Jesteśmy w stanie walczyć z najlepszymi
Siatkarze Farta Kielce byli zadowoleni ze swojej gry w meczu z AZS-em Częstochowa, choć niektórzy żałowali, że tego spotkania nie udało się jednak wygrać.
- Częstochowianie zaczęli słabiej ten mecz, ale to klasowa drużyna. Choć to był tylko sparing, to AZS nie mógł sobie pozwolić na porażkę z bądź co bądź słabszym zespołem 0:3. Cieszymy się jednak, bo w dwóch pierwszych setach zagraliśmy na naprawdę wysokim poziomie. Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie walczyć nawet z zespołem z PlusLigi - podkreśla libero kieleckiej drużyny, Adam Swaczyna.
Inni byli nieco niepocieszeni. - Niestety, ostatnio jest tak, że tracimy punkty seriami... Gdyby nie to, to losy dzisiejszego pojedynku mogłyby się różnie potoczyć. Musimy nad tym popracować, a staniemy się o wiele lepszym i pewniejszym zespołem - twierdzi Krzysztof Makaryk.
A już w środę mecz na szczycie pierwszej ligi - wicelider kontra lider. Orzeł Międzyrzecz podejmie u siebie Farta. - Liczymy na punkty, oczywiście najlepiej na trzy. Nie jedziemy się tam podłożyć, chcemy pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną. Na pewno grałoby nam się łatwiej we własnej hali, ale musimy też wygrywać na wyjazdach. W lidze jest mecz i rewanż, więc jeszcze zdążymy ograć ekipę z Miedzyrzecza u siebie - mówi z uśmiechem Swaczyna.
- Nastawiamy się na walkę do samego końca, nie odpuścimy żadnej piłki - zapowiada Makaryk. Trzymamy za słowo!
Wasze komentarze