Zakończyć rundę pozytywnie. Przyjeżdża wicelider
Niełatwe zadanie czeka w ostatniej jesiennej kolejce zawodników Korony. Do Kielc przyjeżdża bowiem wicelider z Poznania, który dodatkowo umotywowany jest piątkową porażką Legii. Jeśli „Kolejorz” zwycięży w niedzielę, zbliży się do warszawian na odległość czterech punktów.
Tydzień temu poznaniacy zanotowali bardzo słaby występ. W prestiżowym meczu ze Śląskiem Wrocław ulegli na własnym obiekcie mistrzom Polski aż 0:3. Do przerwy strata wynosiła jedną bramkę, ale tuż po wznowieniu gry Sobota z Ćwielongiem ostatecznie pogrzebali nadzieje podopiecznych Mariusza Rumaka na korzystny wynik.
Z Wielkopolski do świętokrzyskiego z pewnością nie przyjadą Manuel Arboleda, Jasmin Buric i Marcin Kamiński, którzy leczą kontuzje. Dodatkowo za kartki pauzować musi Mateusz Możdżeń. Na drobne problemy zdrowotne uskarżali się również Tonev, Ceesay i Lovrencsics, ale wszyscy trzej powinni być zdolni do wyjścia na boisko w niedzielny wieczór. - Mamy kadrę o dużym potencjale i każdy może zastąpić piłkarza mającego w danym momencie kontuzję. Do tego jesteśmy silni mentalnie, co niejednokrotnie udowodniliśmy w obecnym sezonie i z tą sytuacją także sobie poradzimy – zapewnił pomocnik Szymon Drewniak.
Wielu krytyków wytyka „Kolejorzowi”, że pomimo wysokiego miejsca w tabeli ich gra nie może się podobać. - Chcielibyśmy dominować nad rywalem także w meczach wyjazdowych, a nie tylko czekać na błąd przeciwnika i wygrywać jedną bramką. Jednak jesteśmy na takim etapie budowy zespołu, że czasami musimy oddać inicjatywę rywalowi. Gra się na punkty i trzeba je sumiennie zbierać – stwierdził szkoleniowiec poznaniaków.
Kielczanie w zeszłym tygodniu po kiepskim spotkaniu ulegli w Łodzi tamtejszemu Widzewowi 0:1. Mecz był bardzo słaby i żaden aspekt w grze „żółto-czerwonych” nie mógł się podobać.
Tradycyjnie do gry nie będzie zdolny Aleksandar Vukovic. Kielczan nie wesprą również Zbigniew Małkowski i Pavol Stano. Karę za nadmiar żółtych kartek odcierpieć musi Paweł Golański. Ciągle niewyjaśniony problem ma Paweł Sobolewski, a Marcinowi Żewłakowi niedawno zmarł ojciec i być może nie będzie w stanie wyjść na boisko. - To jest pojedynek dwóch „rannych” drużyn. Oni mają swoje problemy kadrowe, ale ciężko jest coś o tym powiedzieć, bo są różne spekulacje wokół tego – oceniał Ojrzyński.
Kilka dni temu do Kielc pełną parą zawitała zima. „Złocisto-krwiści” muszą jednak pokonać niesprzyjające warunki pogodowe. - Nie mamy podgrzewanego boiska treningowego, dlatego musieliśmy przeprowadzać zajęcia na sztuczniej nawierzchni. Mimo tego musimy zagrać ostatni mecz ligowy w tym roku i zrobimy wszystko, żeby to spotkanie zakończyło się naszym zwycięstwem – zapowiadał opiekun „żółto-czerwonych”.
Zawody poprowadzi pan Szymon Marciniak z Płocka.
To już ostatnie spotkanie Korony przed przerwą zimową. Kolejny raz o ligowe punkty kielczanie zawalczą dopiero w lutym. Czy „buldogi Ojrzyńskiego” udadzą się na urlopy w dobrych humorach po pokonaniu poznańskiego Lecha? Początek meczu w niedzielę o godzinie 17. Tradycyjnie zapraszamy na CKsport.pl, gdzie odbędzie się relacja na żywo Scyzorykiem wyryte! z tego wydarzenia.
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze