwych wyróżnień. Tak do tego podchodzimy – zapewnia selekcjoner zaplecza seniorskiej kadry biało-czerwonych.
Początek meczu Polska U-21 – Szwecja U-21 we wtorek, 8 września o godzinie 18 na Kolporter Arenie.