Ojrzyński: To nasza ostatnia szansa na wygraną na wyjeździe
Musimy dać sobie radę z problemami kadrowymi. Do tej pory nam się nie udało wygrać na boisku przeciwnika i mamy ostatnią szansę w tym roku, żeby to zmienić – mówi Leszek Ojrzyński trener Korony. Krzysztof Kiercz, obrońca złocisto-krwistych liczy natomiast na występ od pierwszych minut w meczu przeciwko drużynie Widzewa.
Szkoleniowiec ekipy z Kielc już na początku konferencji przypomniał, że jego drużynie nie udało się przywieźć z wyjazdu kompletu punktów – To jest nasza ostatnia konferencja przed meczem wyjazdowym. Do tej pory nam się nie udało wygrać na boisku przeciwnika i mamy ostatnią szansę w tym roku, żeby to zmienić – zauważył trener Korony. – W Łodzi chcemy przede wszystkim zagrać skutecznie. Nie chodzi przecież o to, żeby grać ładnie i nie zdobywać punktów. Musimy zagrać na zero z tyłu, bo pewnie jakąś szansę na zdobycie bramki będziemy mieli – liczy opiekun ekipy z Kielc.
W meczu z Widzewem oprócz kontuzjowanych Vukovicia, Małkowskiego i Stano zabraknie także kilku innych kluczowych zawodników. – Musimy dać sobie radę z problemami kadrowymi. Dodatkowo jeśli chodzi o Pawła Golańskiego, jego występ w Łodzi stoi pod znakiem zapytania – przyznaje szkoleniowiec złocisto-krwistych. Prawdopodobnie nie pojedzie z nami Paweł Sobolewski, choć w ciągu najbliższych 24 godzin może się coś zmienić – wyjaśnił Ojrzyński.
Oceniając naszego najbliższego rywala Leszek Ojrzyński zauważył, że mimo wszystko drużyna z Łodzi nie należy do najłatwiejszych rywali. – Widzew jest drużyną nieprzewidywalną. Potrafią z każdym wygrać, ale i z każdym też przegrać. Będą dodatkowo zmotywowani bo grają ostatni mecz u siebie. Mimo wszystko jedziemy tam po 3 punkty - zapewnił opiekun ekipy z Kielc.
Krzysztof Kiercz, obrońca kieleckiej drużyny przyznał, że liczy na wstęp w Łodzi od pierwszych minut. Faktycznie jest szansa na to, że zagram, ale to zależy już tylko i wyłącznie od trenera. Liczę na to bo, walczę o ten pierwszy skład na treningach – powiedział wychowanek Korony. Maciej Korzym dodał natomiast, że ostatnia wysoka wygrana z Piastem zadziałała pozytywnie na drużynę. - Wynik nas podbudował moralnie i dał większa wiarę, że możemy strzelać więcej goli w spotkaniach. Cały czas jednak podchodzimy z szacunkiem do przeciwnika - zakończył popularny „Korzeń”.
foto:Oskar Patek
Wasze komentarze