Zaczniesz grać, albo nie będziesz brany pod uwagę

09-03-2013 09:18,

– Nie wiedziałem, czy dobrze zrobiłem wracając do kraju. W pierwszym meczu zagrałem jedną połowę, potem cztery kolejne spotkania odpoczywałem… Musiałem dojść do siebie, zacisnąć zęby i pokazać, co potrafię – przekonuje Michał Janota, 23-letni zawodnik Korony Kielce.

Spodziewałeś się, że „złocisto-krwiści” wiosenne rozgrywki rozpoczną od przekonującego zwycięstwa nad Legią Warszawa i remisu ze Śląskiem Wrocław?

Michał Janota: – Szczerze mówiąc, liczyłem na sześć punktów. Ciężko pracowaliśmy na obozach i dobrze prezentowaliśmy się podczas sparingów. Chcieliśmy wygrać te dwa mecze. O ile po Legii byliśmy z siebie dumni, z „Wojskowymi” zagraliśmy już gorzej. Nie wykorzystaliśmy dużej liczby stałych fragmentów gry. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli.

Korona, która zagrała z liderem T-Mobile Ekstraklasy i mistrzem Polski w niczym nie przypominała tej, jaką pamiętamy z rundy jesiennej. Dla kibiców znów jesteście „wściekło-krwiści”.

– Chyba każdy z nas przemyślał sobie postawę zespołu z pierwszej części rozgrywek. Zgrupowania w Kleszczowie i na Cyprze dały nam bardzo wiele. Czujemy się dużo lepiej przygotowani fizycznie i technicznie. Trenowaliśmy fragmenty gry ofensywnej i przede wszystkim defensywnej. Poprzednio traciliśmy za dużo bramek. Myślę, że grając z tyłu na „zero”, jedną akcją można wygrać mecz. Co prawda, z Legią straciliśmy aż dwie, ale nie poddaliśmy się. Wiedzieliśmy, że jesteśmy mocni.

Na dobre wkomponowałeś się w ekipę Leszka Ojrzyńskiego.

– Myślę, że pasuję tutaj. Trener mnie tu ściągnął i daje szanse gry. Początki miałem trudne, ale dawałem sobie określony czas na aklimatyzację w ekstraklasie. Udało się. Teraz będę robił wszystko, żeby utrzymać dobry poziom gry.

Techniczny piłkarz w typowo siłowej lidze? Nie miałeś łatwego zadania.

– Aż tak bardzo techniczny to ja nie jestem (śmiech). Polska liga nie jest aż tak bardzo oparta na sile. Przecież są tu piłkarze, którzy spokojnie poradziliby sobie zagranicą. Uważam za to, że mamy problem z grą pod presją. Zawodnicy zazwyczaj wybijają piłkę… Poprawnych działań moglibyśmy nauczyć się od ligi hiszpańskiej, czy niemieckiej, gdzie drużyny potrafią jednak w trudnych warunkach utrzymać się przy futbolówce. Ale młodzież powoli wskakuje do pierwszych składów, więc może coś się zmieni.

Którzy z nich mają największe szanse, by na stałe zadomowić się w pierwszej drużynie Korony Kielce?

– Uważam, że Karol Angielski i Marcin Cebula. To bardzo utalentowani piłkarze. Widzę jak sumiennie trenują i dają z siebie wszystko. Biorąc pod uwagę technikę, mogliby sobie poradzić w klubie zachodnim, nawet takiej marki jak Feyenoord Rotterdam. Trzeba jednak pamiętać, że technika to nie wszystko. Myślę, że kwestią czasu jest, kiedy wskoczą oni do pierwszego zespołu. Nie każdy debiutuje w wieku 16 lat.

Powróćmy do ciebie. Na czym polegała twoja największa trudność związana z powrotem po sześciu latach do polskiej ligi?

– Na pewno nie miałem problemów z aklimatyzacją w zespole. Był za to moment zawahania, bo nie wiedziałem, czy dobrze zrobiłem wracając do kraju. W pierwszym meczu zagrałem jedną połowę, potem cztery kolejne spotkania odpoczywałem… Musiałem dojść do siebie, zacisnąć zęby i pokazać, co potrafię. To były dla mnie jedyne ciężkie chwile w Kielcach. Nie ma co ukrywać, w Holandii gra się zupełnie inaczej. Dostosowałem się do stylu gry Korony. Przy tym, na pewno będę chciał grać swoją piłkę.

Czyli nie było sytuacji, że piłkarz wychowany w zachodnim klubie z miejsca otrzymuje miejsce w podstawowym składzie drużyny w polskiej lidze.

– Nie. Myślę nawet, że trener pomógł mi w ten sposób. Wielu myślało, że od razu dostanę miejsce w wyjściowej „jedenastce” tylko dlatego, że grałem w Holandii… Może wtedy nie zasłużyłem sobie na grę, dlatego szkoleniowiec pokazał mi, że nie ma tak łatwo. Albo zaczniesz grać tak, jak potrafisz, albo nie będziesz brany pod uwagę. Wyciągnąłem z tego wnioski, zabrałem się za siebie.

Czy można powiedzieć, że klimat miasta pomógł ci w tym?

– W Kielcach czuję się bardzo dobrze. Podoba mi się to miasto. Jest trochę podobne do Zielonej Góry, z której pochodzę. Z klubu też jestem zadowolony, bo mamy tu praktycznie wszystko, czego potrzeba. Wystarczy tylko ciężko trenować i robić swoje na boisku.

Dzięki temu sympatycy Korony darzą cię dużą sympatią. Ale chyba jeszcze nie taką, jak Macieja Korzyma.

– Maciek ma tutaj wielki status. Kibice go kochają! Ale on na to zapracował i zasługuje na to. Nie czuję się wyróżniony. Jestem tu nowy i muszę ciężko pracować na szacunek. Mam nadzieję, że przyjdzie ten moment, kiedy również i mnie będą oklaskiwać. Trzeba jeszcze zacząć zdobywać asysty i bramki.

Najbliższa okazja ku poprawieniu statystyk już w poniedziałek. Korona tego dnia zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Daleko, wymagający rywal – może być ciężko.

– Wyjazd na drugi koniec Polski nie ułatwia nam sprawy, ale najważniejsze rzeczy będą dziać się na boisku i właśnie tam trzeba pokazać się z jak najlepszej strony. Jeżeli zagramy jak z Legią, możemy liczyć na trzy punkty.

Rozmawiał Maciej Urban.

Fot. Paula Duda

Sponsor wyjazdu do Gdańska

Kielce, ul. Piotrkowska 12
www.hoteldal.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

XXXXXXXXXX2013-03-09 10:35:09
No faktycznie, Legia to potęga. Zachwycać się zwycięstwem nad nią to tak jak Płock w ręcznej zachwyca się, że pyknął Lubin 19 bramkami.
Legia z ostatnimi druzy nami w tabeli wymęczyła 4 pkt.
Już cienki Ślask pokazał Koronie gdzie jest jej miejsce. Popadajcie dalej w zachwyt.
tl63ok2013-03-09 11:51:05
Byłbym za tym, żeby za dużo nie używać określeń typu,,złocisto-krwistych,, czy też,, wściekło-krwistych,,potem zbyt często słyszy się że to rzeźnicy. W Koronie potrafi się grać piłką, mamy dobrych techników, a najważniejsze, wielkie zaangażowanie serca, wola i duch walki
jj2013-03-09 13:09:35
Super,M ichał jesteś wspaniałą osobowością ! Janotka liczymy na Ciebie !
mks2013-03-09 13:15:00
A ten dalej marudzi... Typowy poloczek który jak sobie nie ponarzeka to chodzi chory.
żółto-czerwona2013-03-09 13:18:19
Tak trzymać Janotka, jesteś fajnym człowiekiem. Powodzenia !
ZZZzzzZZZ2013-03-09 14:48:49
Jesteś zajebisty tak dalej
mario2013-03-09 16:07:46
Przyjemnie dla oka operujesz pilką,stałe fragmenty też niezłe,jest kwestią czasu kiedy bramki zaczną wpadac,tak trzymaj Michał!!!
Luker2013-03-09 20:03:37
Tylko zwycięstwo bo dół tabeli się wspina. Wisła wygrała i nas przeskoczyła!!! LOL.
1232013-03-09 20:43:04
Do waleta ,na piaskach nadał byś się do pochylenia ,ty synu 1000 ojców
Ck732013-03-10 10:32:48
Zacznij strzelać i asystować , będziesz uwielbiany !
Luker2013-03-10 16:38:11
Zwycięstwo daje 9 miejsce!! Dalej KORONA!!!

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group