A tak swoją drogą... Czy ty chciałbyś być dziś sponsorem Korony?

25-06-2013 22:30,

Gdy od sportowych emocji musimy odpocząć, prawdziwy kibic swoją uwagę przerzuca na coś innego. I to niekoniecznie w innej branży – wszak wakacje to dobry czas, by spojrzeć choćby na to, co dzieje się w naszych klubach z innej perspektywy. Zwłaszcza, gdy nie wszystko układa się tam tak, jak powinno.

Przyjemnie zrobiło się mi na sercu, gdy otrzymaliśmy zaproszenie od Vive Targów na ich sponsorską galę – o mocno upolitycznionym (mam nadzieję, że tylko przypadkowo), ale jakże sympatycznym haśle: Platforma Sukcesu. Gala to może zresztą nie do końca właściwe słowo – był to po prostu wystawny bankiet, swoiste wesele z najwyższej półki, choć tu ślubu nikt nie brał. O związku już jednak mówić możemy.

Od wielu miesięcy z podziwem obserwuję – a to spotkanie tylko uczucie to wzmocniło – jak Vive zabiega o sponsorów. To układ godny najwyższego szacunku i wzór do naśladowania dla wszystkich klubów w naszym kraju. Dostojny gospodarz, pan i władca, który jednak nie widzi problemu, żeby z każdym zrobić „misia” czy przybić piątkę. Szacunek i pokora, a jednocześnie uparte dążenie do celu – to pociąga i przyciąga.

Servaas do naszego biznesu wnosi niezwykły luz, aż trudny do pojęcia w polskich realiach. To ogromny kapitał, który długo funkcjonował należycie. Dziś Holender zdaje jednak sobie doskonale sprawę - zresztą mówił o tym otwarcie na piątkowym spotkaniu - że kończą się możliwości uzyskania kolejnych partnerów tylko „z miłości do piłki ręcznej”. Teraz, żeby z grupy stu zrobić grupę tysiąca potrzebne są nowe działania.

Dlatego klub stara się o kolejne udogodnienia dla swoich sponsorów. Na razie funkcjonuje oferta telefonii komórkowej, ale w planach są kolejne usługi. Czyli – coś za coś. Wy nam szmal, my transfery na miarę Szmala, emocje sportowe i korzyści biznesowe. Dzisiaj dowiadujemy się też, że klub szuka kolejnej osoby do działu marketingu. To następny ważny sygnał. Niby promocyjnie jest super, Vive zwiększa liczbę kibiców na całym świecie, ale... Jak widać – i tu może być jeszcze lepiej.

Jednak gdy tak w piątkowy wieczór Servaas wysłuchiwał gromkiego sto lat z okazji zbliżających się 50. urodzin, a później ze sceny śpiewał Piasek, jakoś samoistnie uciekłem myślami poza hotel Binkowski. Tak z 3 kilometry dalej, na stadion przy ulicy Ściegiennego.

A tam – marka znana w Polsce znacznie bardziej (mimo wszystko), dyscyplina o wiele popularniejsza, obiekt dla kibiców większy blisko czterokrotnie niż Hala Legionów. Fajny trener, charakterna ekipa. Potencjał zatem ogromny, a tymczasem bliżej tam do PRL-u niż do Amsterdamu.

Nie chciałbym wyrastać na totalnego krytyka prezesa Korony. Mimo licznych błędów, o których słyszymy niemal każdego dnia, nie mogę odmówić mu braku zaangażowania. Z tego, co wiem – naprawdę chce, ale... No właśnie, nie zawsze mu się udaje. Może zajęcie go przerosło, to w końcu nic strasznego. Zdarza się.

Dzisiaj sternik kieleckiego klubu może liczyć na poparcie tylko jednego podmiotu – prezydenta. Bo o sympatii z kibicami, piłkarzami, ani trenerami mówić – niestety – nie możemy. To widać gołym okiem, a w przypadku trybun oczywiście też słychać.

To wszystko składa się na fatalny wizerunek nie tylko osoby prezesa, ale zarazem całego klubu. Od miesięcy trudno o sponsorów dla Korony, bo mało kto wierzy, że jego pieniądze zostaną wykorzystane we właściwy sposób. Krótko mówiąc: że naprawdę warto pomóc tym ludziom, bo robią co mogą, starają się i są godni zaufani.

Z jednej strony mamy więc Servaasa i Vive, gdzie każdy krok jest przemyślany i choć porażki się zdarzają – jasne – to szybko wyciągane są z nich wnioski. A z drugiej Koronę. Banda urzędników, nieroby i beztalencia - takie właśnie określenia słyszymy notorycznie. Od dawna.  

A w ostatnich dniach obserwujemy wręcz apogeum – tych negatywnych głosów dochodzi do nas od kibiców jeszcze więcej. Coraz częściej ludzie do nas też dzwonią, co jeszcze rok temu było nie do pomyślenia. Wiem, że w innych redakcjach jest podobnie.

Ktoś pomyśli: Kibic? Nieszkodliwa jednostka, najwyżej nie przyjdzie na mecz. Tylko że sponsor to też kibic i widzi to samo. Jeżeli dzisiaj ktoś wspiera Koronę, to tylko dlatego że ją po prostu kocha.

Bo czym go może zachęcić klub? Cateringiem na meczach?

To tak jak z Klickim. Pytacie, czy Kolporter Arena to faktycznie realna sprawa. Jasne, negocjacje trwają, choć kwota 2 mln za rok to marzenia ściętej głowy. Klicki nie wesprze jednak klubu, bo mu się podoba jego organizacja. On po prostu nie chce, żeby Korona się rozpadła. Już raz, z jego powodu, była tego bliska. Dziś pewnie plułby sobie w brodę, gdyby nie pomógł, ale też nie chce robić tego w szerszym zakresie. Bo przy obecnym układzie - nie warto.

Nigdy nie ukrywałem, że od dziecka bliżej było mi do piłki nożnej niż handballa. Gdybym jednak zarządzał dziś dużym przedsiębiorstwem i mógł co miesiąc przekazać kilka tysięcy złotych na sport, bez wahania przelewy wykonywałbym na Robotniczą.

I nie chodzi tu o fakt, że sukces ma wielu ojców i każdy chce pod niego się podpiąć (choć takie przypadki na pewno miejsce mają), lecz o to, że nikt nie chce, żeby jego pieniądze szły na zmarnowanie.

Dlatego nie mam wątpliwości, że zmiany są potrzebne.

To trochę jak z reprezentacją Polski. Nigdy nie byłem zwolennikiem szybkiego pozbywania się trenerów, ale teraz jestem przekonany, że Waldemar Fornalik powinien z kadrą jak najszybciej się rozstać. Mając w drużynie tyle „gwiazd”, nie potrafił dotąd wzbudzić autorytetu i już tego nie zrobi. Skoro więc nie stać nas, niestety, na pozbywanie się z zespołu najlepszych piłkarzy, to trzeba znaleźć takiego trenera, który będzie miał u nich posłuch. To ma być „Coach”, a nie zwykły „Waldek”.

I tak też jest w Koronie. Ile znaczy osoba prezesa w sporcie, widać choćby po Legii Warszawa. A przecież przy Łazienkowskiej sympatia otoczenia do włodarza klubu, to też zaskakująca przemiana.

W Kielcach potrzebna jest silna zmiana wizerunkowa. Problemem nie jest to, że właścicielem jest miasto. Kłopot tkwi w zarządzaniu. Bo klub może być biedny, a mimo to zasługiwać na szacunek i wzbudzać chęć pomocy.

I jesze jedno. Prawdziwego marketingu nie robi się, Drodzy Panowie, publikując „uśmiechnięte” zdjęcie z Jackiem Kiełbem po dłuuuugich negocjacjach. Bo w sytuacji, gdy piłkarz bezustannie zapewnia o swojej miłości do Korony i chęci gry w Kielcach, targu dobiłby zapewne każdy w miarę ogarnięty przedstawiciel handlowy.

Ryba psuje się od głowy. U nas akurat na szczęście z „Rybą” problemu nie ma, ale tej głowy powinniśmy szukać zupełnie w innym miejscu.

fot. ABM/vivetargi.pl

Tomasz Porębski

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

El Nino2013-06-25 22:48:11
Szacunek ! :) Podoba mi się Twój tok rozumowania Tomasz, szkoda, że zupełnie inne mają w zarządzie na stadionie.. Ale może ten sezon będzie dla Nas szczęśliwy ? Miasto do końca świata Nas utrzymywać nie będzie i podpinam się pod drużynę, wspieram kupując karnet.. ale czy to wystarcza ? Nie wydaje mi się.. Ludzie sezonowi zapełnią i zapełniają halę Vive w tym sezonie, może w miarę dobrych meczu Naszych wspaniałych Koroniarzy.. u Nas nastąpi też taka kolej rzeczy ? Zobaczymy.. pozdrawiam.
Łukasz2013-06-25 22:51:58
Panie Tomaszu, szacunek dla Pana za ten artykuł... Słucha Pan kibiców i zapoznaje się z opiniami ludzi, którym zależy na Koronie... Wnioskuję tak po naszej rozmowie telefonicznej i liście, który wysłałem do redakcji.
toja0002013-06-25 22:52:59
Panie Tomku. Że nożna to dyscyplina najpopularniejsza w Polsce - to jasne! Ale, naprawdę, uważa Pan, że Korona to marka bardziej znana w Polsce niż Vive??????!!!! Zgadzając się na takie twierdzenie, zgadza się pan również, że trener Ojrzyński jest bardziej znany od trenera Wenty, że Małkowski jest bardziej znany od Szmala, że Korzym jest bardziej znany od Bieleckiego.....itp.,itd. Absolutnie nic nie mam do żadnej z wymienionych postaci. Jednak zastanawiam się, jakie argumenty musiałbym przywołać, żeby potwierdziać Pańskie twierdzenie??? A-ha. Jedno jest pewne, chociaż nie poruszył Pan tego w swoim tekście. Jeśli chodzi o sportową Europę to nie ma porównania, która marka jest bardziej znana i z jaką dyscypliną ludziom zagranicą kojarzą się Kielce. Tutaj odpowiedź jest tylko jedna - Vive i ręczna. Wiem z autopsji.
orzeł2013-06-25 22:54:23
Baaardzo dobry artykuł...nic dodać, nic ująć ;) Odrobina chęci ze strony zarządu i napewno coś zaczęłoby się dziać...ale najlepiej nachapać sie dla siebie. Mamy w Kielcach człowieka z 3 najbogatszych w Polsce osób, jest obecny na każdym meczu i dziwie się, że zarząd nie jest wstanie nakłonić go do choćażby minimalnej pomocy :/ Chojnowski zdymisjonuj się sam! Chociaż raz zrób coś dobrego dla tej drużyny i odejdz!!!
orzeł2013-06-25 22:55:28
Baaardzo dobry artykuł...nic dodać, nic ująć ;) Odrobina chęci ze strony zarządu i napewno coś zaczęłoby się dziać...ale najlepiej nachapać sie dla siebie. Mamy w Kielcach człowieka z 3 najbogatszych w Polsce osób, jest obecny na każdym meczu i dziwie się, że zarząd nie jest wstanie nakłonić go do choćażby minimalnej pomocy :/ Chojnowski zdymisjonuj się sam! Chociaż raz zrób coś dobrego dla tej drużyny i odejdz!!!
Mariusz Max Kolonko2013-06-25 22:59:44
Redaktor Porębski w tym przypadku mówi jak jest! ;)
inwestor !2013-06-25 23:15:23
A ja panie redaktorze właśnie widzę u pana ten sam syndrom jak u 95% kibiców Vive !! Są wyniki, to się chodzi i tyle. Na Koronie bywa różnie - raz się wygrywa, raz przegrywa ale na tych trybunach widzę te same mordy które kochają ten klub szczerym sercem i w przeciwieństwie do pana każdą złotówkę przelało by na Ściegiennego bez względu na to czy to dobrze zainwestowana złotówka czy nie. Korona to coś więcej niż pieniądze. A Vive ? Vive skończy się jak skończą się pieniądze. Skończy się Servaas, skończy się klub stu, skończą się "wierni kibice", skończy się liga mistrzów itp. A ja wam powiem jedno. Jeśli czytacie kieleckie media to wiecie co prezes vive powiedział po awansie do finałowej 4 Ligi mistrzów. "to najwiekszy sukces w historii holenderskiej piłki ręcznej" - miejście honor i godnośc "Kielczanie".
gnom2013-06-25 23:17:27
Długie ale dobre :) Niestety dopóki klub będzie należał do miasta to będą nim rządzić urzędnicy. A tam gdzie rządzą urzędnicy, czyli goście z nadania, tam będzie marnotrawstwo, kolesiostwo, dyletantyzm. Urzędnika nie nagradza się za kreatywne myślenie, podejmowanie odważnych decyzji, podejmowanie ryzyka - tylko za sumienne odbębniania regułek od 8 do 16.
Servaas jest przeciwieństwem Chojnowskiego - jest przedsiębiorczy, nie wyrzuca kasy w błoto (kilkaset tys. na firmę co to miała znaleźć sponsora itp. kwiatki), nie boi się ryzyka, potrafi zarazić swoim entuzjazmem innych. Nie pełni swojej funkcji dlatego że kumpel go tam obsadził i przyspawał do stołka, tylko dlatego, że doszedł sam do tego gdzie jest teraz, swoją pracą i jasnym celem, żeby z roku na rok, z sezonu na sezon być lepszym. A cele prezesa Chojnowskiego? W każdym sezonie te same byle się utrzymać, broń Boże żadne puchary, najważniejsze 30 pkt. w sezonie, potem laba, posadka na kolejny sezon utrzymana.
casper2013-06-25 23:31:20
Panie Tomku szacunek za ten artykuł szkoda tylko ,że tak pózno , ale mam nadzieje ze koleji dziennikarze pojda w tym samy kierunku. W Koronie musi sie duzo zmienic bo jest coraz gorzej.
casper2013-06-25 23:33:46
dymisja samego Chojnowskiego nic nie pomoże co robi Andrzej Jung na swoim stanowisku poza przytulaniem pensji i jakie sa efekty jego kilku lat pracy w klubie?
o ja Cie2013-06-25 23:37:00
pierwszy artykuł Pana Porębskiego, który brzmi jak prawdziwy artykuł, a nie wpis do pamiętnika!
$tan2013-06-26 00:13:12
fakt.. my na korone chodzimy bo ja kochamy.... i wlasnie ci ludzie zostali..... a na iskrze sa wyniki i dlatego jest takie zainteresowanie... ps. prawdziwych przyjacol poznaje sie w biedzie i wlasnie na ta biedna koronke kochana zamierzam chodzic:)
J.A.G2013-06-26 06:26:18
A może Panie Tomku jakiś artykuł/komentarz na temat marketingu w Effectorze ?
crissCK2013-06-26 08:02:57
Ludzie,nie szukajcie problemów dla Vive i Korony.Ja osobiście chodze i na Vive,i Korone i często na Effector.Nie ma w tym chyba problemu, że Vive jest teraz cenione.Są sukcesy-są kibice.Na Koronie nie było tak kilka lat temu?>>>?>
Ale sprawa preza Korony to fakt--odejdź człowieku byle szybko....
hehe2013-06-26 09:14:15
@J.A.G - znowu odezwą się marni hejterzy i po co? :)
abcd2013-06-26 10:13:26
inwestor, a poza tym w domu wszyscy zdrowi?
typowy zazdrosny i zaściankowy wieśniak.
J.A.G2013-06-26 10:16:38
skoro zaczęła się dyskusja na temat marketingu w kieleckich drużynach sportowych myślę że warto zajrzeć też do siatkówki - popularna dyscyplina więc sponsorzy powinni walić drzwiami i oknami, co tygodniowe transmisje w tv publicznej, w kodowanej przynajmniej 4 mecze podczas weekendu...
TSK2013-06-26 10:26:49
Najlepszym przykładem MARNEGO marketingu który jest stale przytaczany jest pan NIC NIE ROBIE Jung! Od dwóch lat chce kupić synowi zwykłą koszulke Korony. Jak miał 2 lata byliśmy w sklepie pod stadionem - nie było rozmiarówki. Jak miał 3 lat podobnie, brak rozmiaru. Teraz ma 4 lata, byliśmy w Galerii Korona no i co słysze - brak rozmiaru, prosze pytać w późniejszym terminie?!?!?!
hucpa2013-06-26 10:31:32
trzeba być niespełna rozumu aby finansować ta skorumpowaną polska piłke kopana. Redakcja i tak tego nie opublikuje, bo wiadomo . . . .
tomscyzor2013-06-26 11:01:07
Jednak w naszym klubie nie trudno zauważyć że mamy prezesa identycznego niczym prezes Lato.!Czas na zmiany!!!!!
koroniarz772013-06-26 11:25:07
Naprawdę bardzo dobry tekst i jakże ważny w obecnej sytuacji Korony.Musimy nagłaśniać fakt że w naszym klubie potrzebne są zmiany i to od zaraz
@TSK2013-06-26 11:47:09
Nie wiem o jakim człowieku piszesz sklepie, ja byłem z rodziną w sklepie i dzieciaki ubrane od stóp do głów!!!
marcin2013-06-26 13:41:29
Ja zacząłem chodzić na ręczną w wieku 8 lat z racji tego, że mam blisko na dawną halę Iskry przy ul. Krakowskiej. Dla mnie piłka ręczna zawsze będzie numerem 1, bo uważam ten sport za ciekawszy od nożnej. Chodziłem na ręczną od czasów Krakowskiej. Były lepsze i gorsze sezony także nie chodzę dlatego, że są sukcesy. Nie znoszę kopanki, która po 90 minutach kończy się wynikiem 0:0. Ręczna jest bardziej dynamicznym sportem, więcej się dzieje na boisku. Nożna jest u mnie na 2 miejscu i to się nie zmieni. Do co popularności do piłka nożna jest popularniejsza i w Polsce na pewno Korona jest bardziej znana, ale w Europie np. w Niemczech, Danii, Francji, Chorwacji już zdecydowanie bardziej znani są kieleccy piłkarze ręczni. No i trzecia sprawa pieniądze. Żeby kupić gracza z najwyższej półki światowej w piłce ręcznej potrzeba kilkaset tysięcy euro i drugie kilkaset tysięcy na jego pensję. Żeby kupić Neymara Barcelona musiała wydać 57 mln euro i pewnie z 15 mln będzie wydawać na jego pensję w każdym sezonie.
mm2013-06-26 13:43:00
TSK - gdy Servaas przejął Vive w 2002 roku to pierwsze co zrobił to wykopał takich jak Jung. Tacy jak on nie myślą przyszłościowo a najważniejsza jest ich pensja.
do mm2013-06-26 14:21:50
To nie do końca prawda bo Jung był w Iskrze jeszcze wiele lat po przejęciu jej przez Berta, był też wtedy jednym z wiceprezesów w Związku Piłki ręcznej. Pozbyto sie go z klubu ok 2009 jak mnie pamięć nie myli
toja0002013-06-26 15:33:01
Zastanawiam się, czy kibice sukcesu - to kibice gorsi, których nie trzeba szanować? Czy to określenie ma negatywny wydźwięk? Co w tym złego, że kibic chodzi na mecze kiedy jego drużyna gra ładnie, przebojowo, efektownie, odnosi sukcesy i sięga po trofea? Co w tym złego, że kibic nie chce wydawać kilkudziesięciu złotych gdy jego zespół gra padakę, mało atrakcyjnie, o nic nie walczy? Sport w obecnych czasach to produkt, który się sprzedaje bądź nie. Zastanówmy się - czy pójdziemy do kina i wydamy kilkadziesią złotych na film, na którym będziemy się nudzić, ziewać? Czy będziemy woleli wydać te kilkadziesiąt złotych na film atrakcyjny, kóry nas wciągnie, będzie trzymał w napięciu, po seansie wyjdziemy z wypiekami na twarzy? Wolelibyście wydać 2 tysiące na telewizor słaby, czy te same 2 tysiące na telewizor dużo lepszy? Moim zdaniem przypisywanie negatywnego znaczenia do określenia "kibic sukcesu" jest niesprawiedliwe. Zasada jest prosta. Ja płacę ja wymagam. Jeśli jakiś zespół gra słabo, mało atrakcyjnie, to w imię czego mam płacić kilkadziesiąt złociszy i chodzić na jego mecze? Bo "jestem z drużyną na dobre i na złe" - to dlaczego w takim razie drużyna nie jest z kibicem na dobre i na złe i gra mizerię? To działa w obydwie strony. Powtarzam, widowisko sportowe to dzisiaj produkt na sprzedaż. Oczywiście szanuję decyzje tych, którzy i na dobre, i na złe. Mamy wolność i demokrację i każdy ma prawo chodzić na jakie mecze mu się podoba ale nie wolno krytykować tych, którzy płacą i żądają, a jeśli nie ma wyników nie chcą płacić za nic. Chodzę na Iskrę na wszystkie mecze LM i kilka krajowej ligi (zawsze na Płock). Na Koronę dwa, trzy razy w sezonie (Legia, Lech, Wisła)i nie zamierzam więcej i tu, i tu, i wcale nie czuje się przez to gorszym kibicem. Apropos najpopularniejszej kieleckiej drużyny w Polsce - oglądał ktoś Sabat Czarownic 4, albo teledysk Swiętokrzyskie Style? I wszystko jasne. To oni wybrali, nie ja.
hucpa2013-06-26 16:13:48
Jung wyleciał w 2008r. po przybyciu Wenty. Na reczną nie chodzą kibice sukcesu. Tacy chodzą na nożną. Hala przy Krakowskiej nigdy nie swieciła pustkami. A skoro Korona taka kochana, taka lubiana, taka w świecie rozpoznawana to powiedzcie na którym meczu ligowym na nowym stadionie był kiedyś komplet. Odpowiadam - na żadnym. Nawet Legia, nawet Wisła nie potrafiły zapełnić widowni w 100 procentach. Komplet był dwa razy, było to na meczach reprezentacji z Armenią i San Marino. Wiecej ludzi chodziło na Koronę gdy w 1975r. walczyła z Cracovią, Resovią i Lublinianka o II ligę.
A może tak pamiętacie tak tu pieknie ubliżający ilu było kibiców na meczu Korona - Borussia Dortmund ?
mleko2013-06-26 22:07:09
hucpa..twoja znajomość o Koronie jest bardzo płytka. Chyba chodziłeś na tę wspominaną Lublinianke,albo Stal Nowa Dęba o ile znasz taki klub:)
Przykład -23 września 2006, 20:15-15 500kibiców-Krzysztof Słupik (Tarnów),o wynik nie pytam bo pewnie za trudne pytanie
mleko2013-06-26 22:09:47
podam jeszcze jeden:
9 sierpnia 2009, 17:00/15 500widzów-Hubert Siejewicz (Białystok)
do hucpa2013-06-26 23:02:24
Na reczną nie chodzą kibice sukcesu? Nie rozśmieszaj mnie! Jestem kibicem ręcznej, ale uważam, że 50% osób na hali jest tam tylko po to by się lansować, bo handball jest teraz modny. Jak wiemy sukces ma wielu ojców. Kibiców sukcesu jest w Hali Legionów sporo, ale tych prawdziwych kibiców którzy chodzą na ręczną od lat też jest niemało.
VanBastek2013-06-27 00:04:46
ja nie doczytałem do końca...nie da się. Kibicuję KORONIE ale nie czuję zawiści do Vive. a na starcie felietonu aż kipi od żółci...nie doczytałem do końca...po co?
VanBastek2013-06-27 00:11:02
@hucpa mądralo wypełnij stadion piętnastoma tysiącami widzów lub halę dwoma tysiącami...zastanów się kobieto co wypisujesz... ośmieszasz się i kibiców swojego Klubu! po co to robisz?Gdy KORONA zacznie osiąga takie sukcesy jak Vive=>ISKRA to nawet tych dwóch tysięcy na hali nie zobaczysz bo wszyscy będą wali na Ściegiennego, no chyba że POlicja się postara o frekwencję na "KOLPORTER ARENIE"
xxx2013-06-27 09:18:53
W KIELCACH JEST TYKO KORONA ,JEDYNY RODOWITY KLUB KIELC
Bloger2013-06-27 09:40:45
Ręka rękę myje ;)
niedorzecznik2013-06-27 09:57:07
Przecież wydaliśmy oświadczenie!!!
Święte słowa!!!2013-06-27 11:17:33
"gdy Servaas przejął Vive w 2002 roku to pierwsze co zrobił to wykopał takich jak Jung. Tacy jak on nie myślą przyszłościowo a najważniejsza jest ich pensja"

Święte słowa!!!
kibic442013-06-27 21:06:23
Często po przeczytaniu artykułu prasowego zadaję sobie pytanie : Jaki cel przyświecał autorowi? Z przykrością muszę stwierdzić, że w przypadku tego artykułu napisanego przez "redaktora" (cudzysłów celowy) Porębskiego nie znajdziemy na to pytanie odpowiedzi. Przekonany jestem jednak, że prawdy obiektywnej nie ma tutaj za grosz (stąd cudzysłów przy słowie redaktor). A może po prostu artykuł powstał w wyniku wieloletniej frustracji p. Porębskiego po fakcie zwolnienia Go przez Prezesa Korony p. Żaka z Korona Media Team z uwagi na ciągłe kłótnie i psucie atmosfery z Koronie ? Ps. Ciekawy jest podpis redakcji pod komentarzami: "Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy, które obrażają innych...". Nasuwa się więc pytanie: Czy Redakcja nie powinna zastrzegać sobie prawa do usuwania artykułów Swoich redaktorów obrażających innych...?
erwin2013-06-27 21:12:34
Ta bo Jung jest od załatwienia kiełbasy na bankiet i wody mocarnej
inwestor !2013-06-27 22:01:43
abcd - zaściankowym wiesniakiem to ty jesteś. przyjechałeś pewnie na studia/ do liceum do Kielc z leśnego plemienia i rżniesz cwaniaka bo w szkole rozdają darmówki na Vive. Wspomnisz moje słowa. Hajs się skończy i skończy się vive a Korona będzie trwac !

do xxx - masz racje bracie. szal obok szala, głos obok głosu. To jest braterstwo. Piknik w hali legionów trwa a wrzawa podnosi się jak jakiś dziadziuś się popcornem zakrztusi i chrząknie.

do toja00 - haha myślisz ,że sabat czarownic czy kabaret ksm to wyznacznik popularnosci ? myslisz ,że Ci prawdziwi beda chodzic na mecze przez to ,że na sabacie pokazali autokar vive ? ty możesz chodzic na mecze jak chcesz i kiedy chcesz, ale chodzac tylko na atrakcyjnych rywali i na vive i Na Korone i na Effector to znaczy ,że przychodzisz nie dla swojej druzyny tylko dla druzyny przeciwnej.

pozdro dla prawdziwych !
AVE MKS !!!!
Lipa!2013-06-28 00:21:00
Nie wiem co znowu było nie tak z moim postem (o Koronie, Vive i Effectorze), że nie raczyliście tego umieścić? Pisany przedwczoraj w nocy. Czy o burzy, która była podczas meczu z Borussia D. nie mozna było pisać czy o czym?
M_W 19732013-06-28 11:38:38
Investor ! , 100% poparcia, AVE MKS nic dodać nic ująć
toja0002013-06-28 20:02:53
Kibice Korony, skąd w Was tyle zawiści? Jesteście aż tak zakompleksieni? Tak Wam żal, że obok tworzy się historia sportu? O jakim braterstwie mówicie? Owszem, Wasz Młyn potrafi zrobić atmosferę, ale co z resztą kibiców, którym rzadko kiedy chce się tyłek ruszyć. To jest to braterstwo? Dziekuję za takie braterstwo. Powiem Wam tak, wolę przez kilka lat żyć emocjami na najwyższym europejskim poziomie (nawet gdyby później Bert zwinął klocki - oby mnie) niż całe życie klepać szarą przeciętność na poziomie europejskiego zaścianka - i tutaj każdy ma wolny wybór. Większość waszych wpisów to demagogia na poziomie niektórych polityków tw tym kraju. Na popracie swoich tez nie amcie żadnych dowódów. A propo`s pamiętam czasy jak na Koniewa Korona grała zimowe derby z okazji wyzwolenia Kielc z Błękitnymi. Teraz chodzę na Ściegiennego tylko w sytuacjach opisanych wcześniej, a co nie wolno mi? Ja płacę za bilet, ja wymagam widowiska. Uważacie, że to nie jest normalne? W takim razie mnóstwo ludzi w tym mieście trzeba nazwać szaleńcami. Oprócz Was oczywiście, bo Wy jesteście JEDYNI, PRAWDZIWI.
p.s. Co do danych o frekwencji na Ściegiennego. Byłem na Widzewie. Wszystko stwierdzili, jeszcze przed przerwą, że jest max 4 tysiaki. Spiker w przerwie, że jest 8 tysięcy. Ciekawe, nie?! Jeszcze na koniec taka prośba. Nie mam nic przeciw Koronie, Efektorowi i różnym innym. Ale dzieląc kibiców na pikników, niedzielnych i tych "na dobre i na złe" nie twórzcie dodatkowych podziałów na tych prawdziwych (dobrych) i okolicznościowych (złych) każdy kibic jest zespołowi potrzebny na różne sposoby.
inwestor !2013-06-29 21:42:24
toja000- Ja nie dzielę kibiców na dobrych i złych, czy pikników i kiboli, w żadnym wypadku. Każdy kibic jest kibicem. A piszę tak o tym ,że jest wielkie bum! na Vive z tego względu ,że sam znam osoby które kompletnie nie mają związku z Kieleckim światem sportowym a i tak widze na fejsie jakies zdjęcia z meczów w pełnym ubarwieniu podpisane tekstem w stylu "ja z Jureckim" albo "Ja na VivIE". To już chyba mówi samo za siebie. Ja tobie absolutnie nie mówię jak masz chodzic na mecze, chodzisz jak chcesz (z reszta juz o tym pisalem wczesniej). A żadnej zawiści nie ma. Ja do Vive nic nie miałem póki Bertus nie powiedział tych słów o najwiekszym sukcesie holenderskiej pilki recznej po awansie do F4. To mnie zabolalo najmocniej, i kazdego powinno. Nie bedziemy sie tu spinac ale postaw sie w symetrycznej sytuacji ,że chodzisz np. na uczelnie i TY, osiągasz jakis zaj.ebisty sukces ktore zmienia oblicze danej dziedziny nauki na twojej uczelni. Piszą o tym w gazetach, mowia w telewizji, a twój przełożony mówi publicznie ,że to JEGO najwiekszy sukces nie wspominajac ani słowa o tobie. jak bys sie poczuł? nie jak kopnięty w du.pe? i jeszcze jedno. ja nie wpomnialem ani slowa o tym o płaceniu za bilety a ty ciągle się o to cisniesz. Pieniadze i koszty chodzenia na mecze odłóż na bok bo nie o to się tutaj rozchodzi. Wiem ,że boisz się o swoje pieniądze i pewnie chowasz sie po szkatułkach w domu, ale nie o tym rozmawiamy. Tutaj pojawił się dużo wiekszy problem ,gdyż redaktor piszacy ten materiał okazał się jednostronny a jesli sytuacja by sie odwróciła on tez by zrobił obrót o 180 stopni. To jest nie szczere. Ludzie bądzcie sobą.
tomi78112013-06-30 13:19:20
Brawo !!! W stu procentach racja.
hucpa2013-06-30 17:05:20
inwestor - A nasi komentatorzy to nie uznawali za sukces polskiej piłki triumf Dudka Z Liverpoolem w LM czy też wspaniałe występy trójki Polaków /szczególnie Lewandowskiego/ w barwach Borussi Dortmund w ub. sezonie ?
Bertus jest Holendrem i poniekąd jest to /poprzez niego/ sukces w jakiejś części holenderski.
Szkoda, że nie została tu wspomniana jedna z wypowiedzi Bertusa. Było to po półfinale ME siatkarek w którym to Holenderki pokonały nasze dziewczyny. Wtedy Bertus przepraszał, za siatkarki oranje, które pokonały Polskę.
mleko2013-06-30 20:37:44
hucpa TY już swoje tu pokazałeś dlatego odpuść i idz na drugą strone księzyca
inwestor !2013-06-30 21:54:37
Hucpa-a nie wyczules ironi w ten wypowiedzi? A co do komentatorów o ktorych wspomniales. Fakt uznali to jako sukces polskiej pilki ale nie slusznie. Dudek sam stal na boisku? a trojka z borussi gra mecz 3 na 11? a przedewszystkim czy Liverpool czy Borussia to Polskie zespoly? nie! wiec nie maja te sukcesy nic wspolnego z Polska. Sukcesem ktory nalezy uznac za 100% Polski sukces to wlasnie sukces Vive. ALE TO POLSKI SUKCES TO JASNEJ CHOLERY A NIE HOLENDERSKI! Dziwie sie tobie przyjacielu ze bronisz Berta w tej sprawie. Tak sie boicie ze sie go czyms urazi i odejdzie? jak mu zalezy to wszystkie nasze komentarze bedzie mial gleboko w du.pie (jesli oczywiscie je czyta) i dalej bedzie robil swoje. Nalezy mu sie pelny szacunek za to co robi dla miasta, ale zlapal mega minusa za ta wypowiedz. Jestem Kielczaninem od urodzenia i cholernie konsekwentnym lokalnym patriota i mnie osobiscie to dotknelo bo Iskra istnieje od 65 roku a Bert jest tu raptem kilka lat i juz przpisuje sobie wszystko co do tej pory ugrala. A kto wie, moze i bez jego fortuny kiedys byloby final4? Moze i Korona kiedys dojdzie podobnie wysoko bez majatkow? nie wiemy tego tak samo jak nie wiemy czy rano wysr.amy sie na twardo czy na rzadko. (przepraszam jesli kogos urazilem tym porownaniem. Chodzilo o pokazanie nieprzewidywalnosci losu.)
hucpa2013-07-01 10:28:18
mleko - widać, że jeszcze z tego pokarmu pitego z buteleczki nie wyrosłeś.

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group