Początek z wysokiego „C”. Legia po retuszu przeciw wzmocnionej Koronie
62 dni – dokładnie tyle fani Korony Kielce nie mogli obejrzeć swoich idoli w akcji w meczu ligowym. Teraz na samym początku noworocznej kampanii los przydzielił „żółto-czerwonym” rywala niezwykle ciężkiego – warszawską Legię. Z takiego obrotu spraw cieszy się jednak trener „Pacheta”, upatrując szansy zaskoczenia ekipy ze stolicy „na wejściu”.
W ostatnim meczu przed przerwą zimową mistrzowie Polski zwyciężyli na własnym obiekcie z Cracovią 4:1. Hat-trickiem popisał się wówczas Michał Kucharczyk, a jedno trafienie dołożył Helio Pinto. Legioniści aktualnie przewodzą stawce z pięciopunktową przewagą nad drugim Górnikiem Zabrze.
Trener Henning Berg w swoim debiucie nie może liczyć na Jakuba Koseckiego, Michała Żyrę i Marka Saganowskiego. Piłkarze ci leczą kontuzje. Dodatkowo pauzę za kartki muszą odcierpieć Tomasz Jodłowiec i Jakub Wawrzyniak.
Norweg w swym pierwszym w roli opiekuna stołecznego zespołu liczy na zainkasowanie kompletu oczek. Po słabej końcówce zeszłego roku w wykonaniu Legii każdy inny wynik niż wygrana zostanie odebrany przy Łazienkowskiej ze sporym rozgoryczeniem.
„Złocisto-krwiści” z kolei na Pepsi Arenę jadą z dużo większym luzem psychicznym od swoich rywali. Nikt nie wymaga od nich wygranej, ale z pewnością apetyty fanów po udanej końcówce jesieni są mocno rozbudzone.
Szkoleniowiec Martin cieszy się, że już na samym początku jego zespół zmierzy się z bardzo wymagającym przeciwnikiem. – Nasi najbliżsi rywale to jedna z najlepszych drużyn polskiej ligi. Jeśli można ich zaskoczyć, to właśnie teraz. Gdybym miał prawo wyboru, to nie zmieniłbym terminarza – skwitował Hiszpan.
W stolicy Polski nie będzie mógł on liczyć na kontuzjowanych Tomasza Lisowskiego, Krzysztofa Kiercza, Kamila Kuzerę oraz Przemysława Trytkę. Dodatkowo z chorobą zmagają się Jacek Kiełb, Michał Janota, oraz Maciejowie Załęcki i Korzym. Ich występ będzie się ważył do ostatnich chwil przed spotkaniem w Warszawie. Za kartki pauzuje Pavol Stano.
Kibice „żółto-czerwonych” sporo obiecują sobie po nowym nabytku Korony, Siergieju Chiżniczenko. - Kazach ma papiery, by stać się gwiazdą ligi. Trenujemy z nim i widzimy, jakie ma umiejętności – powiedział o swoim koledze z drużyny Paweł Golański.
W ostatnim spotkaniu „Wojskowych” ze „złocisto-krwistymi”, przy ulicy Ściegiennego 5:3 wygrali mistrzowie Polski.
Spotkanie poprowadzi pan Paweł Gil z Lublina. Jaki debiut czeka Henninga Berga? Czy podopieczni „Pachety” nawiążą do swej dobrej formy z końcówki 2013 roku? Na te i inne pytania odpowiedzi zaczniemy poznawać w piątek o godzinie 20.30. Serdecznie zapraszamy na portal CKsport.pl, gdzie wprost z Pepsi Areny przeprowadzimy tradycyjną relację Scyzorykiem wyryte!.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze