IO: W „kieleckim” meczu Chorwacja rozbiła Danię
W czwartym dniu zmagań olimpijskich piłkarzy ręcznych spotkały się niepokonane dotychczas Dania i Chorwacja. Mecz te zakończył się zwycięstwem Chorwatów aż 32:21. Na parkiecie zobaczyliśmy czterech zawodników Vive Targi Kielce.
Tylko początek tego pojedynku był wyrównany. Z każdą kolejną minutą rozpędzali się Chorwaci i już po pierwszej połowie wygrywali 14:9. W drugiej połowie nadal dominowali podopieczni Slavko Goluzy, którzy grali efektownie i efektywnie. Duńczykom nie pomogły nawet przerwy, które brał Urlik Wilbeck. Mistrzowie Europy grali bardzo słabo. Mieli ogromne problemy z pokonaniem obrony „Hrvatskiej”, a nawet, gdy im się ta sztuka udała to na drodze stawał Mirko Alilović (obronił 12 na 30 rzutów, co dało mu 40% skutecznych interwencji). Ostatecznie spotkanie to zakończyło się zwycięstwem Chorwatów 32:21.
W tym spotkaniu wystąpiło czterech zawodników Vive Targi Kielce:
Ivan Cupić – To był jego najsłabszy mecz w turnieju. Zdobył trzy bramki na sześć rzutów. Pierwszy raz pomylił się w rzutach karnych. Jednak bramki, które zdobywał ze skrzydła były przedniej urody.
Manuel Strlek – Bezbłędny w ataku. Ze swojego występu może być bardzo zadowolony. Rzucił trzy bramki. Do protokołu wpisał się również karą dwóch minut.
Denis Buntić – Chciałoby się napisać: no wreszcie! Wreszcie zdobył bramki na Igrzyskach (i to od razu trzy). Wreszcie zagrał tak, jak go na to stać.
Marcus Cleverly – Na parkiecie pojawił się tylko na 11 minut i w chwili, gdy Chorwaci się rozpędzali. Z tego powodu miał niską jak na niego skuteczność interwencji. Odbił 3 rzuty na 11.
Chorwacja – Dania 32:21 (14:9)
fot. london2012.com
Wasze komentarze