Ostatnia porażka w rudzie zasadniczej UMKS-u Kielce
W ostatniej kolejce rundy zasadniczej UMKS Kielce przegrał w wyjazdowym meczu z MKS Dąbrową Górniczą 74:90. Mecz nie miał już jednak większego znaczenia w kontekście zmiany pozycji w tabeli kieleckiego zespołu. Podopieczni Rafała Gila robili co mogli, by nawiązać równorzędna walkę z dużo lepszymi fizycznie zawodnikami z Dąbrowy, ale była ona tak znacząca, że sił starczyło tylko na pierwszą kwartę.
W niej koszykarze UMKS-u kilkakrotnie wyszli na prowadzenie. W wyjściowym składzie po raz drugi z rzędu znalazł się Piotr Osiakowski, który - przypomnijmy - zagrał bardzo dobry mecz w spotkaniu z Łańcutem. Zabrakło natomiast kontuzjowanego Pawła Bacika, który w trakcie treningu nieszczęśliwie podkręcił rękę. Mimo wszystko po celnym rzucie Rafała Króla udało sie wygrać tą kwartę 25:22.
Później przewaga fizyczna zawodników z Dąbrowy wyraźnie dała o sobie znać. Gospodarze w całym meczu zbierali piłkę z tablicy aż czterdziestosześciokrotnie, a to prawie dwa razy więcej od drużyny z Kielc. Najwięcej miał ich na swoim koncie Piotr Zieliński - 9. Ponad dwumetrowy koszykarz Dąbrowy oprócz tego rzucił dla swojego zespołu tylko 2 punkty. Za to 24 punkty dorzucił Michał Wołoszyn, a spędził na parkiecie zaledwie 23 minuty. Trener gospodarzy dał szansę gry wszystkim swoim zawodnikom.
Po przerwie sytuacja znów przypominała tą z pierwszej kwarty. Koszykarze UMKS-u dzielnie walczyli zdobywając kolejne punkty. Najwięcej oczek trafił Marcin Wróbel, zdobywca 18 punktów. Pięć mniej zdobył Rafał Król, a 11 pkt Hubert Makuch. Cały czas martwi brak formy Artura Busza. Tym razem kwarta zakończyła się minimalnym prowadzeniem MKS Dąbrowy 16:15 i przed ostatnią kwartą gospodarze prowadzili różnicą ośmiu punktów.
Czwarta część znów lepsza w wykonaniu dąbrowian, którzy dzięki zwycięstwu utrzymują szansę na drugiej miejsce w tabeli. Fotel wicelidera zależeć będzie teraz od wyniku meczu Sokół Łańcut - AZS Kutno. Ostatecznie UMKS przegrał na wyjeździe 74:90. Trener Rafał Gil ma teraz czas i przerwę świąteczną na jak najlepsze przygotowanie zawodników do fazy "play out", która jest ostatnia nadzieją na pozostanie w pierwszej lidze.
Tym samym kielecki zespół zakończył rozgrywki rundy zasadniczej z bilansem 25 porażek i 5 zwycięstw gromadząc przy tym 35 punktów. Pierwsze mecze ostatniej nadziei w fazie "play out" już 3 i 4 kwietnia. Przeciwnika poznamy w niedzielny wieczór zaraz po zakończeniu pozostałych spotkań na zapleczu ekstraklasy. Najbardziej prawdopodobny scenariusz podpowiada, że będzie to Polonia Przemyśl lub Znicz Pruszków.
Jacek Wojtachnio
fot. Paula Duda
MKS Dąbrowa Górnicza - UMKS Kielce 90:74 (22:25, 23:13, 16:15, 29:21)
UMKS Kielce: M. Wróbel 18 (2), R. Król 13, H. Makuch 11 (1), W. Miernik 9 (1), P. Osiakowski 7 (1), J. Lewandowski 4, Ł. Fąfara 4, D. Tokarski 3, K. Kamecki 3, A. Busz 2.
Wasze komentarze
Powodzenia w play outach. My kibicie wierzymy, że dacie radę!
Polecam zejść na ZIEMIĘ
poza tym grali bez wysokich, a lider z Krakowa ma w skladzie wysokich i silnych fizycznie zawodnikow
Podobnie brak zainteresowania jest w Koronie w KSS i w setkach klubów w tym kraju.Życzę wpisującym te farmazony,żeby jak najszybciej zrobili karierę w biznesie i stali się sponsorami strategicznymi wielu oczekujących na to klubów (oczywiście na swoich warunkach i zasadach). A ludzi, dzięki którym ten Klub od lat istnieje najlepiej niszczyć i zniechęcać. Brawo! Dobry czas i pora na "wsparcie"!
panie trenerze - 23 punkty - Czy w ten sposob druzyna chciala zlozyc hold M. Jordanowi ?????