Oceniamy zawodników Effectora po meczu przeciwko Asseco Resovii Rzeszów

18-11-2012 17:00,

Szkoleniowiec ekipy Effectora nie może być zadowolony z sobotniego występu swoich podopiecznych. Drużyna nie potrafiła przedstawić argumentów, które pozwoliłyby skutecznie stawić opór odbudowującej się po ostatnich porażkach Resovii. A jak na terenie groźnego rywala poradzili sobie poszczególni gracze kieleckiego teamu?

Tomasz Józefacki – Na pomeczowej konferencji Dariusz Daszkiewicz przyznał, że wejście na boisko kieleckiego atakującego było jaśniejszym momentem gry Effectora. Serdecznie witany przez rzeszowską publiczność zawodnik wprowadził nieco świeżości w szeregi zespołu gości. Po kilku udanych akcjach ataki „Józka” również zostawały podbijane.  Autor dwóch punktowych bloków.

Robert Milczarek – Choć przyjmujący Resovii znaleźli receptę na atak zawodnika, to wciąż utrzymywał najwyższą precyzję w przyjęciu spośród defensorów Effectora. Nie raził skutecznością, nie był również najsłabszym ogniwem zespołu.

Adrian Staszewski –
Ze względu na rotację na pozycji przyjmującego, od początku drugiej partii Staszewski był regularnie zmieniany przez Roberta Milczarka. Kielecki gracz miewał lepsze fragmenty gry, pozwalające mu utrzymać skuteczność w ofensywie na prawie 50%-owym poziomie. Nie był to jednak występ, na jaki liczyliby kibice obserwujące grę zawodnika od początku sezonu.  

Bartosz Sufa –
Podobnie jak reszty drużyny, kielecki libero nie popisał się rewelacyjną grą. Usprawiedliwieniem dla młodego siatkarza z pewnością może być atomowa zagrywka, jaką raz za razem serwowali kielczanom zawodnicy Resovii.

Sebastian Warda –
Nie miał szansy pokazać zbyt wiele, na parkiecie pojawił się dopiero w końcowym fragmencie spotkania. Środkowego pozostawimy bez oceny.

Michał Kozłowski –
Jakość gry kapitana „niebiesko-czerwono-białych” ostatnimi czasy stale się waha. Reasumując występ „Koziego” można powiedzieć, że pomimo kilku ciekawych akcji, rozgrywający musi popracować nad powrotem do swojej dawnej formy.

Grzegorz Pająk –
Tym razem stały zmiennik Michała Kozłowskiego sam miał problemy z zaprezentowaniem wysokiego poziomu na boisku. Nieco czytelne rozegranie sprawiło, że środkowi ekipy gospodarza bez trudu skakali podwójnym lub nawet potrójnym blokiem do właściwego zawodnika.

Miłosz Zniszczoł – Czy to ze względu na prędkość rozgrywanych akcji w drużynie rywala, czy ze względu na precyzję i siłę ich wykonania, w sobotniej potyczce kielecki blok nie miał szansy się zaprezentować. Małym pozytywem w grze Zniszczoła mógł być kąśliwy flot, z którym raz nie poradzili sobie rzeszowscy przyjmujący.

Grzegorz Kokociński –
Jeden z najbardziej doświadczonych graczy Effectora nie pokazał na boisku nic, co mogłoby dodać pewności przegrywającej drużynie. Czekamy na lepsze występy tego zawodnika.

Nikolay Penchev – Bułgarskiemu przyjmującemu nie można zarzucić braku woli walki. Penchev nie obawiał się ryzyka na zagrywce. Posyłane przez niego serwisy, choć często bardzo mocne, nie zawsze imponowały precyzją. Niezbyt dobrze zawodnik zagrał za to w swoim podstawowym elemencie – dokładność przyjęcia w jego przypadku oscylowała w granicach trzydziestu procent.

Armando Danger – Kiedy trzeba zaatakować z pomysłem, a gra toczy się przeciwko wymagającemu rywalowi, Kubańczyk zaczyna się gubić. Statystyki w przypadku Dangera nie kłamią – atakujący miał najniższą skuteczność w ofensywie spośród wszystkich graczy Effectora.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

XXXX2012-11-18 19:54:28
A czemu nie oceniacie tego przystojniaczka największego ??? Pana Rafała Sokołowskiego ??? Achhh jakion piękny ...

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group