Daszkiewicz: Nie wszyscy nas doceniają

15-11-2009 23:01,

- Pierwszy raz w historii naszego klubu walczyliśmy z zespołem tak wysokiej klasy. Było dobrze, ale nie oszukujmy się - gdyby stawką tego meczu były ligowe punkty, to grałoby nam się zdecydowanie ciężej – mówi Dariusz Daszkiewicz.

Pomimo porażki może być pan chyba zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Przegrać 2:3 z ćwierćfinalistą ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów, to przecież nie wstyd.

- Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Nie trzeba było nas zresztą specjalnie motywować na taki mecz, bo dzisiaj za przeciwnika mieliśmy jeden z najlepszych zespołów w polskiej lidze. Chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony. Zespół z Częstochowy udowodnił swoją klasę. „Akademicy” zagrali  na luzie i w tych najważniejszych momentach po boksersku potrafili nas wypunktować. Tak się stało właśnie w końcówce czwartego i piątego seta.

Końcowy rezultat w dzisiejszym meczu nie był chyba sprawą najważniejszą.

- Tak, to nie o wynik tutaj chodziło. W tym tygodniu czekają nas dwa bardzo ciężkie mecze – w środę z Orłem Międzyrzecze, a w niedzielę z Jokerem Piła. Nie było sensu grać dzisiaj jedną szóstką, dlatego przed meczem założyłem, ze wszyscy otrzymają szansę gry. Najbardziej cieszy mnie to, że każdy z zawodników, który pojawił się na boisku, wniósł do gry zespołu coś pozytywnego. Tak naprawdę nie było wielkiej różnicy pomiędzy zawodnikami, którzy grali w pierwszych dwóch setach, a tymi, którzy pojawili się na parkiecie w trzech ostatnich.

Wspomniał pan o ciężkim tygodniu jaki was czeka. Czy mecze ze ścisłą czołówką ligi powinny dać odpowiedź na pytanie: na co stać Farta w tym sezonie?

- Liga jest bardzo wyrównana. Dobrym przykładem tego jest zespół Pronaru Hajnówka, który początkowo przegrywał mecz za meczem. Tymczasem w poprzedniej kolejce zespół z Hajnówki pokonał głównego kandydata do awansu – Trefl Gdańsk, a teraz wygrał z niepokonanym zespołem BBTS-u Bielsko-Biała. W tej lidze tak naprawdę każdy może wygrać z każdym. Naszym celem jest walczyć, wygrywać jak najwięcej spotkań i zająć jak najlepsze miejsce na koniec sezonu.

Przewodzicie w tabeli pierwszej ligi, gracie jak równy z równym z Częstochową. Może czas zweryfikować plany z początku sezonu według których Fart miał bić się tylko i wyłącznie o utrzymanie.

- Nie oszukujmy się. Zespół z Częstochowy inaczej by zagrał w tym spotkaniu, gdyby to była walka o punkty. My wyszliśmy bardzo zmobilizowani na ten mecz. Można powiedzieć, że pierwszy raz graliśmy z zespołem takiej klasy. AZS oczywiście podszedł bardzo poważnie do tego spotkania, ale gdyby to był mecz o punkty, to byliby jeszcze bardziej skoncentrowani, a nam wtedy grałoby się znacznie trudniej.

W ostatnim tygodniu na naszym portalu rozgorzała ciekawa dyskusja dotycząca tego, czy siatkówka w naszym mieście jest odpowiednio doceniana. Gracie z czołową drużyną w kraju, wstęp jest wolny, ale dalej możecie tylko pomarzyć o frekwencji, jaką posiada np. Vive.

- Zespół Vive na swój sukces pracował kilkadziesiąt lat. Czapki z głów przed zawodnikami, trenerami, działaczami tego klubu, że potrafili stworzyć tak mocny zespół i przyciągnąć tak wielką rzeszę ludzi na trybuny. Nasz klub niestety istnieje dopiero trzy lata i to ma wpływ na zainteresowanie kibiców. My jednak staramy się robić to co do nas należy i wierzymy, że naszą dobra grą przyciągniemy kibiców na halę.

Media również was nie rozpieszczają...

- Co do mediów – dla mnie to troszkę dziwne, ale szczególnie prasa z każdym rokiem pisze o nas coraz mniej. Kiedy graliśmy pierwszy sezon w drugiej lidze było znacznie większe zainteresowanie ze strony miejscowych gazet. Dosyć często pojawiały się różne artykuły na nasz temat. Dzisiaj graliśmy z wielkim przeciwnikiem, uczestnikiem Ligi Mistrzów, a powiem szczerze - nie za bardzo to wydarzenie zostało nagłośnione w miejscowej prasie, co nas troszkę boli. Wielkie słowa uznania za wkład w promocję siatkówki w Kielcach należą się miejscowemu Radiu Kielce oraz nowopowstałemu portalowi CKSport.pl. Cieszymy się, że wykazujecie zainteresowanie nie tylko tymi wiodącymi dyscyplinami jak piłka nożna, czy piłka ręczna, ale też poświęcacie dużo miejsca naszej dyscyplinie.

Rozmawiał Grzegorz Walczak.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

mehow2009-11-15 23:19:09
Widzę, że nie tylko kibice zwrócili uwagę na zainteresowanie kieleckich mediów sitkówką. Jak ktos już gdzies napisał na początku o Farcie było bardzo głośno ... to fakt, ale teraz jak gra się w przedsionku ekstraklasy czasem przydałaby się jakaś promocyjna wzmianka w prasie na ten temat.
tyle2009-11-15 23:21:54
Awansujcie do Ekstraklasy i godnie reprezentujcie Kielce. Każda dyscyplina która przynosi Kielcom chlubę powinna być wspierana przez kibiców i media.
Bejbe2009-11-15 23:33:05
Zgadzam się z powyższym
archer2009-11-16 09:14:40
w łucznictwie mamy w Kielcach zespołowego mistrza Polski, wiele medali Mistrzostw Polski we wszystkich kategoriach wiekowych, kilku reprezentantów kraju, którzy zdobywają medale Mistrzostw Świata i Europy, a w mediach o nich się nie mówi.... o Farcie mówi się i tak sporo w porównaniu do np. tej dyscypliny.
kibic ck2009-11-17 09:50:21
Fart bedzie wielki a wtedy zaczna przychodzic kibice przepraszam kibice sukcesu tak samo jest na Koronie gdzie byli ci kibice co chodzili na ekstraklase a w pierwszej lidze nie bylo ich widac poprostu szkoda gadac powodzenia FART 1 liga wasza!!!!!!!
kierek2009-11-17 11:03:26
nie wszyscy farta doceniaja ale prawdziwi kibice siatkówki maja podziw dla farciarzy
skiba2009-11-21 21:01:59
Ja jestem ciagle optymistka i wiem ze milosnikow siatkowki bedzie co raz wiecej na trybunach.Zapraszam goraco wszystkich do kibicowania Farciarzom.

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group