Lubawski: Dlaczego Niemcy wybrali Koronę? Zaskoczę Państwa...

06-02-2014 22:35,

Fakty są jasne – wszystko, co dzieje się w kieleckiej Koronie, jeżeli jest choć trochę istotne, prędzej czy później ląduję w gabinecie prezydenta Wojciecha Lubawskiego. Dlatego postanowiliśmy porozmawiać z włodarzem naszego miasta, o tym co działo się ostatnio w klubie. Ale przede wszystkim, o tym, co nas czeka w najbliższych miesiącach.

Panie prezydencie, jaka to jest w końcu umowa z Hanseatisches Fußball Kontor GmbH – partnerska, menedżerska czy inwestycyjna?

- Inwestycyjna. Podpisaliśmy umowę z partnerem niemieckim o współpracy, ale z perspektywą przejęcia kontroli nad klubem. I to być może już od czerwca. To całkowita nowość na polskim rynku. Zdecydowaliśmy się na tę opcję, bo spodobała nam się wizja gości z Niemiec. A zdradzę, że równolegle prowadziliśmy rozmowy z czterema innymi kontrahentami. I zapewniam, że mieliśmy takich, którzy chcieli od razu wyłożyć pieniądze i przejąć 50% akcji. Ale nie przystaliśmy na to. Czemu? Bo zwyczajnie nas nie przekonali co do przyszłości klubu. Co innego Niemcy. To fundusz działający na terenie całego świata, ma dobre osiągnięcia. Pracują w nim ludzie związani kontraktami, chociażby Rosjanie, którzy penetrują rynek wschodni. Dwóch z nich było zresztą na rozmowach w Kielcach. To fachowcy, którzy mają bardzo jasno określony cel – lokują pieniądze prywatnych inwestorów tak, żeby je pomnażać. Główną postacią firmy jest jednak Ilja Kaenzig, były dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen, gdy ten klub był wicemistrzem Niemiec i grał w finale Ligi Mistrzów. Ogromna w tym zasługa wspomnianego Szwajcara. Ten człowiek to elita.

Dlaczego zatem elita zainteresowała się Koroną?

- Przede wszystkim jesteśmy jednym z nielicznych niezadłużonych klubów w Polsce. Niemcy uznali również, że Korona to bardzo dobrze poukładane przedsiębiorstwo, z nienagannym zapleczem sportowym, wręcz wyróżniającym nas spośród innych klubów w kraju. Podkreślili też, że mamy utalentowanego trenera, który dobrze rokuje na przyszłość, bo stawia na nowoczesne szkolenie. Najsłabszy element – ich zdaniem – to sportowy wymiar drużyny. Czyli kwestia pewnej filozofii działania. Sam się na tym łapię jako kibic, że chciałbym mieć wreszcie zespół ułożony, trwały i stabilny. A to wcale nie jest nowoczesne myślenie o piłce.

Co w takim razie jest nowoczesne?

- Drużyna powinna być kadrowo dynamiczna. Osiąga się przez to parę korzyści, przede wszystkim pieniądze, ale też lepszy wynik sportowy. Tak pokazuje ich doświadczenie. Jeżeli w zespole panuje duch konkurencji, a piłkarz odczuwa na sobie oddech rywala o miejsce w składzie, daje od siebie dużo więcej. Podoba nam się ta filozofia. Znaleźliśmy się w bardzo dobrym towarzystwie. Teraz wszystko w naszych rękach, jako właścicieli klubu.

Co dokładnie?

- Wspominałem o możliwości przejęcia klubu, ale tego nie robi się z dnia na dzień. Niemcy nie kupią kota w worku, muszą nas sprawdzić. Postawili sprawę jasno: Korona ma na siebie zarabiać. A może to uczynić tylko i wyłącznie, gdy będzie grała w europejskich pucharach. Nie da się obracać zawodnikami na rynku transferowym z 12-13 miejsca. Nie mogę wszystkiego zdradzać, bo podpisaliśmy porozumienie o wspólnej polityce informacyjnej, ale kilka faktów przytoczę. Niemcy dali nam już pieniądze, i to duże, ale nie mogę powiedzieć dokładnie ile. Przekażą też zawodników, na pozycje, gdzie będzie nam ich brakować. O ich klasę sportową nie powinniśmy się obawiać. Już wcześniej trafił do nas dzięki nim Pilipczuk, który obok Golańskiego był najbardziej wyróżniającym się piłkarzem drużyny. I myślę, że wiosną będzie prawdziwą ozdobą ligi. Teraz zespół zasilił Chiżniczenko, którego chciała Legia, a trafił do nas. Gdybyśmy starali się tego reprezentanta Kazachstanu kupić sami, to musielibyśmy wydać pół miliona euro, a może nawet więcej. Nie mamy takich pieniędzy, a teraz nie daliśmy za niego żadnej złotówki. Ponadto możliwe, że wkrótce zasilą nas kolejni piłkarze, w tym Kolumbijczyk.

Co zatem w najbliższych miesiącach musi uczynić obecny zarząd Korony i wszyscy pracownicy, by zachęcić Niemców do inwestycji?

- Możemy sprzedać im 51% akcji w czerwcu, ale najpierw musimy udowodnić, że jesteśmy warci tej pomocy. Łatwo sobie wyobrazić scenariusz, że drużyna przestaje grać, piłkarzom przewraca się w głowach, a pracownicy klubu tracą chęć do pracy. Niemcy są ostrożni i mi to imponuje, że tak poważnie podchodzą do tego tematu.

Czy to oznacza, że Korona musi zakończyć sezon w górnej połówce tabeli?

- Niekoniecznie. Wcale nie musimy w tym sezonie wskoczyć do czołowej 8. Musimy jednak uwiarygodnić się na tyle, żeby pokazać, że już za rok możemy walczyć o puchary. Wiele się może zdarzyć latem. Może zmienić się władza w klubie, jeżeli tylko dojdzie do transakcji. Zespół zasili 2-3 jeszcze lepszych piłkarzy i wtedy naprawdę będziemy realnie patrzyć w stronę podium.

Piłkarze to jedno. Czy partnerzy Korony nie próbowali umieścić w klubie innych swoich ludzi?

- Niemcy zadeklarowali, że mogą znaleźć nam koordynatora sportowego, i to na własny koszt, ale uznali, że nie jest na razie potrzebny. Szanują i doceniają pracę ludzi, którzy obecnie są w Kielcach.

Chodzi tylko o działkę sportową?

- Może to być wsparcie organizacyjne lub sportowe. Ale myślę, że bardziej to drugie, bo organizacyjnie nie popełniamy większych błędów. Nam naprawdę zależy nam na tym, by utrzymać Koronę na szczycie. Piłka nożna to ogromna kasa, popularność, telewizja. Jeżeli raz wypadniemy z rynku, to będziemy nam bardzo trudno na niego wrócić. Owszem, możemy się pozbyć Korony, ale czy wtedy będziemy szczęśliwi? Nie, bo Korona to wartość, która może procentować w przyszłości w sposób niewyobrażalny.

Czy w grę – w dalszej perspektywie – wchodzi całkowicie przejęcie klubu?

- Partner będzie miał prawo pierwokupu pozostałej części, ale Niemcy sami mówią, że chociażby śladowa ilość akcji powinna zostać w rękach miasta. Pamiętajmy, że umowa jest obwarunkowana kilkoma szczegółami – klub musi być w Kielcach, nazywać się Korona. Do tego stadion należy do nas, istnieje zbieżność interesów, dlatego nie chcą się pozbywać takiego partnera. Oczywiście wtedy będziemy przekazywać do klubu znacznie mniej pieniędzy niż do tej pory, a kto wie, może będziemy mieli zysk z Korony? Największe kluby, jak Barcelona czy Real, zarabiają przede wszystkim na polityce transferowej. Wpływy promocyjne to dodatek do budżetu. To prosty mechanizm – ściągają młodego, dobrze rokującego zawodnika, a potem sprzedają go za ogromne sumy. Na tym jednak trzeba się znać, żeby takiego piłkarza znaleźć.

A co, jeżeli – odpukać – Korona spadnie z ekstraklasy?

- Biorąc pod uwagę ostatnie mecze ligowe, raczej trudno sobie wyobrazić degradację. Wierzę, że te trudne momenty, jak zmiana trenera, są już za nami. Swoją drogą, z perspektywy czasu oceniam, że słusznie postąpiliśmy, dokonując roszady na tym stanowisku. Pokazał to chociażby ostatni mecz z Podbeskidziem. Wynik nie był rażący, ale sposób gry już tak. Korona gra piłkę, która podoba się kibicom. Jestem pełen nadziei, że nastąpi dalsza poprawa jakości i marsz w górę tabeli. Szkoda, że już w pierwszej kolejce gramy z Legią. Tu jednak nie wynik będzie najważniejszy, ale styl naszej gry. Istotne jest to, czy będziemy równorzędnym rywalem dla przeciwnika. Moim zdaniem będziemy. Poza tym w zespole panuje świetny klimat. Czego chcieć więcej?

My też wierzymy w utrzymanie, ale co jeśli jednak?

- Jeżeli spadniemy, to raczej się rozstaniemy z Niemcami, bo będzie to dowód, że nie zdaliśmy egzaminu. Ale naprawdę nie chcę o tym myśleć.

Przejdźmy do nowych piłkarzy. Kto będzie płacił za ich utrzymanie?

- Pewne granice zostały ustalone, ale nie mogę o nich mówić. Na nowych piłkarzy nie wydamy jednak dodatkowych pieniędzy, bo pamiętajmy, że dostaliśmy od Niemców pewną pulę. I właśnie za nią możemy opłacić nowych zawodników. Ale – co chciałbym podkreślić – to nie jest żadna rekompensata, absolutnie nigdy tak nie zostało powiedziane. Dodam też, że ci piłkarze będą nas kosztować mniej niż obecnie najdrożsi zawodnicy. Być może ich obecni właściciele, czyli fundusz niemiecki, będzie ich wspierał dodatkowymi pieniędzmi, ale nie mam takiej wiedzy. Ja nie widzę żadnych mankamentów.

Wierzy pan w te puchary?

- Ci, którzy mnie znają i brali udział w spotkaniach wiedzą, że zawsze mówiłem zawodnikom, iż gramy o mistrzostwo Polski. Nawet gdy występowaliśmy w pierwszej lidze po degradacji, twierdziłem, że wracamy do ekstraklasy i gramy o mistrza. Bo sport ma sens tylko wtedy, gdy gra się o najwyższe cele. Trzeba w ludziach wyzwalać tę energię. O tym opowiadał zresztą Keanzig. Bayer to drużyna z małej miejscowości, a od lat jest na wyżynach. Oczywiście ma bogatego sponsora – koncern farmaceutyczny. Ale Szwajcar przekonywał, że to nie jest kwestia pieniędzy. Bo można mieć ich dużo i pokazywać, że idą na marne, albo mało, lecz osiągnąć szczyty. I taka właśnie mi się marzy Korona.

Ale wtedy zmieni się pana image...

- Podtrzymuję, jak Korona zdobędzie mistrzostwo zgolę wąsy. Ale oczywiście tylko raz (śmiech). Potem do nich wrócę.

Tomasz Chojnowski może być teraz pewny posady?

- Na razie to ja decyduję o tym, kto jest prezesem, a on kto trenerem. Oczywiście w uzgodnieniu ze mną, bo razem analizujemy wszelkie za i przeciw. Do końca czerwca Tomasz Chojnowski na pewno utrzyma posadę. A co będzie potem, jeżeli Niemcy przejmą większość akcji? Może ściągną swojego człowieka, a Chojnowskiego zrobią wiceprezesem... Potrzeba przecież czasu, żeby poznać wszystkie mechanizmy.  Ale to naprawdę nie jest najważniejsze. Pan Chojnowski bez pracy nie zostanie, więc nie ma się co o niego obawiać.

Jak to się w ogóle stało, że Niemcy zainteresowali się właśnie Koroną?

- Współpracę nawiązaliśmy tylko i wyłącznie przez kontakty osobiste. Niemców interesował polski rynek, bo jest tu słaba liga i mogą najwięcej ugrać. Trochę paradoksalnie to brzmi, ale tak między wierszami usłyszałem. Zwrócili uwagę na dwa niezadłużone kluby – Zagłębie Lubin i Koronę. Po wizytach w obu miastach, zdecydowali się od razu na Kielce.

Dlaczego?

- Zaskoczę pana... Opowiadali nam, że gdy weszli do siedziby klubu z Lubina, zobaczyli tam pełno członków zarządu, pracowników, którzy ciągle biegali z papierami. Właściwie nie mogli opędzić się od ludzi. A w Kielcach? Tylko prezes i sekretarka. Powiedzieli: my chcemy taką firmę. Wspominali, że zastanawiało ich, po co w Zagłębiu tylu pracowników. Uznali, że nie ma sensu kopać się z koniem. U nas te relacje administracyjne w stosunku do sportowych są bardzo pozytywne.

To wróćmy jeszcze do sportu. Czy obecni piłkarze mogą się obawiać nowego partnera?

- Nie, bo każdy może na tym skorzystać, nawet 30-letni piłkarz grający obecnie w Koronie. Jeżeli będzie dobry, może pojawić się szansa wyjazdu do Anglii, Francji czy Rosji. Właściwie wszędzie, bo Niemcy takie mają kontakty. A marzeniem każdego piłkarza jest wyjazd zagranicę, bo tam zarabia się wielkie pieniądze i trudno się temu dziwić. To samo tyczy się jednak trenera. Pachetę też możemy stracić, jeżeli ktoś wielki będzie go chciał zatrudnić. Oczywiście wtedy za odpowiednie, duże pieniądze.

A jak to będzie z pieniędzmi z ewentualnych transferów z Korony do innego klubu? Pytamy o „ich” zawodników.

- Tutaj jest pełna jasność. Oni kupują, więc większa kwota idzie do nich, jako do inwestorów. Ale część trafi również do kasy klubu. W przypadku naszych piłkarzy te proporcje są zdecydowanie korzystniejsze dla Korony. Oni jednak biorą prowizję od transferu, to oczywista sprawa. Możemy też sprzedać piłkarzy sami, wtedy gotówka zostaje w całości w Kielcach.

Czy Pacheta będzie miał pełen komfort wyboru składu? Są obawy, że chcąc nie chcąc będzie musiał stawiać na graczy ściągniętych przez Niemców.

- Absolutnie nowi nie muszą grać. Na boisko będą wybiegać najlepsi. Jeżeli nowy gracz będzie mniej przydatny niż stary, w składzie zostanie ten drugi. Nie będzie żadnego oddziaływania na trenera Jose Rojo Martina. Pojawi się za to duża szansa, nawet dla młodych piłkarzy z drużyny rezerw. Nie chcę robić kampanii reklamowej, ale jest tam kilka obiecujących nazwisk. Reguły są jasne – trzeba prezentować dobry poziom sportowy, a wtedy można liczyć na transfer. Otwiera się nowy, wielki świat piłki nożnej dla tych chłopaków. Zobaczymy, czy komuś uda się z tego skorzystać.

Rozmawiał Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

ujd_s2014-02-06 23:12:42
Ja pier...le to jest jakiś MIŚ na żywo.
gnom2014-02-06 23:24:52
Koncepcja jest ciekawa, zobaczymy jak to się sprawdzi w praniu. Jednego się głównie obawiam - że Korona stanie się dla większości piłkarzy krótkim przystankiem i przez rotację w składzie nie będzie z czasem zawodników, którzy są z klubem na dobre i na złe. Przykład Chiżniczenki, który podpisał kontrakt na rok. Nie wiem czy jest jakiś limit piłkarzy od Niemców ale jak przejmą Koronę to limitu nie będzie. Fundusz musi zarabiać, a zarabia na obrocie piłkarzami a nie na utrzymywaniu ich w jednym miejscu latami.
ToMKSKielce2014-02-07 00:08:31
Spoko wszystko ale ten cudowny zarząd od 5 lat wytransferował (czytaj: sprzedał)do innych klubów Hernaniego, Rybę oraz mającego niską kwotę odstępnego judasza wILKA. Sorki ale nie wierzę w te rewelacje że można się utrzymać na rynku tylko i wyłącznie z handlu...
Bj2014-02-07 07:57:11
A z czego zyje gro klubow jak nie z handlu?
qiqo2014-02-07 10:15:46
Może ja jestem głupkiem ale zadam panu Lubawskiemu proste pytanie: dlaczego kazali piłkarzom przegrać pamiętny ostatni mecz z Widzewem ? Mielibyście puchary i możliwość zarobku, pokazania się, wtedy wam nie zależało na sprzedaży klubu i zarabianiu w Europie ?
grendlerck2014-02-07 11:46:51
Dokładnie "gigo". Cały czas wspominam ten mecz z Widzewem. Była taka szansa na puchary. Olali temat i tyle... a olali paradoksalnie dlatego, że nie mieli kasy! Sama podróż do takiego np. Kazachstanu to koszt ok. 50tys. Euro. Zwyczajnie nie było ich stać (finansowo) na puchary.
M_M2014-02-07 12:24:19
@qiqo - To może ja Ci odpowiem, bo ten powód to był wtedy "tajemnicą poliszynela". Generalnie Koronie nie opłacało się grać w pucharach, tj. zająć miejsce gwarantujące grę w pucharach, ale gorsze od pierwszego. Koszty przygotowania zespołu (w tym zainwestowania w nowych piłkarzy) i opłacenia samych podróży do takiego Azerbejdżanu czy Kazachstanu mogłoby się zwrócić ew. przy awansie do fazy grupowej, a w to wtedy nikt nie wierzył. Tak samo jak nikt nie wierzyłem, że mamy szansę na mistrza...
Jak można źle wyjść na grze w pucharach można często zobaczyć na przykładzie polskich zespołów. Choćby taki Ruch Chorzów, która do dnia dzisiejszego nie doszedł do Siebie po europejskiej przygodzie.
do qiqo2014-02-07 12:30:04
fakt jestes głupkiem, pewnie same spiski wokół nas :D
derek2014-02-07 14:58:08
Kolejna bujda na kółkach, piłkarze w koronie nadają się do koszenia trawy na boisku, wystarczy popatrzyć na poziom Legii w pucharach, wypowiedź Pana Prezydenta na poziomie chłopczyka bawiącego się w piaskownicy, tyle że tam zmarnuje się trochę piachu a tu ktoś się bawi za publiczne pieniądze. Pan Prezydent tak naprawdę poza wygranitowaniem Kielc nic nie potrafi. Co do Korony to chodzi o wyciągnięcie kolejnej kasy, no bo jak Koronie nie wyjdzie to znowu po kasę do żłoba i pracę dla ludzi związanych z piłką nożną w Kielcach na koszt podatnika.Kolejne odwlekanie czegoś co nie powinno istnieć. Fart jakoś padł i nic mu się tak na prawdę nie stało jest Efector i radzą sobie całkiem nieźle jak na zespół budowany częściowo na nowa. Jeden byłych trenerów reprezentacji polskiej wypowiedział publiczne się kto rządzi w piłce. Ja osobiście nie mam ochoty dokładać się do alfonsów i handlarzy narkotyków.Pan Prezydent przejął chyba gorący kartofel i nie wie co z tym zrobić, kupę kasy utopione i co pozbyć się - porażka, ciągnąć dalej no można puki co nie on za to płaci.
mexic2014-02-07 15:47:00
"Łatwo sobie wyobrazić scenariusz, że drużyna przestaje grać, piłkarzom przewraca się w głowach, a pracownicy klubu tracą chęć do pracy." - my nie musimy sobie wyobrażać tego scenariusza, wystarczy nam przypomnieć sobie jak działali włodarze klubu przez ostatnich kilka lat.
2. Real czy Barcelona nie zarabiają na polityce transferowej. Te dwa a takze kilka innych klubów stoją na szczycie piramidy transferowej i jeśli już kogoś odsprzedają to w 95 przypadkach na sto dostają za niego mniej niż same wcześniej zapłaciły. Tyle, że w ich sytuacji zysk z odsprzedaży nie jest ważny bo one generują przychody w zupełnie innych dziedzinach.
3. "Pieniądze Niemcy dali ale nie powiem ile i na co" czyli równie dobrze mogli nie dać nic albo jednego eurasa na frytki. Póki co nie bardzo widać tą współpracę. Mają nam dać piłkarzy na pozycje, jakie mamy słabo obsadzone to na co czekamy?
Potrzebujemy konkurenta dla Zbyszka, solidnego stopera a najlepiej dwóch , lewy obrońca, dobry byłby też rozgrywający. Gdzie oni są? Do startu rundy został tydzień, a kolumbijczyka jak nie ma tak nie ma. Zimy się boi czy co?

Sumując, umowa podobno jest dla nas korzystna ale tak właściwie to do niczego nikogo nie zobowiązuje i może się okazać w czerwcu, że znów było to tylko mydlenie oczu.
grzeczny w kapciach2014-02-07 15:47:31
\'Niemcy dali nam już pieniądze, i to duże, ale nie mogę powiedzieć dokładnie ile.\'
Czyli nie będzie więcej wycieczek po dotacje do od Miasta Kielce, mi to pasuje!
walet802014-02-07 16:10:06
"Baju baj, baju baj jesteś dla mnie naj baju baj, baju baj..."
Jestem ciekawy co na to "inwestor" - http://www.pzpn.pl/index.php/Federacja/Aktualnosci/Uchwala-o-ograniczeniu-liczby-obcokrajowcow
walet®2014-02-07 16:10:19
1 liga zbliża się wieeeelkimi krokami
tomko2014-02-07 16:26:56
Pan Prezydent jak zawsze konkretny. Gratuluję.
urbi66@op.pl2014-02-07 17:14:31
@derek. co za bzdety piszesz. EFFECTOR czy VIVE to sensus stricte prywatne klubu. i tyle w tym temacie. A co alfonsów i handlarzy narkotyków rozumiem, że piszesz o sobie i nie chcesz dokładać do konkurencji. Ja natomiast nie mam zamiaru i ochoty dokładać do ciebie...
urbi66@op.pl2014-02-07 17:16:14
@qiqo/@grendlerck: pojechali by za mendo wszy za przeproszeniem.....
urbi66@op.pl2014-02-07 17:19:28
@mexic: pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł....
Stanisław Paluch2014-02-07 19:11:58
Krótkie pytanie: jaki jest efekt wycieczek Kobylańskiego na Bałkany, którymi sam zainteresowany tak się chwalił na początku stycznia?
qiqo2014-02-07 20:41:19
@M_M Drużyny siatkarskie i piłki ręcznej latają w bardziej egzotyczne miejsca i nie płaczą, także takie tłumaczenie jest poniżej poziomu, gdyby się zdarzyły te puchary to znaleźliby się ludzie co kupią bilety na czarter i zasponsorują przelot, 50 miejsc dla drużyny a 150 dla kibiców i co ? Kalkulują się wam teraz puchary ? Ale do tego to trzeba mieć mózg. Jak lecę do Egiptu za 1300 na 2 tygodnie to wszystkim się opłaca, tylko Koronie się nie opłaca wyczarterować samolot. A do Chin Lubawskiemu się kalkuluje latać ?
pl2014-02-07 21:00:34
Podobno tych potencjalnych kontrahentów to było 40, a nie 4. Ale kity żeni.
ck12014-02-08 01:09:14
do M_M po pierwsze jak piszesz to sprawdz info dot zwrotu kosztow z pucharow. Koszty zostana zwrocone + maly zysk w czwartej rundzie el.LE a nie w grupach jak pisales
sirmich2014-02-08 12:20:49
Niech pan prezydent najpierw łaskawie przeanalizuje sobie strukturę przychodów najbogatszych klubów na świecie, a potem się wypowiada na temat tego jak zarabiają Real lub Barcelona.
derek2014-02-08 12:44:33
Już Pan Solorz zorientował się jaką kasę można wtopić na Śląsku Wrocław który też miał być rewelacją i zrezygnował z takiej reklamy.
Nawet słyszałem że się "połakomi" niedługo na Koronę, bo to jedyny "niezadłużony" klub w ekstraklasie dzięki publicznym pieniądzom wyciągniętym z kasy miasta.
derek2014-02-08 14:20:04
P.S.
Pozdrawiam pantoflarzy obwijających gówno w śliczny papierek.
Co do dokładania do minie, sorry ale ja na siebie nie prosiłem o zrzutkę.
Korona co trochę prosi- nie wiecie czy przypadkiem jest jeszcze jakiś dworzec do sprzedania w Kielcach???? jeżeli nie to w ciemnych kolorach widzę przyszłość tego klubu.
urbi662014-02-08 15:43:48
@derek: piszesz o pantoflarzach a takiego jak ty włazi w d... to chyba historia CK SPORT nie widziała!!!!Piszesz, że jaśnie PON SOLORZ ma chętkę na KORONĘ bo jest najmniej zadłużona! Owszem Korona jest jednym dwu klubów najmniej zadłużonych w Polsce. Czy wiesz jak to drugi klub zadłużony na podobnym poziome co Korona? Nie sądzę!! Z wpisu twojego widać za kim lub komu wazelinujesz czyli "dzień bez wazeliny to dzień stracony" dla ciebie. Dworców w Kielcach mamy dostatek czy innych tematów, którymi się możemy podeprzeć? A co do twojego pana "SOLORZA" jak by nie był chytry to być może wybudowałby we Wrocławiu galerię handlową? Chyba, że jest już takowa made in ECHO INVESTMENT!!!!
urbi662014-02-08 15:45:53
Mam nadzieję, że nie bierzesz pod uwagę tego co mówi d. Kobylański?????
urbi662014-02-08 15:48:52
Mam nadzieję, że nie bierzesz pod uwagę tego co mówi d. Kobylański?????
mks2014-02-08 16:00:06
Jak ta Korona ma funkcjonować jak ma tak zawistnych ludzi w swoim otoczeniu,tyle piszecie o tych swoich złotych wydanych na Koronę ,o podatkach ,a jak przepijacie lub przepalacie krocie trując tym samym siebie i biesiadników to na pewno nic złego .Jesteście żałośni ,teraz jedziecie po Koronie jak po łysej kobyle ,ale jeśli w przyszłości naprawdę zaistnieją w naszej kopanej wtedy będziecie wielkimi kibicami Korony,takich chorągiewek jest bez liku,ale klubowi są zbędni.Mnie się też nie przelewa .ale jeśli mogę to płacę za bilet i wspieram klub z mojego regionu bo jestem scyzorykiem ,zapamiętajcie jedno marudni kibice ,znależć sponsora to nie to samo co zjeść kromkę chleba kupionego przez rodziców lub co gorsza Dziadków,panie Lubawski rób pan swoje ,pozdrawiam prawdziwych kibiców KORONY AUUU.
walet®2014-02-08 16:39:32
nie drapać się koty! szykować się na 1 ligę!
mexic2014-02-08 16:55:47
@urbi66 - lepsza i skuteczniejsza jest chemia na pchły. Czas na transfery już mija, raz że liga zaczyna się za tydzień a dwa dobrze by było nowych ludzi wkomponować w zespół. Jak się sprawują transfery "last minute" mieliśmy okazję się przekonać, w zeszłym sezonie tak wzięliśmy Adamka a jeszcze wcześniej Dirceu.
złocisto krwisty2014-02-08 17:15:27
walet® kim ty jesteś, że takie rzeczy wypisujesz..chyba nie jesteś kibicem Korony!!!
obserwator2014-02-08 17:18:44
mexic a w letnim okienku takim transferem był Pylypchuk więc nie trafiłeś.
Pucybut2014-02-08 17:32:59
Majcherczyk i Chudecki do pierwszej drużyny !
krywoj2014-02-09 07:28:01
walet jak zawsze jedyny w swoim rodzaju ;) też chciałby się szykować na pierwszą ligę.... no niestety... w warchołowie sportowo bez zmian
marcin2014-02-10 09:54:32
sprowadzać zawodników na rok,dwa i sprzedawać z zyskiem...A jak mają się kibice wtedy identyfikować z taką drużyną i tymi zawodnikami????
tomkskielce2014-02-10 22:01:54
A ja jeszcze tak nieśmiało się zapytam co z naszą nadzieją reprezentacyjną zakontraktowaną przez p. Andrzeja Kobylańskiego mianowicie bramkarzem Dominkiem Dykiem??? w której w ogóle drużynie Korony gra???
mexic2014-02-12 12:11:36
obserwator - i miał na wkomponowanie się w drużynę 3 tygodnie zanim jego gra przyniosła wymierne efekty.
To by oznaczało, że ktokolwiek by miał jeszcze do nas trafić traci 4 mecze z 9 jakie są do rozegrania przed podziałem.
derek2014-02-12 13:12:31
urbi et orbi. Orange już wcześniej zainwestowała w ekstraklasę teraz w onecie podaje ze znowu, znowu i jeszcze raz znowu musi zwalniać ludzi, PAN Solorz ma głowę do inwestowania wykupił telefonie inwestuje w Polsce daje prace i nie zwalnia. Ja nie stosuje wazeliny tylko używam mózgu a nie wybujałej ułańskiej fantazji, mnie jest wszystko jedno czy Prezydentem jest Pan Lubawski czy inny, ja patrze jakie są efekty i predyspozycje danej osoby do zajmowania się tym czy innym. Mam wrażenie że niektórzy tu piszący mylą zawistność ze zdrowym rozsądkiem. A co do klubu który nie ma długów, no tak ale ile gmina Kielce ma już długów w bankach możecie sobie sprawdzić bo jak napiszę to znowu będę wazeliną. Ot to tak zwana kreatywna księgowość.
Przecież i tak wszystko dąży do tego że ekstraklasa to będzie 8 lub 6 zespołów grających kilka razy ze sobą w sezonie jak w ligach np: szkockich./Tylko Boniek nie chce tego zrobić wprost drastyczne tylko powoli powiedzieć albo porządna gra albo z taka kopaniną to my niedługo za Afryką i Pigmejami będziemy. Nie sztuka pozytywnie brnąć w nieładzie, tylko w porządku i składzie. Wystarczy spojrzeć na Niemców dali sobie radę nawet z tak rewelacyjnymi Hiszpanami nie mówiąc o Brytyjczykach. 50 mln zł - ok. 10 mln euro wydanych na Koronę bez sensu i co?? Za 2,5 mln sprzedano Lewandowskiego no to wystarczyłoby na dwóch Lewandowskich i z czterech porządnych stoperów i możemy grać w pucharach a nie o nich marzyc.
Ja już wiem że będzie lotnisko pod Kielcami i to wiem nawet jakie imię będzie nosiło -
im. Samowydobywajacych Się Dolomitów.
Najlepiej żeby klubami piłkarskimi zajmowali się specjaliści od tego a nie politycy.
Już w niemczech politycy budowali największe lotnisko w europie i do tej pory nie jest skończone a koszty przekroczyły kilkakrotnie od zamierzonych.
Problem w tym że oni też szukają sposobu na istnienie. Szkoda że tak dużymi kosztami.
derek2014-02-12 13:48:22
Sądzę że po Legii będzie tak, no dostaliśmy baty musimy to przeanalizować z trenerem i jak najszybciej zapomnieć i szykować się na nowe baty. I tak wkoło Macieju.
Jak nie to stawiam skrzynkę piwa "Żywca".
obserwator2014-02-12 18:46:30
mexic jeden będzie potrzebował trzech tygodni, inny miesiąca a kolejny trafi z formą od pierwszych minut. Niestety tego nie przewidzisz.

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group