Niech święto trwa! Bawmy się jak Irlandczycy

15-06-2012 10:02,

Czy po dwóch meczach Mistrzostw Europy w wykonaniu biało-czerwonych możemy skakać z radości? Czy też po sytuacjach, które mogłyby nam dać zwycięstwa powinniśmy opuszczać głowy? Czy jesteśmy dumni z reprezentacji? Tak! Cieszmy się Euro!

Uśmiechajmy się, bo po kilku dniach Mistrzostw okazuje się, że kadra gra nieźle, stadiony zachwycają Europę, a przyjezdni w zdecydowanej większości chwalą sobie nasz kraj. Tak, tak - nie chwali się dnia przed zachodem słońca, ale póki co Polska w oczach Europy wygląda dobrze (a nie jak w wielu pesymistycznych prognozach sprzed lat a nawet miesięcy, mówiących o tym, że w czerwcu 2012 roku się zbłaźnimy).

To teraz sportowo. Po remisie z Grecją znów dzieliliśmy się na optymistów i pesymistów. Optymiści patrzyli na pierwszą połowę spotkania w wykonaniu Polaków. Pesymiści z kolei - mam takie wrażenie - patrzyli nie tyle na grę biało - czerwonych, co na grę Rosjan. Wystarczył jeden dobry mecz w ich wykonaniu na Euro, by część z nas (włącznie ze mną) uznała ich za jeden z najlepiej grających zespołów na Mistrzostwach. Wszyscy po tym meczu z Czechami baliśmy się, że Sborna skopie nam tyłki. Dobrze, że nie uwierzyli w to i zawodnicy naszej drużyny.

Możemy się spierać, ale tak dobrze grających i walczących Polaków nie widziałem od bardzo dawna. Można mieć zastrzeżenia, pisać o błędach obrony czy o nie najlepszym kreowaniu akcji pozycyjnych. Pamiętajmy jednak, że w naszej drużynie nie mamy tak wielu klasowych zawodników jak drużyny, które stawiamy sobie za wzór. Dlatego tak ważne jest to, co dzieje się na naszych oczach. Każdy z nich ambicją nadrabia ile może.

Przed meczem z Czechami pojawia się jednak jedno pytanie - czemu (jako organizatorzy) robimy sobie pod górkę przenosząc się do Wrocławia? O sukcesie na turniejach decydują czasem detale. Czesi we Wrocławiu grają od pierwszej kolejki, my zagramy pierwszy raz (nie licząc sparingu sprzed wielu miesięcy). Niezrozumiałe są w tym momencie decyzje polityczne, które ponoć zadecydowały o tym, że spotkanie przeniesiono do Wrocławia (początkowo miało się odbyć na Narodowym!). Mimo wszystko wierzę, że damy radę!

Z meczu z Rosją wynieśliśmy jeszcze jedną wiedzę. Polacy pomagają swojej drużynie narodowej. Stadion, który żył cały mecz (wiem to i z relacji telewizyjnej, i relacji bezpośrednio z Narodowego) był czymś pięknym! Okazuje się, że kilkadziesiąt tysięcy Polaków potrafi głośnym dopingiem wspierać drużynę. I to mimo, że od Euro odcinają się w większości kibice, którzy na stadionach napędzają w trakcie rozgrywek ligowych świetny doping. Sporo było obaw o wsparcie dla kadry, ale jednak da się!

To wsparcie to w największej mierze zasługa gry Polaków. Niech cieszą nas nią jak najdłużej. Wygrajmy z Czechami, przejdźmy dalej. Obrazki patriotyczne, ludzie wiwatujący z flagami i barwami narodowymi, skandujący POLSKA, wpadający sobie w objęcia po bramce i patrzący na siebie z niedowierzaniem po niewykorzystanej sytuacji - to wszystko są piękne chwile, które wspólnie przeżywamy. Niech święto w Polsce trwa!

P.S. Co do dopingu - musicie przyznać - Irlandczycy wczoraj przebili wszystkich! Przegrywać 4:0, a mimo to głośnymi pieśniami dodawać otuchy swoim, dawać im znak "jesteśmy z Wami", to coś pięknego! Szacunek, Irlandio!

Paweł Papaj

Dyrektor ds. marketingu Vive Targi Kielce.

fot. Grzegorz Tatar, Grzegorz Wajda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

pat2012-06-15 11:32:17
http://www.youtube.com/watch?v=U_yVhG4xlN0&feature=plcp
M.2012-06-15 12:03:42
doping na Narodowym, mowisz...
solar2012-06-15 14:03:08
To co zrobili w tym meczu irlandzcy kibice WIELKI SZACUNEK
Szkoda tylko, że w TV trzeba było wsłuchiwać się w ich pieśń poprzez słowotok panów Szeleszczącego i Trzeszczącego.
Na ARD komentator niemiecki wykazał sie wyczuciem i podczas całej tej pieśni powiedział moze ze 3 zdania, co stanowiło wartość dodaną do tej emocjonującej chwili.
Przykre to ale wychodzi na to że Niemcy mają inteligentnych czujących klimat komentatorów a my mamy Szpakowskiego i Trzeciaka...
Dla tych co nie słyszeli http://www.youtube.com/watch?v=mmCosY56lRI&feature=player_embedded
12342012-06-15 17:20:06
Też mnie denerwuje jak w polskich transmisjach meczów w TV non stop bredzą jakbym oczu nie miał. Gada to się w radiu jak obrazu nie wiedać.

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group