Osłabiony UMKS przegrywa z Łańcutem

17-03-2013 09:59,

W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej rozgrywek na zapleczu ekstraklasy, osłabiony brakiem chorego kapitana zespołu, UMKS Kielce przegrał na własnym parkiecie z Sokołem Łańcut 59:75. Trener Rafał Gil próbując różnych wariantów ustawienia swoich zawodników nie mógł jednak znaleźć skutecznej recepty na dobrze dysponowanych koszykarzy z Łańcuta, którzy dzięki wygranej w Kielcach zapewnili sobie byt w pierwszej lidze.

UMKS Kielce rozpoczął spotkanie w niecodziennym składzie wyjściowym. W pierwszej piątce pojawili się między innymi Piotr Osiakowski i Jakub Lewandowski.  Jak się później okazało, obaj zawodnicy zaliczyli swój egzamin na piątkę.  Ten pierwszy zdobył dla kielczan najwięcej punktów - 13, zaliczając przy tym cztery asysty. Natomiast popularny „Lewy” rzucił dla UMKS-u 7 punktów, z czego raz zza linii 6 m 75 cm

W pierwszej części meczu koszykarze z Kielc dali kibicom nadzieję, że pomimo braku Łukasza Fąfary postarają się o kolejne zwycięstwo we własnej hali. Kilka razy zdołali wyjść na prowadzenie. Wyrównana pierwsza kwarta meczu zakończyła się jednak wygraną gości 21:19. Licznie zgromadzona publiczność miała pretensje do sędziów, którzy według nich zbyt często używali gwizdka przy faulach w ataku zarówno w jedną, jak i w drugą stronę.

Podobnie było również w drugich dziesięciu minutach. Goście wygrali ją różnicą pięciu punktów. Tu niestety kluczowe okazały się warunki fizyczne, którymi lepiej dysponowali koszykarze z Łańcuta. Ponad dwu metrowi zawodnicy: Kamil Gawrzydek, Kacper Młynarski i Maciej Klima zdobyli dla swojego zespołu w sumie 46 punktów i mieli razem 19 zbiórek. O tym, jak ciężko walczy się z takimi zawodnikami przekonał się Marcin Wróbel, który pechowo w trakcie walki o piłkę rozciął brodę. Uraz okazał się na tyle poważny, że koszykarz UMKS-u Kielce musiał udać się na zszycie do szpitala.

Po przerwie Sokół Łańcut cały czas kontrolował wynik spotkania. Trener gości zadowolony mogł  być również z postawy Michała Barana. Koszykarz gości czterokrotnie trafił za trzy punkty i zdobył w sumie 20 punktów.  W ekipie UMKS-u rolę kapitana przejął w tym meczu Hubert Makuch. Podstawowy rozgrywający kielczan dopisał do zespołu jedenaście punktów.

Ostatecznie po jednostronnej walce Sokół Łańcut wygrał w Kielcach 75:59. Porażka UMKS-u znaczy na szczęście tylko tyle, że już na pewno zakończą oni rozgrywki na ostatnim miejscu w tabeli. O ich dalszym losie decydować będzie faza „play out”, która zbliża się dużymi krokami. Zanim jednak przyjdzie na to czas w ostatniej rundzie UMKS zmierzy się z trzecia w tabeli MKS Dąbrową Górniczą. To spotkanie w najbliższą sobotę, 23 marca o godzinie 18 na terenie rywala. Dopiero po nim dowiemy się, z jakim zespołem przyjdzie walczyć kielczanom o utrzymanie w pierwszej lidze.

- Było kilka sytuacji gdzie mogłem się trochę lepiej zachować, ale ogólnie swój występ oceniam na plus. Szczególnie dobrze pracowało mi się w obronie. Co do najbliższej przyszłości to nie szacuję raczej na kogo chcemy trafić. Kto to będzie to jest nieważne bo z każdym trzeba będzie dać z siebie 110% aby się utrzymać. Jeśli nie wierzylibyśmy w utrzymanie to już teraz moglibyśmy sie poddać, ale tak nie jest. Od kilku tygodni ciężej trenujemy, każdy już w głowie myśli o tych play outach a czy damy radę to przekonamy się już niedługo. Musimy wymazać z pamięci te porażki z sezonu zasadniczego, zapamiętać pozytywy i walczyć o utrzymanie  - powiedział po meczu Piotr Osiakowski.

Jacek Wojtachnio

UMKS Kielce – Sokół Łańcut 59:75 (19:21, 15:20, 12:19, 13:15)

UMKS: P. Osiakowski 13, H. Makuch 11, P. Bacik 9 (1), M. Wróbel 8, J. Lewandowski 7 (1), R. Król 5, D. Tokarski 4, A. Busz 2.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

sander2013-03-17 14:25:23
Przewaga wzrostu na korzyść gości była aż nadto widoczna i decydująca o wyniku meczu.
Jozi2013-03-18 08:29:09
Smuci kiepska forma przed walką o utrzymanie , a jeszcze bardziej smuci to co działo się na trybunach . Do tej pory doping młodych kibiców wyglądał fajnie ale mam wrażenie, że tym razem forma dopingu zaczęła zmierzać w kierunku tego co dzieje się na stadionach piłkarskich - nie wróży to nic dobrego. Wątpię by zawodnikom chodziło o taki doping.
xxx2013-03-18 11:28:07
Dopingować to ich można w Kieleckich klubach po spożyciu ,np klub Euforia oraz Zamkowa często widziani po meczach to jak ma być forma ,
aaa2013-03-18 21:06:13
uv jeszcze i holliwood

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group