Ciekawie przy Szczepaniaka. Rezerwy Korony rozbiły Wierną
Rezerwy Korony Kielce zgodnie z oczekiwaniami bardzo pewnie wygrali na własnym boisku z Wierną Małogoszcz. Na stadionie przy ulicy Szczepaniaka padł wynik 4:1. Dwie bramki dla Żółto-czerwonych zdobył Jakub Kotarzewski, a po jednym trafieniu zanotowali Marcin Cebula i Marcin Trojanowski.
Koroniarze mogli objąć prowadzenie już w 3. minucie, kiedy w polu karnym znalazł się Michał Stachura. Środkowy pomocnik w gąszczu nóg rywali zdołał oddać strzał, ale przytomną interwencją popisał się Tomasz Wróblewski. Potem przewaga kielczan nie podlegała żadnej dyskusji. Żółto-czerwoni prowadzili grę i rzadko kiedy pozwalali gościom przejść przez linię środkową boiska. Gospodarze jednak długo nie potrafili udokumentować swojej wyższości nad rywalem. Dopiero w 42. minucie na indywidualną akcję środkiem boiska zdecydował się Marcin Cebula, który płaskim uderzeniem zdołał zaskoczyć Wróblewskiego i tym samym otworzył wynik spotkania.
Druga połowa wyglądała bardzo podobnie. Bardzo długo bezrobotny był Bartosz Gugulski. Koroniarze natomiast dążyli do podwyższenia prowadzenia. W 58. minucie bliski sukcesu był Jakub Kotarzewski, ale jego strzał z główki zatrzymał się na poprzeczce. Chwilę później swoją szansę dostali również goście, kiedy z rzutu wolnego bardzo groźnie uderzał były gracz Korony Michał Jeziorski. To rozzłościło Żółto-czerwonych, bo po nieudanym rzucie rożnym Wierny, wyprowadzili zabójczy kontratak. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Cebula. Wprawdzie przegrał pojedynek, ale sprytnie wycofał piłkę do Marcina Trojanowskiego, który musiał trafić do pustej bramki. W 73. minucie podopieczni Sławomira Grzesika poszli za ciosem. Szybką akcję zespołu skutecznie wykończył Kotarzewski i było już 3:0.
Wysokie prowadzenie zdekoncentrowało kielczan. Na kwadrans przed końcem stoperzy Korony popełnili pierwszy błąd w meczu, który brutalnie wykorzystał Bartłomiej Wijas. Ale tylko na tyle było stać Wierną. W 85. minucie gospodarze znowu potwierdzili swoją dominację. W polu karnym faulowany był Mateusz Stąporski, a sędzia odgwizdał rzut karny dla Korony, który skutecznie strzelił Kotarzewski. Rywalizacja więc zakończyła się wysokim zwycięstwem Żółto-czerwonych 4:1.
Korona II Kielce – Wierna Małogoszcz 4:1 (1:0)
Bramki: Cebula (42’), Trojanowski (62'), Kotarzewski (73', 85'k) - Wijas (75')
Korona: Gugulski – Zawadzki, Rogala, Wrześniewski, Piwowar – Kotarzewski, Stachura, Petrov (62' Stąporski), Jaśkiewicz (46' A. Paprocki), Cebula (80' Szmalec) - Trojanowski (62' P. Paprocki)
Wierna: Wróblewski – Krzeszowski (84' Gajek), Kołodziejczyk, Supierz, Kita – Foksa, Jeziorski, Bała, Wijas (77' Malinowski), Drej (77' Krzyżyk) – Smolarczyk
Żółte kartki: Petrov - Smolarczyk
Mateusz Kępiński, korona-kielce.pl
Wasze komentarze
Pozdrawiam.