„W takim meczu trzeba dać z siebie 120 procent”
Osłabiona kadrowo, ale niezwykle zmotywowana drużyna Korony pojedzie na potyczkę z krakowską Wisłą. – Nie jesteśmy w komfortowej sytuacji przed tym spotkaniem, ale wiemy jak ważne jest ono dla nas i dla kibiców – powiedział przed sobotnim starciem trener Leszek Ojrzyński.
Kielczanie po raz kolejny pojadą na wyjazdowe spotkanie w mocno osłabionym składzie. – Prawdopodobnie w sobotę nie będą w stanie zagrać Golański i Lisowski. To dla nas duża strata. W końcu ten pierwszy ma najwięcej asyst w zespole, bo aż 7 pomimo tego, że jest obrońcą. Po kontuzjach są również Maciej Korzym i Vlastimir Jovanovic. Mamy nadzieję, że po ostatnim treningu będą gotowi na 120 procent. W takim meczu trzeba bowiem dać z siebie więcej niż maksimum – zaznaczył szkoleniowiec kielczan.
Swoje problemy w tym sezonie ma również najbliższy rywal Korony. – Przed rozgrywkami mówiło się, że Wisła będzie grać o mistrza, a tymczasem sąsiadują z nami w tabeli. Kadrowo jest to jednak drużyna, którą stać na mistrzostwo Polski. W swoich szeregach ma kilku obecnych lub byłych reprezentantów, jak choćby Pareiko, Małecki, Kosowski czy Głowacki. Taki jest jednak sport, boisko zweryfikowało ich możliwości. Liga jednak wciąż się nie skończyła i krakowianie wyjdą na boisko, aby poprawić swoją sytuację w tabeli – stwierdził Leszek Ojrzyński.
Mecz z Wisłą ma także bardzo duże znaczenie dla Kamila Kuzery, który niegdyś bronił barw krakowskiej ekipy. – Staram się traktować to spotkanie jak każde inne. Zawsze przed meczem mówimy sobie, aby podchodzić do niego, jakby był naszym ostatnim. Zrobimy wszystko, by w sobotę przyjechać do Kielc z podniesionymi czołami – zakończył kapitan „złocisto-krwistych”.
Mariusz Kogut
Fot. Oskar Patek
Wasze komentarze