Pawłowski: Myślę, że oboje na tym dobrze wyjdziemy. I ja, i Korona
Na koniec letniego okna transferowego Koronę Kielce zasilił skrzydłowy Lechii Gdańsk, Bartłomiej Pawłowski. Piłkarz ten trafił do ekipy żółto-czerwonych na zasadzie rocznego wypożyczenia z nadmorskiego klubu. - Myślę, że jednym z głównych czynników, którym się kierowałem, było iść tam, gdzie na mnie liczą. Tam, gdzie będą oczekiwali ode mnie pomocy i gdzie ja otrzymam szansę grania. To taka dwustronna umowa i wydaje mi się, że oboje na tym dobrze wyjdziemy. I ja, i Korona Kielce – mówi piłkarz w rozmowie z naszym portalem.
Pawłowski jest już po pierwszych rozmowach z trenerem Marcinem Broszem. - Rozmawiałem z nim we wtorek, a także telefonicznie w weekend. Właśnie wtedy na poważnie temat Korony został mi przedstawiony i stwierdziłem, że to dobra opcja odejść na wypożyczenie, aby pograć regularnie – przedstawia zawodnik.
- We wtorek rozmawiałem z trenerem przed treningiem. Zostały mi przedstawione jego oczekiwania wobec mnie. Bardzo fajnie, że coś takiego miało miejsce – dodaje.
Pawłowski trafił do zespołu żółto-czerwonych na sam koniec okna transferowego, ale, według tego, co trener Brosz powiedział piłkarzowi, kielczanie zabiegali o niego już wcześniej. - Ja o zainteresowaniu mną ze strony Korony dowiedziałem się w piątek. Trener powiedział mi natomiast, że działo się to od dłuższego czasu i klub był po wstępnych rozmowach z Lechią. Ona mnie jednak nie chciała puścić na wypożyczenie, ale to się zmieniło i wyszło, że teraz jestem w Kielcach – kwituje skrzydłowy.
W lipcu nowy nabytek Korony był bliski odejścia na wypożyczenie do Bielska-Białej, ale na ostatniej prostej operację tę zablokowała Lechia. - Mogłem odejść już wcześniej, do Podbeskidzia. W ostatniej chwili zostałem jednak ściągnięty z powrotem i to dla mnie trochę niezrozumiała sytuacja. Powiedziano mi wcześniej, że jeśli chcę, to mogę gdzieś iść i nikt nie stanie mi na drodze – mówi gracz żółto-czerwonych. - Ostatecznie i tak udało się znaleźć nowego pracodawcę. Jestem zadowolony – dodaje.
Korona najbliższy mecz rozegra w Gdańsku, ale Pawłowskiemu na debiut w nowych barwach przyjdzie jednak jeszcze poczekać. - Nie mogę zagrać z Lechią. Taki jest zapis w umowie wypożyczenia – informuje skrzydłowy. Zawodnik ten najwcześniej zagra więc w Koronie w 9. kolejce, kiedy do Kielc przyjedzie Górnik Łęczna.
fot. lechia.pl
Wasze komentarze
Budujace jest to ze chlopak chce i zalezy mu na tym by wypasc tu jak najlepiej
Właśnie po to się wypożycza swoich zawodników by mogli się rozwijać i ogrywać, a chyba nie ma lepszej okazji do oceny jego postępów od bezpośredniego starcia i tego jak wypada na tle bezpośrednich konkurentów do gry w składzie klubu, który go wypożycza.
Dla mnie właśnie te zapisy są bez sensu, może niech do zapisu blokującego występ w tym meczu dorzucą drugi, o tym, że wypożyczający musi pod groźbą kary zagwarantować 100% występów w 1 składzie.
Kadra już jako taka jest teraz jest pytanie kto będzie tę szatnię trzymał? Był Golo, przez chwilę Malar ale czy Małpa da radę? Bez tego nie będzie wyników.
Zgadzam sie calkiem z toba. Skoro sie kogos wypzycza to juz sie nim nie oowinno dysoonowac. ale jest jak jest.