Bertus Servaas,  właściciel klubu Vive Tauron Kielce, w czwartek z rąk wojewody świętokrzyskiego, Bożentyny Pałki-Koruby otrzymał obywatelstwo polskie. – Wszystko co mam w życiu, mam dzięki Polsce – zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Może dlatego dzisiaj nawet ciut bardziej czuję się Polakiem, niż Holendrem. Mogę tutaj pomagać ludziom, ale sam też bardzo się rozwijam. Każdy kraj coś dodaje, do tego dużo podróżuję, co kształtuje człowieka. Tutaj z każdym dniem jestem coraz bogatszy – powiedział biznesmen po dzisiejszej skromnej, ale pięknej uroczystości.

Holender po raz pierwszy do Polski przyjechał w październiku 1991 roku pociągiem. – To była długa podróż, trwała chyba czterdzieści godzin... – wspominał. Servaas robił interesy na Węgrzech, ale za bardzo mu tam nie szło. Postanowił zmienić teren. Wybrał Europę Wschodnią, a palec na mapie wskazał mu Polskę. – A dlaczego Kielce? Bo w holenderskiej gazecie wstawiliśmy ogłoszenie, gdzie poinformowaliśmy o poszukiwaniach Polaków, którzy prowadzą biznes w swoim kraju. Zgłosił się do nas człowiek, który w Gorkach Szczukowskich miał budować halę. On nie dostał na to zezwolenia, ale ja poszedłem tym tropem i dostałem zgodę – mówi. Potem szybko rozwinął swoją flagową firmę Vive, która do dziś zajmuje się handlem używaną odzieżą.

Przez te lata nasz kraj bardzo się zmienił. – Żartuję, że 23 lata temu jechałem autostradą niemiecką i dojeżdżałem do granicy, a tam stałem 14 godzin, po czym trafiałem na fatalne polskie drogi. A teraz jadę pięknymi polskimi trasami i dojeżdżam do remontów w Niemczech. Takie zmiany są w Polsce. To przepaść. My jako Polacy możemy być z tego dumni – przekonuje.

Servaas zapewnia jednak, że nie zapomina o swoim rodowitym kraju, Holandię zawsze będzie miał w sercu. – Nie dzielę tego na pół na pół. I tu, i tu będę w swojej ojczyźnie. Problem będzie tylko wtedy, gdy Polska będzie grała z Holandią. Ale już znalazłem rozwiązanie. W piłce ręcznej będę za Polakami, a w nożnej za Holendrami – śmieje się.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.