Oceniamy zawodników Vive Targów po meczu w Lubinie
Mistrzowie Polski z Kielc w minioną sobotę na wyjeździe zmierzyli się z Zagłębiem Lubin. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrali bardzo dobry mecz i wygrali aż 44:29. Jak w tym spotkaniu wypadli zawodnicy Vive Targów Kielce?
Venio Losert – Średni występ. Jego forma nadal jest w kratkę. Potrafi obronić bardzo fajnie, a kilka minut później zachować się fatalnie w prostej sytuacji.
Sławomir Szmal – Na parkiecie pojawił się w drugiej połowie. Miał dobry początek, później nie było już tak efektownie. Trudno jest jednak zachować 100 procentową koncentrację, gdy drużyna prowadzi wysoko.
Kamil Buchcic – Bronił w ostatnich minutach meczu, trudno więc ocenić jego występ. Odbił jeden rzut lubinian.
Manuel Strlek – Jeden z najlepszych zawodników w kieleckiej drużynie. Bardzo dobrze wszedł w mecz i już chwilę po wznowieniu gry miał dwie bramki na koncie. Był szybki, dużo biegał do kontr. W sumie rzucił pięć goli.
Bartłomiej Tomczak – Dla niego mecze z Zagłębiem są wyjątkowe, bo w Lubinie spędził siedem lat. Jednak na boisku nie było sentymentów. „Kopara” zagrał chyba najlepsze spotkanie po kontuzji. Pokazał, że będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie.
Michał Jurecki – Znajduje się teraz w bardzo dobrej formie. W obronie był praktycznie nie do przejścia. Z powodzeniem radził sobie także w ofensywie. Dobry mecz ukoronował zdobyciem sześciu bramek.
Karol Bielecki – Dostaje coraz więcej szans i jak widać warto na niego stawiać. Ostatnie spotkania w jego wykonaniu coraz lepsze. Widać, że z meczu na mecz rozumie się lepiej z kolegami z drużyny. Jego rzuty w drugiej linii są niesamowicie silne.
Uros Zorman – W pierwszych trzydziestu minutach prowadził grę mistrzów Polski. Poszło mu bardzo dobrze, bo statystyki kielczan w ofensywie były imponujące – przez piętnaście minut rzucili piętnaście bramek. A w sumie już przed przerwą mieli na swoim koncie 23 trafienia.
Grzegorz Tkaczyk – W drugiej połowie wszedł w miejsce Zormana. Swój występ może zaliczyć do udanych. Rzucił dwie bramki, miał także kilka efektownych podań.
Krzysztof Lijewski – Tym razem zabrakło mu trochę skuteczności, bo na trzy rzuty zdobył jedną bramkę. Słynie z wielu asyst, jednak chwilami zamiast samemu rzucać stara się na siłę podać do kolegi.
Denis Buntić – Ostatnio gra trochę miej. Miał trudne wejście w meczu w Lubinie, ponieważ musiał zastąpić Lijewskiego, któremu krwawiła noga. Tak więc, Buntić na boisko wszedł nie w pełni rozgrzany. Oddał dwa rzuty i zdobył jedną bramkę.
Thorir Olafsson – Kolejne spotkanie w którym ma 100 procent skuteczności. Jest bardzo ambitny. Często biegał do kontr, w sumie rzucił cztery bramki.
Ivan Cupić – Teoretycznie był jednym z najlepszych zawodników naszego zespołu, ponieważ rzucił sześć bramek. Jednak brakowało mu przede wszystkim skuteczności. Tylko 50 procent jego rzutów znalazła drogę do bramki. W jego przypadku trzeba być wyrozumiałym, ponieważ Cupić może już odczuwać spore zmęczenie.
Rastko Stojković – Dostał aż dwie dwuminutowe kary, co chyba mało kiedy mu się zdarza. Dobrze zagrał za to w ataku. Oddał cztery rzuty, wszystkie były skuteczne. Z zapałem walczył na kole i przepychał się wśród obrońców.
Żelijko Musa – Ostatnio często narzekaliśmy na jego skuteczność. W sobotę było z nią już chyba wszystko w porządku, ponieważ zdobył cztery bramki na sześć prób. Trzeba go również pochwalić za bardzo dobrą grę w obronie, ale to już chyba w jego wypadku tradycja.