Hernani: Styl Motyki nie pasował do piłkarzy Korony
- Do tej pory Marcin Sasal naprawdę dał nam popalić, ale… to bardzo dobry trener. Jestem przekonany, że długo zostanie w ekstraklasie. Charakterem przypomina mi szkoleniowców brazylijskich - twierdzi Hernani.
Za Wami pierwsza część przygotowań do rundy wiosennej. Ale ostatnio to się nie popisaliście. Drużynie ekstraklasowej nie wypada remisować z zespołem z trzeciej ligi, Omegą Kleszczów. Nawet w sparingu!
- Wiem, wiem. Musimy wygrywać. Ale przed tym meczem mieliśmy za sobą niezwykle intensywne i wyczerpujące treningi. Ćwiczyliśmy trzy razy dziennie! Niektórzy byli bardzo zmęczeni. Nowy trener, Marcin Sasal, dał nam w kość, co było widać właśnie w tym meczu. Przeciwnicy wykorzystali naszą kiepską dyspozycję w pierwszej połowie, kiedy wbili nam dwa gole. W drugiej części spotkania złapaliśmy właściwy rytm i odwdzięczyliśmy się im tym samym. Skończyło się wynikiem 2:2.
Jesteś zadowolony ze współpracy z nowym szkoleniowcem?
- Do tej pory naprawdę dał nam popalić, ale… to bardzo dobry trener. Jestem przekonany, że długo zostanie w ekstraklasie. Charakterem przypomina mi szkoleniowców brazylijskich. Przeprowadza bardzo zróżnicowane treningi. W tabeli jesteśmy na nienajlepszym, dwunastym, miejscu, więc to normalne, że pan Sasal tak wiele od nas wymaga.
Poprzedni trener, Marek Motyka nie był taki surowy?
- Sasal wprowadził do Korony swoją wizję gry, którą ukształtował, prowadząc jeszcze Dolcan Ząbki w pierwszej lidze. Teraz sprowadził do Kielc kilku zawodników, z którymi pracował w przeszłości. Szanuję zarówno jego, jak i Motykę, ale uważam, że styl tego ostatniego po prostu nie pasował do piłkarzy Korony.
Cały wywiad w portalu Futbolnet.pl.
Wasze komentarze