Nie mają nic do stracenia. UMKS zagra po raz ostatni w tym roku
Pierwsza część rundy na zapleczu rozgrywek ekstraklasy koszykówki dobiega końca. W środę w hali przy ulicy Żytniej w Kielcach odbędzie się piętnasta kolejka, a tym samym ostatni mecz UMKS-u w roku 2012. To także ostatnia szansa na zmianę niekorzystnego bilansu jedenastu porażek i trzech zwycięstw. Nie będzie to jednak takie proste. Na ziemię świętokrzyską przyjeżdża MKS Dąbrowa Górnicza.
Rywal to czwarta drużyna w ligowej tabeli. Dąbrowianie mają na swoim koncie dziesięć zwycięstw, po pięć na wyjeździe i we własnej hali. W poprzedniej kolejce poradzili sobie w Pruszkowie wygrywając ze Zniczem 66:59. Zadecydowała o tym czwarta kwarta. Mimo że przed nią to Znicz prowadził różnicą 11 punktów, goście zdołali odrobić stratę, zwyciężając ostatnie dziesięć minut spotkania aż 24:6. Najwięcej, szesnaście punktów w tym meczu zdobył Łukasz Grzegorzewski – zawodnik MKS Dąbrowy Górniczej.
Drużyna UMKS-u Kielce po przegranym meczu w Łańcucie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Jednak postawa, jaką zaprezentowali w tym meczu nasi koszykarze, pozwala budzić nadzieję, że w środę będzie podobnie, tylko tym razem to UMKS zgarnie 2 punkty. Kielczanie nie mają nic do stracenia, po tym jak pogodzili się z faktem, że faza „play out” jest nieunikniona. Chcą sprawić niespodziankę i zakończyć pierwszą część sezonu wygraną, która będzie chyba najlepszym prezentem świątecznym dla trenera Rafała Gila.
Organizatorzy zapraszając wszystkich kibiców w środę na halę przy ulicy Żytniej zapewniają jak zwykle sporo atrakcji. Główną z nich jest oczywiście konkurs: „Rzut za 1000 zł”. Klub kibica prowadzony przez dyrektora III LO im. Cypriana Kamila Norwida w Kielcach przygotował także filmik dla osób, które jeszcze nie zdecydowały jak spędzić środowy wieczór:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=kSMLtjebWXA
Spotkanie UMKS Kielce – MKS Dąbrowa Górnicza w środę punktualnie o godzinie 19. Bilety do nabycia w kasie przed meczem w cenie 10 zł normalny oraz 5 zł ulgowy.
Jacek Wojtachnio
fot. Grzegorz Tatar
Wasze komentarze