Kozłowski: Nie podłamujemy się
- To był jeden z naszych najgorszych meczów w tym sezonie. Jaworzno zniszczyło nas zagrywką. To nas troszeczkę zaskoczyło - nie ukrywa Michał Kozłowski, rozgrywający Farta Kielce.
"Farciarze" przegrali wczoraj z Energetykiem 0:3. - Zagraliśmy zupełnie inaczej niż w ostatnim pojedynku z Gorzowem. A to co robiło Jaworzno swoją zagrywką... Przechodzili samych siebie. Albo serwowali asa, albo przyjmowaliśmy piłkę bardzo daleko od siatki, a co za tym idzie wystawa nie była tak jaka powinna być. Ciężko się później atakuje z takich piłek - mówi Kozłowski.
- Na pewno nas zaskoczyli tak świetną zagrywką, choć spodziewaliśmy się, że będą grali mocno. Mają predyspozycję do tego. Jaworzno wyglądało o 180 stopni inaczej niż w pierwszym spotkaniu, gdy wygraliśmy w Kielcach 3:1 - dodaje kapitan Farta.
Kozłowski przyznaje, że duży wkład w zwycięstwo gospodarzy miał nowy trener, a zarazem jeden z zawodników. - Krzysiek Janczak zagrał super zawody, ale tego się spodziewaliśmy. Pokazał swoją klasę na boisku, był liderem tej drużyny, poprowadził ją do zwycięstwa - mówi.
- Sport cechuje się tym, że nie można wszystkiego wygrać. Nie podłamujemy się tą porażką - one się zdarzają. Żałujemy tylko, że przegraliśmy w tak słabym stylu... Będziemy walczyć dalej, chcemy być liderem i wywalczyć miejsce w play-offach. One rządzą się swoimi prawami i wszystko może się zdarzyć - przekonuje.
Jak kapitan "Farciarzy" reaguje na spekulacje odnośnie powiększenia PlusLigi? - Miałem już pewne przecieki, że w tym roku na pewno nie uda się tego zrobić. Prawdopodobnie dopiero za rok. Na pewno wtedy byłoby nam łatwiej awansować Ale i tak będziemy walczyć o tą przepustkę do ekstraklasy - zapowiada Kozłowski.
Źródło: forum kibiców Farta (www.fartkielce.pun.pl)
Autor: mehow