Krajobraz po Podbeskidziu: Sam Korzym nic nie zdziała. Szybki gol… zaszkodził Koronie

29-03-2013 13:11,

Kiedy jak nie teraz? Takie pytanie można było sobie zadać przed wyjazdem Korony na mecz w Bielsku-Białej. Passa kielczan bez zwycięstwa na wyjeździe przedłużyła się do… 336-ciu dni. Niemoc „złocisto-krwistych” na terenie rywali w tym sezonie jest niesamowita. Co zawiodło tym razem?

Paradoksalnie szybki gol strzelony przez Macieja Korzyma miał bardzo zgubny wpływ na jego współpartnerów. Nawet Paweł Golański w wypowiedzi pomeczowej przyznał, że „żółto-czerwoni” w jakiś sposób psychicznie się zablokowali. Wyszli z założenia, że skoro na tablicy wyników widnieje wynik 0:1, to sam się utrzyma do końca.

Nic bardziej mylnego. Zawodnicy Podbeskidzia w swej aktualnej sytuacji po prostu nie mogą sobie pozwolić na granie bez pełnego zaangażowania. Nie inaczej było tym razem. Na początku gospodarze sprawiali wrażenie nieco zagubionych. Korona wówczas powinna ten moment wykorzystać i podwyższyć prowadzenie. Cofnęła się jednak zupełnie niepotrzebnie do defensywy, a w bielszczan wstąpiła wiara, ze niekorzystny wynik można odwrócić.

Po upływie pół godziny gry przestała istnieć kielecka ofensywa. Wpłynął na to fakt, że „Górale” ze zdwojoną siłą rozpoczęli szturm na bramkę Zbigniewa Małkowskiego. Pozostawało liczyć, że może w przerwie obraz końcówki pierwszej części gry ulegnie zmianie. Niestety, w drugiej połowie Podbeskidzie z jeszcze większą determinacją nękało defensywę piątej drużyny poprzedniego sezonu T-Mobile Ekstraklasy.

Kolejny raz powtórzyły się sytuacje tak dobrze znane sympatykom „złocisto-krwistych”, którzy uważnie obserwują grę swych pupili na wiosnę. Kiedy dochodzi do kontrataku i jeden z podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego napędza akcję skrzydłem, w zasadzie z góry można ją skazać na niepowodzenie. Dlaczego? Ano dlatego, że nikt się do niej nie podłącza. Brakuje szybkiego przejścia z obrony do ataku. W ten sposób sytuacje nieźle się zapowiadające spalają na panewce już w samym zarodku.


Zastanawiający jest również jeszcze jeden fakt. Michał Janota wystąpił w tym sezonie raptem dwa razy od pierwszej do ostatniej minuty, w spotkaniach z Pogonią Szczecin i Polonią Warszawa. Czy zawodnik ten ma problemy kondycyjne, które uniemożliwiają mu grę od początku do końca? Wczoraj może nie grał porywająco, ale na pewno nie odstawał poziomem od swoich kolegów z drużyny. Często jednak to właśnie „Janot” opuszcza boisko jako pierwszy, co nie zawsze jest do końca zrozumiałe. Tym bardziej, że piłkarz ten ma na tyle duży talent i umiejętności, że jednym zagraniem może odwrócić losy widowiska.

W zasadzie można napisać jeden akapit wychwalający Macieja Korzyma i wklejać go w każdym tekście pomeczowym. „Korzeń” jak zwykle pociągnął za uszy swoją drużynę. Jego uderzenie wpadło do siatki dość szczęśliwie, ale liczy się przecież fakt zdobycia gola, a nie sposób. A „Korzeń” w formie strzeleckiej znajduje się wybornej i naprawdę przyjemnie ogląda się jego wiosenne występy. Trafiał w każdym z nich, szkoda tylko, że w Gdańsku prawidłowego trafienia nie uznał mu pan Hubert Siejewicz.

Teraz do Kielc przyjeżdża ostatnia drużyna ligi – GKS Bełchatów. Jest to więc doskonała okazja do sięgnięcia po komplet „oczek”. Zespoły z dołu tabeli nie raz już jednak udowadniały, że lokata nie do końca ukazuje ich prawdziwy potencjał. Korona mimo wszystko jest zobligowana, by w starciu z „Brunatnymi” walczyć o pełną pulę. Niewykluczone, że pomoże jej w tym ważne ogniwo „żółto-czerwonych”, które powraca po kontuzji. Mowa oczywiście o Pawle Sobolewskim.

Spotkanie z GKS-em zaplanowano na niedzielę 7 kwietnia o godzinie 14.30.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

KRIS CK2013-03-31 18:34:35
Nie rozumiem poczynań trenera,który
chyba widzi,że Janota najlepiej prezentuje się przed napastnikiem i właśnie tam potrafi wykorzystać swój ogromny potencjał piłkarski.
I tam właśnie może dać najwięcej drużynie.
Jednak trener Ojrzyński z niewiadomych powodów rzuca Go po różnych strefach boiska.
bodzio2013-03-31 20:24:15
Przy wyniku 1;o zaczyna się jeszcze większa walka o strzelenie następnego gola,a nie cofnąć się i bronić czegoś co przy takiej obronie jest nie wykonalne.To jest tak oczywiste że wyciąganie wniosków z takiej gry świadczy o nie używaniu rozumu w czasie gry.Szansa na 3pkt została w bezmyślny sposób zmarnowana i nie mówcie że wyciągacie jakiekolwiek wnioski-nie stać Was na to,marnujecie dorobek i opinię z najsłabszymi.Już widzę jak będziecie kaleczyć z Bełchatowem.Pewnie że życzę Wam sukcesów bo mnie to obchodzi.Przestańcie dreptać przy piłce bez sensu,ćwiczcie przyjęcie,szybkie i celne podanie a wreszcie strzały na bramkę-PRZECIWNIKA.

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group