Po wyścigu bolidem przyszedł czas na jazdę bryczką. Korona nie powtórzyła genialnej kampanii

11-06-2013 22:05,

Czasami jesteśmy świadkami ciekawego zjawiska atmosferycznego, kiedy pomimo rzęsistej ulewy, mamy okazję obserwować pięknie świecące słońce. I do tego można porównać dopiero co zakończony sezon w wykonaniu zawodników Korony. Mimo wielu słabości, „złocisto-krwiści” dostarczyli kibicom sporo pozytywnych wrażeń.

Od razu trzeba zaznaczyć, że minione rozgrywki, przy sezonie 2011/12, wypadły jak Fiat 126p przy Porsche Cayenne. Już w maju ubiegłego roku pojawiały się pierwsze głosy mówiące o tym, że tamten okres długo będziemy wspominać z nostalgią. Tak w istocie było. Korona nadal przelewała na boisko swoją zadziorność i charakter, ale nie potrafiła dołożyć do tego aspektu piłkarskiego. Dwa lata temu wyglądało to inaczej – aż chciało się oglądać akcje Koroniarzy, które przeprowadzane były z pomysłem. Jeżeli ktoś oczekiwał tego samego teraz, musiał się srogo zawieść.

Ja nie byłem w tym gronie. Nie robiłem sobie płonnych nadziei, że „złocisto-krwiści” na stałe zagoszczą w gronie najlepszych drużyn w kraju. W Kielcach nie ma na to ani pieniędzy, ani materiału. Po prostu.

No, ale do meritum. Zacznijmy od złych rzeczy – czy Was też o silne bóle głowy połączone z depresją przysparzały kontrataki w wykonaniu „żółto-czerwonych”? W pewnym momencie wyobraziłem sobie nawet, że podopieczni Leszka Ojrzyńskiego mają jakiś odgórny zakaz angażowania się w akcje tego typu. Do przodu zawsze biegł tylko piłkarz, który akurat miał futbolówkę przy nodze. Jeżeli nie był to Maciej Korzym, to była szansa na upatrzenie gdzieś w środku pola właśnie charyzmatycznego napastnika. I niestety tylko jego. A jeśli z piłką biegł „Korzeń”, to już w ogóle chciało się lecieć do najbliższego bukmachera i dać pod zastaw dom, że zaraz przeciwnik w pobliżu narożnika boiska odbierze skórzany obiekt pożądania graczowi Korony.

Pamiętacie dokładnie chociaż większość goli zdobytych przez Koronę w ubiegłym sezonie? Sporo z nich, całkiem sporo, zdobytych było po stałych fragmentach gry. Dało się odczuć, że „złocisto-krwiści” w swych mozolnie budowanych akcjach dążą do tego, żeby mieć rzut wolny z dogodnej pozycji, względnie rzut rożny. Wracam do tego, co napisałem wyżej – z powodu braku pomysłu na zaskoczenie przeciwnika z gry, kielczanie za wszelką cenę chcieli mieć piłkę spokojnie ustawioną, żeby móc pokarać rywala w zamieszaniu podbramkowym. Stałe fragmenty są fajne, tylko jest jeden warunek – jeśli nie wałkuje się ich cały czas. Już odchodząc od tego, czy przekłada się to na wynik. To zwyczajnie nudzi.

Kiedy drużyna, która rok temu otarła się o eliminacje do Ligi Europejskiej, kończy sezon tuż nad strefą spadkową, to narzekanie jest naturalną reakcją. To były dwa grzechy główne Korony. A jak wyglądały jej atuty?

Te zauważyć już ciężej. Trenerzy przeciwnych zespołów jednak w jednym na konferencjach prasowych byli zgodni – trzeba uważać na rzuty wolne, rożne i ogólnie walkę w powietrzu w meczach z „żółto-czerwonymi”. Chciałoby się, żeby kielczanie konstruowali więcej akcji z gry, ale jeśli już robią swoją główną broń właśnie ze stałych fragmentów, to przynajmniej w oczach przeciwników z tego zadania wywiązali się dobrze.

Jeden człowiek zasługuje również na specjalne wyróżnienie - Maciej Korzym. Takich pochwał, jak za miniony sezon, nie otrzymał jeszcze nigdy w swojej przygodzie z piłką, ale jemu akurat dobrych słów szczędzić nie należy. Za niezłomność. Za charakter. Za pasję. Za to, że obecnej Koronie to w dużej mierze on nadał łatkę „chłopów z jajami” i sprawił, że mentalności piłkarzy zazdrości Kielcom cała Polska.

Z jasnych powodów nad zeszłymi rozgrywkami nie będziemy się rozwodzić tak długo, jak nad tymi... „złotymi”. Minus za grę w piłkę, plus za pozostanie sobą. A co będzie za miesiąc?

Marcin Długosz

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Inwestor !2013-06-11 23:20:03
Niech wywalą w końcu tego prezesine !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NISZCZY TEN KLUB !!!!!!!!
Świstak2013-06-12 10:43:56
Jeśli się upierać to końcówkę zeszłego sezonu odpuszczono specjalnie. Obawiano się Ligi Europejskiej. Brzmi komicznie, ale wyjazd na step doprowadziłby klub do ruiny i prawdopodobnie teraz dzielilibyśmy los Polonii. Dopóki nie ma sponsora nie ma co myśleć o Europie, a w bliższej perspektywie grupie mistrzowskiej. A Chojnowski ze stanowiska nie odejdzie, za łatwa kasa.
walet®2013-06-12 20:23:43
po wyścigu wozem drabiniastym przyszedł czas na hulajnogę
fish2013-06-12 21:29:31
Zagłębie chce Janotę.Cena około 1 milion...
korona19732013-06-13 00:34:59
Świstak ZGADZAM SIĘ Z TOBA ! !!!!!!! W 100 % mecze były odpuszczone wystarczyło przegrać jeden i po pucharach ! Jakby mieli lecieć 2000 tysiące kilometrów do jakiegoś klubu to by zbankrutowali !!!!!
walek@2013-06-13 07:10:48
Nasz walet ma brać udział w wyścigach na hulajnodze i trzeba przyznać, że w tym jest dobry
walek@2013-06-13 07:13:33
Zapomniałem dodać. W klasyfikacji wozów drabiniastych był bezkonkurencyjny, deklasując wszystkich rywali zajął pierwsze miejsce w powiatowym mityngu Ziemi Radomskiej

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group