Litwa pokonana. Polska jedzie na mistrzostwa!

17-06-2012 19:23,

W wypełnionym polskimi kibicami katowickim Spodku reprezentacja Biało-czerwonych podejmowała Litwę. Zespół Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklala pokonał Litwę 26:22 i zapewnił sobie awans do mistrzostw Świata. W tym spotkaniu z pozytywnej strony pokazali się zawodnicy na co dzień występujący w drużynie mistrzów Polski.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem doszło miłej uroczystości. Władze ZPRP i kibice w Spodku podziękowali Bogdanowi Wencie za osiem lat pracy w roli szkoleniowca reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że Wenta, który jest także trenerem Vive Targów Kielce zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Polski, po tym, gdy ta nie awansowała do Igrzysk Olimpijskich.

Spotkanie w katowickim Spodku było drugim meczem eliminacyjnym do mistrzostw Świata, które w styczniu rozegrane zostaną w Hiszpanii. Polacy przed tygodniem wygrali w Wilnie 24:17. Dlatego teraz, aby awansować mogli przegrać nawet sześcioma bramkami. W meczu na Litwie kontuzji łokcia doznał Bartłomiej Tomczak i on w rewanżu nie mógł zagrać.

„Biało-czerwoni” bardzo dobrze zaczęli to spotkanie. Szybko, bo już w 5. minucie prowadzili 4:1. Wtedy jednak w ich grze coś się zacięło. Szwankowała skuteczność i gra w obronie. Litwini w 11. minucie doprowadzili do remisu po 6. Kolejne akcje nie przyniosły poprawy w grze  naszych zawodników. Z tego powodu trenerzy -  Daniel Waszkiewicz, Damian Wleklak w 17. minucie musieli poprosić o czas. Ich uwagi wiele nie pomogły, bo Polacy 180 sekund później przegrywali 10:9, wtedy jednak jeden z Litwinów dostał dwie minuty kary. To upomnienie wpłynęło na gości bardzo mobilizująco, bo odskoczyli na trzybramkowe prowadzenie (13:10, w 26. minucie). Ostatnie minuty tej części spotkania należały już do Polaków, którzy doprowadzili do remisu po 13. I takim wynikiem obie drużyny schodziły do szatni.

Chwilę po gwizdku zaczynającym drugą połowę sygnał do ataku dał Tomasz Rosiński. Po chwili dołączyli do niego Bartłomiej Jaszka, Michał Jurecki i Polska prowadziła 16:13. Litwini jednak cały czas walczyli. Choć z każdą kolejną minutą ich szanse na awans oddalały się, to chcieli pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie. Po czterdziestu minutach walki, po bramce Michała Jureckiego nasi wygrywali 18:16. Jednak już po kilku sekundach był remis po 18. Polacy byli bardzo nieskuteczni. Raz po raz ich rzuty bronił Arunas Vaskevicius, czyli bramkarz reprezentacji Litwy. Na 13 minut przed końcem spotkania „Biało-czerwoni” przegrywali 18:20. Jednak znów zdołali odrobić straty i wyjść na prowadzenie. Ostatecznie Polacy wygrali 26:22 i awansowali do Mistrzostw Świata 2013.

W tym meczu wystąpiło czterech obecnych zawodników Vive Targów oraz jeden, który po sezonie opuści zespół mistrzów Polski. Jak się oni zaprezentowali?

Sławomir Szmal – Na boisku tylko w pierwszej połowie. Przez ten czas miał tylko 28% udanych interwencji. Wszyscy wymagają od niego zapewne dużo więcej. W pewnym momencie puścił aż siedem bramek z rzędu, co mu się za często nie zdarza.

Michał Jurecki – Z tego spotkania „Dzidziuś” może być zadowolony. Grał bardzo ambitnie, zaliczył kilka udanych przechwytów. Zdobył też cztery bramki.

Tomasz Rosiński – Z dobrej strony pokazał się w tym meczu. Choć zdobył tylko jedną bramkę to miał udział w kilku innych. Był „pozytywnym” punktem naszej drużyny.

Mateusz Jachlewski - „Siwy” w swojej karierze rozegrał już o wiele, wiele więcej lepszych spotkań. W pojedynku z Litwą kompletnie niewidoczny. Oddał tylko jeden nieskuteczny rzut, a grał ponad 35 minut.

Patryk Kuchczyński – Śląskie powietrze chyba dobrze mu służy. To był świetny mecz „Chińczyka”, który był bardzo skuteczny. A wszystkie jego pięć bramek było naprawdę przedniej urody.

Polska – Litwa 26:22 (13:13)

Z Katowic Wojciech Staniec


fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

toja0002012-06-18 08:21:59
patrząc na grę Patryka, to chyba chciał komuś coś udowodnić...?
jerseyus2012-06-18 12:35:20
Może i chciał, ale to była tylko Litwa.
MvgRzdPtYHN2012-08-11 05:03:21
Bardzo się cieszę, że z meczf3w, ktf3re ciężko jest obejrzeć za gnaricą wy robicie relacje tekstową i to jeszcze z jajem' blogfcb.com będzie się wspinał w rankingu wujka google, prorokuję sukces! 0 0

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group