Wenta: Myślami przy świętach i zgrupowaniach kadr
- Trudno jest wejść do szatni przed meczem rewanżowym, jeżeli w pierwszym spotkaniu wygrywa się dwudziestoma dwoma bramkami – powiedział po meczu z Piotrkowianinem Piotrków Trubalski Bogdan Wenta, szkoleniowiec Vive Targów. - Vive jest o klasę, albo i dwie lepsze od nas – dodał Piotr Ner, bramkarz zespołu gości.
Tadeusz Jednoróg (trener, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski): Wynik idzie w świat. Wszystko staramy się robić jak najlepiej. Chcemy zawsze rzucać o jedną bramkę więcej i tracić o jedną mniej w porównaniu z poprzednim meczem. To jakoś powolutku zaczynamy realizować. Podróże kształcą. Próbujemy z tego wyciągnąć jak najwięcej.
Bogdan Wenta (trener, Vive Targi Kielce): Trudno jest wejść do szatni przed meczem rewanżowym, jeżeli w pierwszym spotkaniu wygrywa się dwudziestoma dwoma bramkami. Zespół jest już powoli myślami przy świętach i zgrupowaniach reprezentacji. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. W meczu z Legnicą szansę dostaną również inni zawodnicy.
Piotr Ner (zawodnik, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski): Vive jest o klasę, albo i dwie lepsze od nas. Kielczanie wykorzystali wszystkie swoje atuty, czyli szybkość, dynamikę, umiejętności techniczne. Tak jak trener powiedział cieszy, że lepiej to wyglądało niż przed tygodniem u nas.
Grzegorz Tkaczyk (zawodnik, Vive Targi Kielce): Było łatwo i przyjemnie. To był już przedostatni mecz przed przerwą. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. FinalFour było naszym celem i już w nim jesteśmy. Teraz gramy z Legnicą.
fot. Patryk Ptak