Z Ruchem być może bez Kiełba. Martin zdradził, jak zestawi obronę
Na dzień przed potyczką z chorzowskim Ruchem, trener Jose Rojo Martin odkrył kilka kart przed kibicami i dziennikarzami. - Jutro w obronie zagramy bez większych niespodzianek. Oczywiście nie będzie z nami Lisowskiego. Na boisko wybiegną Golański, Stano, Malarczyk i Sylwestrzak – powiedział „Pacheta”.
Hiszpan zaczął konferencję prasową od krótkiej analizy sobotniego starcia z „Portowcami”. - Zanim powiem coś o meczu z Ruchem, chciałem wrócić do spotkania w Szczecinie. Uważam, że zagraliśmy tam wspaniale. Trzeba być dumnym z dwóch powodów: mamy swój styl, który coraz bardziej nas charakteryzuje i stwarzamy więcej okazji bramkowych niż przeciwnik. Z Pogonią mogliśmy strzelić sześć goli, a zdobyliśmy dwa. Przeciwnik miał dwie „setki”, a do naszej siatki trafił trzy razy. Wygrana nam się należała – stwierdził pewnie szkoleniowiec Korony.
Wiele osób zastanawia się, kiedy w pierwszym składzie „żółto-czerwonych” ponownie wybiegnie Maciej Korzym. - W sprawie Maćka musimy być bardzo ostrożni. Mam wątpliwości, jaką podjąć decyzję odnośnie niego w jutrzejszym meczu. Są to jednak dla mnie miłe wątpliwości. Korzym ma już dużą szybkość, jest mocniejszy, ale wszystko ma swój czas. Nie mogę być pochopny. On pali się do gry w jak największym wymiarze czasowym. Jutro swoją szansę otrzyma – zapewnił Martin.
„Korzeń” po kontuzji w T-Mobile Ekstraklasie grał dotychczas tylko końcówki spotkań. - Miałem przetarcie meczowe w III lidze. Wiadomo, że tam jest inny poziom, ale jakąś styczność z boiskiem w większym wymiarze czasowym już miałem po urazie – zauważył napastnik „złocisto-krwistych”.
W pojedynku z Ruchem na pewno nie wystąpi dwóch zawodników, a do ostatnich chwil ważyć się będą losy trzeciego. - Chciałbym z tego miejsca przesłać wiadomość do Lisowskiego. To bardzo przykre, co stało się w ostatnim meczu. Oprócz „Lisa” brakuje nam Radka Dejmka i wciąż nie wiemy, czy dostępny będzie Jacek Kiełb. Myślę, że oprócz tej trójki do mojej dyspozycji będzie już każdy – poinformował „Pacheta”
Skrzydłowy „żółto-czerwonych” narzeka na drobną kontuzję. - Zobaczymy jeszcze, jak potoczy się sytuacja z „Rybą”. Ma problem z kolanem. Trudno oczekiwać, że zagra z Ruchem cały mecz, ale jest w tej chwili w naprawdę wysokiej formie. Daliśmy mu kilka dni wolnego i to się opłaciło – dodał hiszpański szkoleniowiec.
W środę kielczanie chcą dać wyraz solidarności z kontuzjowanym kolegą z zespołu. - Ruchu, jak każdego zespołu w naszej lidze, należy się obawiać. Zagramy dla „Lisa”. Sam przechodziłem niedawno przez ciężki uraz i wiem, jak potrzebne jest wsparcie rodziny i kolegów z drużyny. Bardzo bym chciał strzelić bramkę dla Tomka – zakończył Maciej Korzym.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
To może jak w szachach zaproponujmy REMIS