Cabrera strzela i jest 1:0! Korona znów zaskakuje i wygrywa we Wrocławiu!

16-10-2015 22:19,
Z Wrocławia - Wojciech Staniec 2

Korona od meczu we Wrocławiu miała znów strzelać bramki. I zaczęła to robić, choć trafiła tylko raz, i to z rzutu karnego. Ale ten jeden gol wystarczył, by żółto-czerwoni na trudnym terenie pokonali faworyzowanego Śląska i mogli wracać do Kielc z kompletem punktów. Jedyną bramkę dla Korony zdobył Airam Lopez Cabrera. Co cieszy po tym meczu? Ilość dogodnych okazji. Co martwi? Fatalna skuteczność.

Trener Marcin Brosz zdecydował się wystawić w podstawowej jedenastce Vladislava Gabovsa, mimo że ten czuł w nogach występy w dwóch meczach reprezentacji Łotwy. Na ławce usiadł za to jego rodak – Aleksandrs Fertovs. Obok niego miejsce zajął Marcin Cebula. To efekt bardzo zaskakującej decyzji kieleckiego szkoleniowca, który dał szansę gry od pierwszej minuty Nabilowi Aankourowi.

Pierwsza połowa przez długi czas – a dokładnie przez 30 minut – nie zachwycała. Wbrew pozorom na boisku gospodarze nie osiągnęli znacznej przewagi. Walka była równorzędna, Korona również długo utrzymywała się przy piłce. Problemem było to, że obie drużyny nie potrafiły stworzyć dogodnych okazji. Nawet gdy niebezpiecznie zbliżały się pod bramkę rywali, to i tak w ostatniej chwili udanie interweniowali obrońcy.

Tylko w 15. minucie, po świetnym dośrodkowaniu Łukasza Sierpiny z rzutu rożnego, gola głową mógł zdobyć Radek Dejmek, ale piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki Mariusza Pawełka.

Po pół godzinie gry wreszcie zrobiło się ciekawie. I to od razu od mocnego uderzenia. W 32. minucie po strzale głową Dejmka, jeden z piłkarzy Śląska dotknął piłki ręką, a sędzia Paweł Gil podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Airam Lopez Cabrera i nie zawiódł – Hiszpan pewnie trafił do siatki.

To dodało wiatru w żagle piłkarzom Korony. I już po chwili kapitalną okazję miał Sierpina, ale w sytuacji sam na sam trafił w Pawełka. Minęło kilka minut i kielczanie znów mogli podwyższyć wynik. Po świetnej akcji Sierpina dośrodkował z lewej strony nad rozpaczliwie interweniującym Pawełkiem, piłka poleciała wprost na głowę Aankoura, ale jego strzał z linii bramkowej wybił jeden z zawodników Śląska.

To nie był koniec emocji. Tuż przed gwizdkiem sędziego Cabrera trafił jeszcze w spojenie słupka z poprzeczką, a po chwili Zbigniew Małkowski wyciągał piłkę z siatki. Na szczęście ten gol padł z pozycji spalonej, co zauważył sędzia liniowy. Wcześniej kielecki golkiper obronił strzał Jacka Kiełba – byłego zawodnika Korony.

Tym samym do przerwy było 1:0 dla gości. I to oni mogli spokojniej podchodzić do II połowy.

To też Korona w drugiej odsłonie spotkania jako pierwsza stworzyła kapitalną okazję. Vlastimir Jovanović (jeden z najlepszych na boisku) zastosował znakomity pressing na połowie rywala, przejął piłkę i podał na wolne pole do Bartłomieja Pawłowskiego. Niestety, ten zamiast uderzać od razu, jeszcze podbiegł pod bramkę, za mocno wypuścił sobie futbolówkę i trafił prosto w bramkarza z Wrocławia.

Śląsk próbował przejąć kontrolę nad spotkaniem, doprowadzić do dogodnej okazji i wyrównać wynik spotkania. Ale wrocławianie odbijali się od kieleckiej defensywy, jak od muru. Korona po raz kolejny pokazała, że w grze obronnej prezentuje się świetnie. Gospodarze przeprowadzali kolejne zmiany, próbowali różnych rozwiązań w ataku, ale wszystko znakomicie rozczytywali gracze z Kielc.

Choć złocisto-krwistym też zdarzały się potknięcia (takie pod własnym polem karnym zanotowali m.in. Małkowski i Sierpina), ale obyło się bez przykrych konsekwencji.

Za to konsekwentna i mądra gra sprawiła, że Korona we Wrocławiu wywalczyła 3 punkty. A gdyby podopieczni Brosza byli skuteczniejsi, to mogliby wracać do Kielc ze świadomością nawet trzy albo czterobramkowego zwycięstwa.

Zapis relacji NA ŻYWO

Kolejny mecz Korona rozegra w sobotę, 24 października, gdy na wyjeździe zmierzy się z Piastem Gliwice (początek o godz. 18).

Śląsk Wrocław – Korona Kielce 0:1 (0:1)

Bramka: Cabrera (33’ k)

Śląsk: Pawełek - Danielewicz (61' Bartkowiak), Celeban, Pawelec, Dudu - Zieliński, Hołota, Kokoszka (61' Gecov), Kiełb (71' Grajcar), Paixao - Biliński

Korona: Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak - Pawłowski (66' Zając), Jovanović, Grzelak, Aankour (69' Fertovs), Sierpina – Cabrera (81’ Sobolewski)

Żółte kartki: Danielewicz, Duda, Pawelec (Śląsk)


Sponsor wyjazdu do Wrocławia:

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Novaak2015-10-16 22:32:30
Prócz niepewnego Małkowskiego w bramce i dosyć anemicznego Aankoura naprawdę świetny występ całego zespołu! Dejmek, Wilusz i Jovanović - klasa sama w sobie, poprawić trochę skuteczność i będzie dobrze.
Bryx2015-10-16 22:50:53
Bardzo solidna obrona, dobrze zorganizowany cały zespół, kilka stuprocentówek. Gdyby nie ta skuteczność, roznieśliby ten Śląsk w pył.
weteran2015-10-16 23:30:37
Brawo Koronko!.
Cieszy, że na forum nie ma
płaczków.
KOLO2015-10-16 23:39:26
ludzie czym wy sie podniecacie przecież poziom tego meczu to katastrofa kopanina jak w okręgówce
]
kibic2015-10-16 23:40:19
Grajmy wszystkie mecze na wyjazdach to będziemy Mistrzami Polski :)

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group