Kontuzjowani z Vive czują się lepiej. Na Kopenhagę już w komplecie?
Coraz lepsze informacje napływają z obozu Vive Targów Kielce. Do zdrowia wracają kontuzjowani ostatnio zawodnicy. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy będą gotowi do gry w najbliższych meczach polskiej PGNiG Superligi. Być może jednak trener Bogdan Wenta będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników na mecz Ligi Mistrzów w Danii.
- Obecnie sytuacja jest taka, że Uros nie jest do grania. Wchodzi do treningu, ale wszystko wskazuje na to, że z Legionowem i Kwidzynem nie zagra, a jak to będzie z KIF to się jeszcze okaże, zostało jeszcze trochę czasu – wyjaśnia Wenta. - Jak się dowiedziałem, że Piotrek Grabarczyk nie zagrał w ostatnim meczu to się wystraszyłem. Okazało się, że ma podkręcone kolano, duży wysięg, ale nic nie jest naruszone. Piotrek robi swój trening. A Tomek Rosiński odpoczywał. Olafsson ma lekko podkręconą nogę. Trochę tych ubytków było, ale już w środowym treningu wszyscy, z wyjątkiem tych wymienionych zawodników brali udział – dodaje trener mistrzów Polski.
Uros Zorman kontuzji doznał jeszcze przed ostatnim meczem przed przerwą z THW Kiel. - Ciągle odczuwa ból. Wszystko przebiega pozytywnie. Myślę, że gdyby to był ostatni mecz sezonu, bo wtedy każdy by był gotowy. Mam nadzieję, że Kolding wróci. Tu każdy dzień decyduje. Widać to po Piotrku Grabarczyku. W ciągu 24 godzin dużo się zmieniło, gdybyście zobaczyli jego nogę na początku to... a teraz już jest lepiej. Z każdym dniem jest krok to przodu – informuje Wenta.
Gdy swoje zgrupowania miały kadry narodowe w Kielcach zostało tylko kilku zawodników. - Grzesiek Tkaczyk i Krzysiek Lijewski dobrze przepracowali ten okres. Mateusz miał lekkie problemy ze zdrowiem, więc przez te dwa tygodnie mogliśmy to podleczyć. Michał ma problemy z Achillesem i głównie trenował aqua jogging – przyznaje szkoleniowiec mistrzów Polski.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze