Wenta: Przed nami kluczowy mecz. Każda bramka będzie się liczyła
- Mamy nagrane wszystkie mecze Metalurga Skopje w Lidze Mistrzów, więc wiemy co grają. Teraz jest tylko pytanie, jak my się zaprezentujemy – mówi trener Bogdan Wenta przed hitowym pojedynkiem Ligi Mistrzów. Już w najbliższą niedzielę jego zespół zagra z macedońskim Metalurgiem.
Szkoleniowiec mistrzów Polski zdaje sobie sprawę z wagi tego meczu. - Jest to kluczowe spotkanie. Każda bramka będzie się liczyła, wiemy przy jakich kulisach gramy. Metalurg w naszej grupie Ligi Mistrzów zaprezentował się najpewniej, najlepiej, choć w lidze także stracił punkty. Będzie bardzo trudno, ale jesteśmy już doświadczonym zespołem – mówi Wenta.
Wenta widział już wiele meczów Metalurga w obecnym sezonie i wie na co stać Macedończyków. - W obronie w strefie środkowej nie możemy zostawiać dużo wolnego miejsca. Trzeba uważać na Vugrinieca, który pomimo wieku napędza akcję. Mają szybkie skrzydła, które głównie żyją z dobrych podań od Stanicia. Tak jest na każdym materiale wideo. Mamy nagrane ich wszystkie mecze w Lidze Mistrzów, więc wiemy co grają. Teraz jest tylko pytanie, jak my się zaprezentujemy – zastanawia się trener „żółto-biało-niebieskich”. - Grają długo w ataku. Mają wiele systemów gry w obronie, a w bramce gra Darko Stanić. To jest największa ich broń. W meczach, gdy zagrożony był wynik to Stanić powodował różnicę między Metalurgiem a przeciwnikiem – dodaje.
Największą gwiazdą Metalurga wydaje się być właśnie serbski bramkarz Darko Stanić. - On był całą siłą Serbii podczas ostatnich mistrzostw Europy. Dowiózł im ten finał. W samym finale nie był już postacią pierwszoplanową, ale i tak wyciągnął kilka rzutów. To jest zawodnik, który robi różnicę – uważa Wenta.
To będzie również pojedynek dwóch znanych trenerów. Bogdana Wenty i Lino Cervara. Trener mistrzów Polski przyznaje, że z chorwackim szkoleniowcem zawsze dobrze się rozumiał. - Mamy dobrą relację. Od wielu, wielu lat zawsze go podziwiałem. Spotykaliśmy się wiele razy. Można się od niego wiele nauczyć – mówi Wenta.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze